BIEGANIE

[administ]

Nie, bo już wiadomo co będzie, ale nie chcą ludu przerazić. 

[RafałS]

Na zewnątrz chłodniej niż tu tu, warto skorzystać. Toteż chwilka zmiennym tempem od sprintu do truchtu, przez około sprint do truchtu... Takie dziś kilkukrotne samozapętlenie, żeby nie przedłużać. 

[administ]

Jeszcze tydzień, a zaś wybiegnę w las! 

[renia]

...ale wrócisz?

[administ]

Do domu na 100%, bo nie ma lepszego miejsca do życia. 

[Blackend]

Dzisiaj w planach znów bieganie żeby endorfiny uzupełnić.

[renia]

...a nie gubisz ich po drodze...

[Jarek]

Nie zauważa ,tak zabiegany,ale i tak bilans wyjdzie na plus 

[Blackend]

 
Coś tam zawsze zostanie zanim wejdę do domu.

[Diogenes z Synopy]

woda w jeziorze 26 st C !!!   popływałem sobie dzisiaj, tak z 3 km na bank. Szukałem kumpla po wyspach, bo podobno gdzieś w namiocie tam mieszka. Niczym, Robinson, a ja Piętaszek. Też krejzol, lekko stuknięty    w tych sprawach. Nie znalazłem, albo się zwinął, albo zamaskował dobrze, albo uciekł przed tubylcami. Na plaży zauważyłem dużą ilość butelek koloru zielonego ! Co może świadczyć o wersji z tubylcami.

Po tylko  lekkim śniadaniu,  wróciłem nawet nie głodny ( jeszcze na rowerze pojeździłem). Ale dla świętego spokoju zjadłem. Napatrzyłem się jak na basenie i siłowni -pija wszyscy - kto żyw -jakieś płyny z proteinami , non stop.    Nigdy nie mogłem tego zrozumieć, więc i dziś  posiliłem się produktami, które są zakazane na diecie optymalnej Adasia.

Mianowicie,  z 400gr śmietanki o mocy 36 gęstej deserowej, z jeżynami i cukrem, smak wanilii do tego. Mleczne wiadomo szkodzą    ( mi nie )  ,  jeżyny po spożyciu jak wiadomo wchodzą w reakcję krzyżową z pyłkiem  z czeremchy błotnej    . Dziś widocznie nie pyliła.

Chyba po optymalnemu? Tłuszcz.   A białko można później uzupełnić ( coś tak pamiętam od admina i Mariusza gryzmoł     )

[vvv]

400g śmietanki o mocy 36 gęstej deserowej

400g śmietanki o mocy 36 gęstej deserowej
składa się z:

400*0.36 = 144g tłuszczu mlecznego
i
400*0.64 = 256g maślanki beztłuszczowej

200g masła składa się z:

200*0.83 = 166g tłuszczu mlecznego
200*0.17 = 34 g maślanki beztłuszczowej

Ale skoro po większej porcji maślanki z wapniem, cukrem i owocami czujesz się świetnie zaopatrzony
to widać tak Ci pisane jest i tak ma być.

[Diogenes z Synopy]

jakoś nie pasowało mi masło to tych nieszczęsnych jeżyn i cukru, widoczne jeszcze stare przyzwyczajenia wychodzą     Ale maślanka 36 % tez jest ok. Masło z cukrem lubię, ale utarte  kremach do tortu . Myślałem, że woda jest w śmietanie, a tu popatrz, maślanka. Dawien nie przepadałem za maślanką.  Kefir i kwaśne mleko mi bardziej ''podchodził''.  Cóż, upodabniania  się zmieniają.    . To już nawyk ? 

[administ]

Masło, żółtka, cukier! 
To dopiero rarytas jest... 
Tylko łatwo się przetłuścić, dlatego aby się w mydło nie zamieniło, należy używać z rozwagą. 

[Diogenes z Synopy]

normalny krem do porządnego tortu.  Teraz to się rarytas nazywa?     Dawien na wiejskich weselach, niejeden się zatruł. Sałatkę jarzynową też.

[administ]

Mnie się bardziej kojarzy z początkiem robienia sternika, ale jak komu na składniki normalnego kremu pasuje, to mnie nie widzi. 

[vvv]

z jeżynami i cukrem

Słodzenie owoców leśnych, co za neolityczny wynalazek,
owoce leśne to przecież wedle BTW i tak prawie sam cukier jest.
Kiwi też słodzić?

A może słodzić, by więcej tłuszczu weszło.
Dieta LC.
(http://www.dobradieta.pl/forum/images/smiles/faint.gif)


http://s12.postimg.org/3qd1weanx/image.png
(http://s12.postimg.org/3qd1weanx/image.png)

[vvv]

sternika

Pani Renia to sternik co robi najlepszy sernik.

[Diogenes z Synopy]

z jeżynami i cukrem

Słodzenie owoców leśnych, co za neolityczny wynalazek,
owoce leśne to przecież wedle BTW i tak prawie sam cukier jest.
Kiwi też słodzić?

jak trza węglowodanów, to nie ma zmiłuj, sięga się po cukier z cukiernicy lub mąkę     


Jeżyny rosną w ogrodzie. Panie miastowy    W lasach to już niewiele jest, wszystko rozszabrują.   

A może słodzić, by więcej tłuszczu weszło.
Dieta LC.

prawda, lepiej wchodzi tak przy okazji i smakuje.  Koneserstwo smaku jeszcze we mnie tkwi. Jak przejdzie , to będę tak jak Ty wszystko miksował. Słabości   

[vvv]

będę tak jak Ty wszystko miksował.

Masz urojenia na mój temat i tworzysz dziwne mity na mój temat, praktycznie w każdym poście.
Jak o coś chcesz zapytać to zapytaj, możesz poprzeć cytatem.

Ja staram się nie miksować na ile to możliwe. Miksowanie zakłóca poczucie potrzeby jedzenia, odczucie sytości, organizm nie wie jak ma takie miksy traktować, Może drażetki tłuszczowe by się przyjęły, czysty tłuszcz zamknięty w otoczce z cukru przy przełykaniu, żeby smak się nie buntował.

Blendowanie może być pomocne przy opanowywaniu "stanów chorobowych",
w normalnym żywieniu ma marginalne zastosowanie.
To blendowanie, to ręczne sterowanie jest i trzeba być uważnym
i skrupulatnym bo można coś zaniedbać i z czymś przesadzić,
bo wtedy "naturalny smak" się myli.

[Diogenes z Synopy]

jak byłem niegrzeczny w stosunku do Ciebie-  to, przepraszam.  Jakoś mi się skojarzyły te pestki mielone z olejem i czymś tam jeszcze,  przecierem pomidorowym ? Może i złe wnioski wyciągnąłem ze słusznej procedury przygotowywania posiłku.

Tymczasem żegnam. Bo zgłodniałem po tej śmietanie. Będą żółtka - z masłem , albo smalcem, albo łojem. Zdecyduje na miejscu.