BIEGANIE

[admin]

Tylko betaoksydacja...
Nie wolno się zakwaszać bez potrzeby.

[renia]

Ja jutro biegnę podwójną trasę, dobrze mi to zrobi  . Kij tam z betaoksydacją 

[admin]

A mnie przypadło wybiegać godzinę później. Idę się przebierać!. Dziś dobry dzień na bieganie 

[viola44]

Zauważyłam, że chodzę szybciej, chodzę jak perszing zwłaszcza gdy mam płaskie obuwie, czuje że mogłabym przegonić wiatr, czy Wy też coś takiego odczuwacie? Nawet wstając z krzesła robię to energicznie ( przez to czasami walnę się o kant stołu ) . Dawniej bywało tak że gdy miałam zamiar wstać z krzesła, to najpierw analizowałam to w mózgu ( o Boże trzeba by wstać ale mi się nie chce ) a dopiero potem dźwigałam moją" piękną panią" postękując pod nosem. 

[_flo]

Zauważyłam, że chodzę szybciej, chodzę jak perszing zwłaszcza gdy mam płaskie obuwie, czuje że mogłabym przegonić wiatr, czy Wy też coś takiego odczuwacie? Nawet wstając z krzesła robię to energicznie ( przez to czasami walnę się o kant stołu ) . Dawniej bywało tak że gdy miałam zamiar wstać z krzesła, to najpierw analizowałam to w mózgu ( o Boże trzeba by wstać ale mi się nie chce ) a dopiero potem dźwigałam moją" piękną panią" postękując pod nosem. 

siii nr2
ja tez kiedys sie tak zalatwilam, ze mialam cos na ksztalt anemii przez dluzszy czas, mozliwe ze przez codzienne sniadanie ala owsianka
nie ma porownania z bierzacym stanem rzeczy
po prostu sie chce
z drugiej strony pragne zauwazyc, ze osoby, ktore nie robia codziennie jakiejs formy aerobow (formalnie lub nie), powinny rozwazyc czy ZO to jest dobra dla nich opcja. bez ruchu zawsze dochodzi do przejadania sie, a na ZO to moze byc juz wiekszy problem...

[viola44]

tak zgadzam sie, ruch to wręcz mus, nie ma zmiłuj się, im szybciej to sobie uświadomimy tym lepiej. po za tym ruch kojarzy mi sie z oczyszczaniem, nie ukrywam iż admin mi to uświadomił za co mu dziękuje.

[Rudka]

siii nr2
ja tez kiedys sie tak zalatwilam, ze mialam cos na ksztalt anemii przez dluzszy czas, mozliwe ze przez codzienne sniadanie ala owsianka
nie ma porownania z bierzacym stanem rzeczy
po prostu sie chce
z drugiej strony pragne zauwazyc, ze osoby, ktore nie robia codziennie jakiejs formy aerobow (formalnie lub nie), powinny rozwazyc czy ZO to jest dobra dla nich opcja. bez ruchu zawsze dochodzi do przejadania sie, a na ZO to moze byc juz wiekszy problem...

Mnie się wydawało ,ze na optymalnym nie wchodzi opcja przejadania się
  podobno organizm sam ma powiedzieć STOP
 

[viola44]

Rudka, u mnie czasami jest tak, że jedząc coś tam robie np.  czytam czy oglądam tv i w pewnym momencie dochodzę do wniosku że coś mi staje w gardle , dalej nie chce wleźć  paskudny nawyk, muszę nad tym popracować bo to jest tak że ten jeden kęs więcej  robi taką paskudną robotę dlatego trzeba jest świadomie a nie bezmyślnie jak świnka

[Rudka]

wiola
byle co to też mi staje w gardle -ostatnio wywaliłam ziołowy pieprz ,bo spaskudziłam nim młodą kapustke.
    szczęście ,ze wszystkim smakowało . Z wieloma potrawami tak mam  ,zwłaszcza z wędzonkami .
    No ale śmietana ,zółtka czy smażona cebula -uwielbiam , dlatego musze jak mówisz -mysleć

[_flo]

Hm, no ja nie mialam na mysli przejadania sie az tak doslownie, ze jeden kes wiecej, jeden mniej przy posilku.
Chodzilo mi o ogolne dostarczanie organizmowi na przesztrzeni dni wiecej pozywienia niz potrzebuje.

Ta parafraza z doktora JK, ze na ZO nie mozna sie przejesc - ja interpretuje jako taki skrot myslowy -> nie mozna sie przejesc, bo z zalozenia na ZO masz zdrowy metabolizm. Chodzi o insulinoopornosc. A jednak uwazam/obserwuje, ze bez cwiczen metabolizm nie jest do konca zdrowy. Pare razy sie w zyciu zasiedzialam, w tym tez na ZO, i wiem jak to sie konczy.

Osobiscie uwazam tez, ze mozna przejesc sie tluszczem bardzo latwo, i przy takich cwiczeniach, jak doradza 'admin', to tych nadmiarow mozna w prosty sposob uniknac.

[renia]

Wnet bym zapomniała o bieganiu, a już się zaczyna ciemno robić  . No, pierwszy raz mi sie to zdarzyło.

[_flo]

PS Poza tym ten tekst w prawym gornym rogu to chyba tez nie przez przypadek:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

[renia]

Tak wyglądam po biegu..   zasapana i zadowolona..

[admin]

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

O ja Cię!
to jak ktoś je Złote Proporcje BTW lub BWT, wyrażone w gramach jak 1:3,5:0,5 - a się nie rusza to będzie zdrowiuśki, czy może nie? 

PS
pewnie niektórzy pierwszy raz słyszą o "regule 8."

[_flo]

Pewnie tak.
Wiadro smalcu, pol swiniaka, gar smietany - zjadl, po czym caly dzien plul i lapal.

[viola44]

Pewnie tak.
Wiadro smalcu, pol swiniaka, gar smietany - zjadl, po czym caly dzien plul i lapal.

flo uwielbiam Cie

[renia]

Na mnie już czas..na bieganie, dzisiaj samotne..   

[renia]

Zmiana miny po biegu  , jednak to "placebo" działa.

[Rudka]

 Cosik mie bierze mnie na te biegi ,niby po co i za czym .Chyba ,że piersi poobijać
   wystarczy ,mi całodzienna krzatanina po domu ,ogródku isklepach i niedołężnej babki
to też ruch -zresztą i tak wieczorem padam na cztery łapy, nie zawsze mam czas na komputer.

[admin]

,że piersi poobijać ...

Są na ten "problem" bardzo dobre - nie wiem jak to nazwać? Coś pośredniego między stanikiem, a kusym podkoszulkiem dla biegających kobiet z każdym rozmiarem biustu.