Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

admin

Cytat: Dasna w 2020-06-17, 10:14:39
Lekarz jednak powiedział, że mój nadgarstek jest w takim stanie , że nic mu już nie zaszkodzi , więc moge wrocić do treningów.  :lol:
Lekarz o pogodnym usposobieniu.  :lol:

:shock:
A to dobre! Szasta ten lekarz cudzymi nadgarstkami, jak nie przymierzając PiS pieniędzmi publicznymi!  :? ;)
To tak w ramach przypmnienia, że forum jest polityczne...  :lol:

Dasna

Cytat: admin w 2020-07-03, 21:18:12
Cytat: Dasna w 2020-06-17, 10:14:39
Lekarz jednak powiedział, że mój nadgarstek jest w takim stanie , że nic mu już nie zaszkodzi , więc moge wrocić do treningów.  :lol:
Lekarz o pogodnym usposobieniu.  :lol:

:shock:
A to dobre! Szasta ten lekarz cudzymi nadgarstkami, jak nie przymierzając PiS pieniędzmi publicznymi!  :? ;)
To tak w ramach przypmnienia, że forum jest polityczne...  :lol:
Aaaaa, dzięki za przypomnienie ( za poinstruowanie)  :lol:. Nigdy bym się nie domysliła.  :lol:

Gavroche

Co słychać?
Ja już dwa tygodnie odpoczywam od siłowego, do sierpnia zamierzam, stawy potrzebują przerwy. :D

Dasna

A ja właśnie się wybieram do siłowni, ale...
Zrobiłam kurs masażu Kobido, chcę jeszcze Zoga face i może inne więc nadgarstki są mi potrzebne.
Jadę za 1,5 miesiąca na Puchar Polski z założeniem,  wystąpie , cos tam wyrwe i podrzuce i wsio. Bardziej towarzysko. Nie bedę juz sie tak napinać.

Flyboard mi bardzo pasuje, do oszczędzania nadgarstków. Namawiają mnie także na Jet packa , ale mam obawy , bo w razie upadku ląduje się twarza pod wodą :lol: a nad toba jest "plecak" . Co prawda można się szybko wywolic , albo nauczyc wykręcania spod wody, ale... :lol:

Gavroche

Komuś, kto cierpi na bóle pleców, pewno trudno to pojąć, ale trzeba dźwigać, by bólu się pozbyć:
http://podsztanga.pl/kettlebell-swing-10-lat-pozniej/

Dasna

Wczoraj polatałam , oj polatałam. :D

Już o wiele wyżej  :D( ponad maszty żaglówek)  i szybciej . Szybsze nawroty, zejścia i.... 2 razy padłam na twarz. Oj. To juz troszku niebezpiecznie się zrobiło, ale moja wina , bo odleciałam za daleko i wąż mnie ściągnął. Hm.
Na pewno salt ani śrub robic nie będę . Piruety tak, i może schodzenia pod wode i wynurzenia, ale to przy lataniu ( jak widza ludzie) zabronione. Indywidualne sesje. Nawet mi zaproponowali, ale na razie jeszcze doszlifuję piruety.

Po wczorajszych upadkach bola mnie mięśnie karku, bo szarpnięcie kaskiem było mocne a prawdopodobnie bez kasku , hm? Mogło być nieciekawie. :?

Gavroche

Latanie jest dla nietoperzy, uważaj na siebie dziewczyno. :D

renia

Cytat: Dasna w 2020-07-20, 17:42:06
Wczoraj polatałam , oj polatałam. :D

Już o wiele wyżej  :D( ponad maszty żaglówek)  i szybciej . Szybsze nawroty, zejścia i.... 2 razy padłam na twarz. Oj. To juz troszku niebezpiecznie się zrobiło, ale moja wina , bo odleciałam za daleko i wąż mnie ściągnął. Hm.
Na pewno salt ani śrub robic nie będę . Piruety tak, i może schodzenia pod wode i wynurzenia, ale to przy lataniu ( jak widza ludzie) zabronione. Indywidualne sesje. Nawet mi zaproponowali, ale na razie jeszcze doszlifuję piruety.

