Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3160087 razy)
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj zacząłem single na ławce do 180kg, 12 czy 13 serii. Dwa tygodnie tak pociągnę, do 190kg czy 192,5, potem tydzień przerwy na świąteczne obżarstwo i 28/29.12 sprawdzian. Na razie mnie chybocze, brak wprawy, bo jednak ławkę robiłem, a raczej nie robiłem, po macoszemu. Ograniczyłem się do minimum; robię tylko wyciskanie 2x w tygodniu, docisk 2 serie i pompki na poręczach z obciążeniem 3 serie, wiosłowanie 3 serie i dzień dobry 1x w tygodniu 3x3. Przywaliłem wagę do 98kg, taki wpitalacz mi się włączył, zwłaszcza, że przyciąłem węgle, bo mi estro lekko po DHEA skoczyło, a jak mało węgli to człowiek głodny ciągle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
Prawda. Zadbać o ciało nie jest takie proste, a wzmagać się z nim, ponoć szkodliwe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj w Puławach zrobiłem ostatni trening ławki. Poszło 12 singli do 192,5kg plus ciężkie pompki na poręczach 5 serii, podciąganie na drążku bez obciążenia i lekkie dzień dobry 3x3. Teraz pauza od 5 do 10 dni, w tym czasie wyczuję kiedy jest "ten" dzień i atakuję 200kg. Teraz przez kilka dni jem i leżę. Wesołych Świąt!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Powodzenia Ja też wczoraj miałem ostatni trening. Wszystkie boje, poza siadem, zakończone singlami na 95% tego co chcę ugrać. W siadach celowałem w stówkę, ale że weszła na ostatnim treningu to spróbuję ugrać coś więcej. Sprawdzian po świętach i wskakuję na 531. Wesołych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Chwilę temu pękło 200kg na ławce poziomej. W sumie nie ma się czym chwalić, bo w koszmarnym stylu, kompletnie nie umiem wyciskać na ławce. Wycisnąłem tylko dlatego, że wyciskam stojąc ze 160kg i umiem zaangażować plecy w ruch wyciskania, do trójbojowego stylu mi daleko i zupełnie nie po drodze. Testowanie siły na leżąco mi nie leży. Ale mam dwie paki, nawet ktoś to nagrał, będzie się czym wnukom chwalić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Graty! Dawaj na Kanary https://youtu.be/JVYg5Tm_NIA?t=284Heh ja też właśnie wróciłem z siłki. Plan na ławce wykonany, tyle że poszło 95kg(+2.5kg) Przy takim tempie jest szansa na 100 za pół roku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Festina lente. Total nie jest ważny, ważny jest proces treningowy, postęp i zabawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Tak, dzieciak się rodzi w wakacje. Odstawiam siłownię, tzn. zachowam 1 sesję tygodniowo z siadem, ciągiem, military i wiosłem, ale wracam mocniej w odważniki, zrzucę trochę mięsa, bo już 98kg na liczniku i złapię wytrzymałości i wydolności tlenowej. Pół roku zabawy i odsapki, zmęczony jestem rygorem, a potem kto wie..?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
To powodzenia w ograniczaniu się, mięso wyślij do mnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Tak sobie właśnie czytam w czasopiśmie Świat Wiedzy, jest tam artykuł o potędze umysłu, jedną z wielu opcji jest takie coś jak "Mentalne mięśnie" - Czyli "Jak dowodzą badania, jeśli podczas ćwiczeń wyobrażamy sobie, że wzmacniamy mięśnie i wymuszamy ich skurcze, po 12 tygodniach zauważymy dodatkowy przyrost siły o 15%. Także pacjenci rehabilitowanie po udarze uczą się w ten sposób szybciej chodzić". Pewnie, to 15% jest mocno przesadzone, ale może są jakieś mniejsze efekty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Oczywiście, że są, przecież to CUN napędza każdy nasz ruch, a wizualizacja w sporcie i rehabilitacji jest znana z 50 lat. Teraz pomyśl jak działa kombo trening i wizualizacja jednocześnie. Mówi się, że najlepsi sportowcy mają specjalne sesje, gdzie fachowcy aplikują im amfetaminy w celu lepszego utrwalania oraz elektrostymulację przezczaszkową w celu poprawienia osiągów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Muszę to włączyć do repertuaru, kiedy wyjdę trochę na prostą i zacznę działać. Właściwie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebym sobie dzisiaj wieczorem podczas medytacji dodał jakąś wizualizacje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Moim zdaniem najlepiej wyobrażać sobie, że się podnosi (biega, skacze, płynie czy rzuca) tuż przed rzeczywistym podniesieniem i, co najważniejsze, podnieść to w realu. Wtedy powstaje taka pętla zwrotna i po jakimś czasie wyniki szybują pod niebo. Nazywa się to motoryką wizualną: http://psychetee.pl/post/86408096327/wizualizacja-w-sporcie-hit-czy-kitStosuję takie techniki ze 20 lat, dlatego jak mówię, ile ciągnę czy cisnę i to bez soku, to wiele osób mi nie wierzy, bo większość ludzi skupia się tylko na fizycznym aspekcie. Swoją drogą androgeny stosowane w dopingu, a zwłaszcza ich poziom fizjologiczny x5, bardzo wzmacniają przewodnictwo nerwowe, dlatego powodują wzrost siły i szybkości. To nic niezwykłego stosować wizualizację, każdy to robi na co dzień, na przykład przed pierwszą randką, ważną rozmową czy skokiem spadochronowym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj piękny trening poszedł, może dlatego, że jestem skoksowany? Mam jedną sesję tygodniowo na siłowni, reszta to odważniki w domu, przy czym ćwiczenia, które robię ze sztangą są kalkami tych z odważnikami, żeby "zachować ciągłość procesu". Tak rzadki trening na siłowni powoduje głód żelaza, więc jak wpadam to faktycznie gryzę sztangi. Siady poszły trójkami do 220kg, z 15 serii, Ciągi do 270kg, dwójkami, z 10 serii, Wyciskanie stojąc do 150kg, po 3 ruchy, ze 12 serii, Wiosłowanie sztangą, do 180kg, czwórkami, 8 serii. Kupiłem sobie nowe buty ciężarowe i mam paskudne otarcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja też z siłownią nie przesadzam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|