BIEGANIE

[Dasna]

Biegałam i zmarzłam...

Musisz coś łyknąć na rozgrzewkę.

[renia]

Chyba tak... i na odwagę...

[MariuszM]

Chyba tak... i na odwagę...

[renia]

Mariusz, Ty już chyba wziąłeś na rozgrzewkę, bo coś Tobie ten post nie wyszedł...

[MariuszM]

tel nie zatrybil
mialo byc
Reniu,ale Ty juz jestes po,po biegu.

[renia]

Po...więc nie warto...przed też nie warto. Zamiast... też nie warto...

[Radzio]

Mariusz, Ty już chyba wziąłeś na rozgrzewkę, bo coś Tobie ten post nie wyszedł...

Ciekawe, jak jaki post rozmyty nieco wychodzi, to zaraz ujawnia się sugestia, że "sportowiec" jaki go napisał.
A te, które do usunięcia Szefowi zgłaszane były, to po czym- po kawie?


Ciepło dziś, aż niezręcznie po nocy w samej koszulinie latać, ale co zrobić- przygoda, "gupia" taka.

[Radzio]

Gorzej być nie może. Leje w nocy- "gupi" się cieszą. 4km przez kałuże, jeśli wyczuję.
A może, może być gorzej jednak może.

[kasara1991]

Pytanie: czy powinnysmy biegac co dzien, np. po 20- 30 minut, czy co drugi dzien (restytucja)?

[Radzio]

A nie obrazisz się?
Przeciętni- 20-30min  e f e t y w n e g o  biegu- co drugi dzień, w potrzebie częściej, w wielkiej potrzebie jeszcze częściej i więcej, a ci którzy chcą się zagonić- non stop.

Z nocy w mgłę, a z mgły w słońce. 4km, bo sam plan jest piękny. ( na przykład: 6min/kmx4km=to akurat 24min gdzie 6min/km nic a nic nie znaczy)

[Mirek]

Wspomniał toan niedawno, że ćwiczenia/wysiłek dopiero po 30 minutach dają nam duże korzyści.
To chyba lepiej co drugi dzień godzinę, niż codziennie po pół.

[renia]

Trzy dni biegu i dzień przerwy, tak ponoć jest optymalnie.

[Mirek]

Trzy dni biegu i dzień przerwy, tak ponoć jest optymalnie.

O qrcze, 3/1 ??? 
Ja nawet 1/3 mam w sferze planów raczej odległych.
Jakiś zamiennik poproszę. 

[Gavroche]

Trzy dni biegu i dzień przerwy, tak ponoć jest optymalnie.

O qrcze, 3/1 ??? 
Ja nawet 1/3 mam w sferze planów raczej odległych.
Jakiś zamiennik poproszę. 

Są pigułki na wszystko:
http://www.aktywnifizycznie.pl/topic/700-pigulka-na-porost-miesni/

[Mirek]

A w co ją trzeba wsadzić?
Czy wystarczy pod wycieraczkę przed drzwiami?

Póki co umówiłem się z kolegą na kajaki. Popływamy sobie jutro od 16-tej do zmroku.
już się nie mogę doczekać.

[Zyon]

Popływamy sobie jutro od 16-tej do zmroku.

No to raczej niezbyt dlugo

[Mirek]

Popływamy sobie jutro od 16-tej do zmroku.

No to raczej niezbyt dlugo

półtorej godzinki o tej porze roku - jest dobrze  .

[Radzio]

Wspomniał toan niedawno, że ćwiczenia/wysiłek dopiero po 30 minutach dają nam duże korzyści.
To chyba lepiej co drugi dzień godzinę, niż codziennie po pół.

Nie jest moim zadaniem zmagać się z Dyrciem Toanem o Jego duże korzyści.
Nie znam możliwości użytkowniczki nicku @Kasara1991, ale dowolnie interpretując liczbę 1991 zakładam, że jeszcze są.
Jestem jednak zdania, że- w przypadku np. gry sportowej, zwanej wstępną- początkowe małe korzyści, z biegiem czasu pozwolą cieszyć się dużymi korzyściami.
Przedstawiłem zaledwie propozycję 20-30min  e f e k t y w n e g o  biegu, nie znam żadnych przeszkód aby poprzedzić go 20-30 minutową zabawą wstępną.
Ktoś napisze, że "to za długo"- jestem innego zdania.

@Kasara1991.
Obraziłaś się. Napisz coś, bo ja się obrażę.

[Radzio]

Trzy dni biegu i dzień przerwy, tak ponoć jest optymalnie.

Szefuuu! A Regina ewidentnie od Ciebie zżyna.
A chwali się dookoła, że równa do Prawego.


Biegaj!

[Radzio]

Wspaniała pora roku.
Jakże umiejętnie pozwala wydłużać nocą poziom i z przyjemnością wbiegać z nocy, poprzez mgłę, prosto w łapy słońcu.
9km szuru, szuru tam, gdzie liści dostatek.