Po wczorajszych upadkach bola mnie mięśnie karku, bo szarpnięcie kaskiem było mocne a prawdopodobnie bez kasku , hm? Mogło być nieciekawie. :?

https://www.youtube.com/watch?v=6OzN2ermUNI  :lol: :mrgreen: :wink:

Dasna

Cytat: renia w 2020-07-20, 18:46:17
Cytat: Dasna w 2020-07-20, 17:42:06
Wczoraj polatałam , oj polatałam. :D

Już o wiele wyżej  :D( ponad maszty żaglówek)  i szybciej . Szybsze nawroty, zejścia i.... 2 razy padłam na twarz. Oj. To juz troszku niebezpiecznie się zrobiło, ale moja wina , bo odleciałam za daleko i wąż mnie ściągnął. Hm.
Na pewno salt ani śrub robic nie będę . Piruety tak, i może schodzenia pod wode i wynurzenia, ale to przy lataniu ( jak widza ludzie) zabronione. Indywidualne sesje. Nawet mi zaproponowali, ale na razie jeszcze doszlifuję piruety.

Po wczorajszych upadkach bola mnie mięśnie karku, bo szarpnięcie kaskiem było mocne a prawdopodobnie bez kasku , hm? Mogło być nieciekawie. :?

https://www.youtube.com/watch?v=6OzN2ermUNI  :lol: :mrgreen: :wink:
:lol:
Ja po prostu lubie wyzwania. :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2020-07-20, 18:35:09
Latanie jest dla nietoperzy, uważaj na siebie dziewczyno. :D
Uważam, uważam. Będę uważać. Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz.  :D

Gavroche

5 tygodni przerwy pękło, dzisiaj pierwszy trening na siłowni.
-przysiad ze sztangą 5x5@160kg
-wyciskanie leżąc 3x6@145kg
-martwy ciąg 5x3@225kg
-wiosłowanie w opadzie 3x8@130kg.
Wszystko na stałym ciężarze i stosunkowo dużo powtórzeń, wzorce ruchowe lekko zapomniane. :)
Jutro pewno będą "zakwasy" to jakieś zabawy z odważnikami na przepłukanie mięśni.

Przy okazji, bezczynność jest zła, nie naśladujcie mnie w kwestii przerw:
https://kopalniawiedzy.pl/utrata-masy-miesniowej-budowa-masy-miesniowej-cwiczenia-geny-odpowiedzialne-za-mase-miesniowa,32466
;-)

Gavroche

Dzisiaj grzecznościowo, trening garażowy. :D
Tylko pomost i sztanga, nie za dużo obciążenia, więc poszło:
-zarzut na prosto 6x2 do 150kg
-zarzut i front squat 3x3 do 160kg
-zarzut i wyciskanie stojąc 5x5 do 140kg
-ciąg Dimela 3x15 do 160kg
-wiosłowanie w opadzie 3x5 do 160kg.
Dobry trening, ale prostowniki grzbietu dostały po dupie. 8)

admin

A po co się tak męczyć!  :shock:
Nie lepiej zrezygnować z tej słoniny i jajec na rzecz 5*wio i leżenia bykiem? ;)

:lol: :lol: :lol:

Gavroche

Toć tak zrobię, zaraz buraczki z ziemniakami i leżenie odłogiem do rana. :P

admin

O wlasnie! Tak jest zdrowo... ;)

Zyon

Nic nie robic, wegetowac, w chlodnym cieniu piwko pic....  :lol:
Work Buy Consume Die

admin

 :D
Zero ruchu, albo tylko niezbędna ilość, szkocka i cygaro przed snem, jak Churchil...  8)

Gavroche

No, ruch można spokojnie zredukować o 90% i żyć.
Jedzenia się tak nie da. ;-)
Fajek i alko chyba też nie. :lol:

admin

A to zależy od towarzystwa... ;)

Dasna

Treningi ciężarowe robie. Nawet dzisiaj mam trenowac pewnego trenera personalnego .

Ale mam taka zajawkę na flyboard, że głowa mała.
Napisał do mnie na Instagramie Robert Jaszczołd , mistrz świata we flyboardzie i zaproponował spotkanie nad Zalewem Zegrzyńskim i trening na sprzęcie PRO.

Uuuu, poleeeciałam.  :lol: :lol:

Tyle, że nie on mnie wypuszczał a jego kolega , który chciał sie pochwalić swoimi metodami treningowymi. No i przy trzecim obrocie w piruecie spadłam.  :? Hm.  :? JPRD !!! Ciekawe doświadczenia..
Ale Robert lata pod niebiosa. Ale klasa. Ale odlot. Totalny zawrót główy.

A ja dalej ćwicze i klaszczą mi zawodowcy. Więc mam motywację.