forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 00:57:25

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.
669769 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  NU - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 31 32 33 34 35 [36] 37 Do dou Drukuj
Autor Wtek: NU - dziennik treningowy  (Przeczytany 484151 razy)
Dasna
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #700 : 2014-06-04, 15:50:39 »

No dobra, ale tylko dlatego, że Cię lubię  Cool
Miło mi, ale nie nie, nie.
Jak masz odmienne zdanie to proszę. Very Happy
Do niedawna bym się spierał, że grdyka to jabłko Adama, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy owocożernych facetów Laughing
Ale po ostatniej Eurowizji...jak se pani chce  Very Happy
No, tak. Po Eurowizji.

Ja upierać się nie będę , bo faktycznie jest to cecha męska, ale...użyłam tego bardziej potocznie . Grdyka jako określenie gardła. Nieprecyzyjne, bardziej potoczne.Użyte bez zastanowienia.
Ale dałeś mi teraz do myślenia.  Rolling Eyes
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #701 : 2014-06-05, 18:53:50 »

Dzisiaj mi nie poszło, lewe kolano daje o sobie znać.
Ostatnio bez zarzutu czy jerków, bardziej same PP, oszczędzam się.

Zrobiłem przysiad 5/3/1 3x65,3x75 i w 3+ tylko 1rep z 85kg. W połowie drugiego powtórzenia odcięło mi prąd od lewej nogi.
I standardowo: fronty, które szły dobrze 5x10 45kg, dzień dobry 5x10 25kg i wzniosy nóg.
Pobawiłem się też na poręczach i kombinowałem z hantlami w odwróconym chwycie - wchodziło niesamowicie Smile

Mimo, że w 5/3/1 mi nie poszło, nie uważam tego treningu za stracony.
Poprowadzę ostatnie 2 tygodnie 5/3/1 do końca i zrobię sobie lekkie rozładowanie lub od raz odpocznę kilka tygodni.
Niedługo wyjazd w góry na rower, kolano musi podawać.

Dobra, znikam wcinać galaretę Smile

Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #702 : 2014-06-05, 19:04:25 »

Dzisiaj mi nie poszło, lewe kolano daje o sobie znać.
Ostatnio bez zarzutu czy jerków, bardziej same PP, oszczędzam się.

Zrobiłem przysiad 5/3/1 3x65,3x75 i w 3+ tylko 1rep z 85kg. W połowie drugiego powtórzenia odcięło mi prąd od lewej nogi.
I standardowo: fronty, które szły dobrze 5x10 45kg, dzień dobry 5x10 25kg i wzniosy nóg.
Pobawiłem się też na poręczach i kombinowałem z hantlami w odwróconym chwycie - wchodziło niesamowicie Smile

Mimo, że w 5/3/1 mi nie poszło, nie uważam tego treningu za stracony.
Poprowadzę ostatnie 2 tygodnie 5/3/1 do końca i zrobię sobie lekkie rozładowanie lub od raz odpocznę kilka tygodni.
Niedługo wyjazd w góry na rower, kolano musi podawać.

Dobra, znikam wcinać galaretę Smile


Lipton  Sad
Stary, nie znam się za bardzo na kontuzjach, ale może jakąś inną aktywność trzeba rozważyć? Confused
Może masz wyjątkowo delikatny szkielet...
Trening siłowy to zwykle dobry rehab jest, ale u Ciebie bark siada, teraz kolano też.
Nie daj sobie wmówić, że kontuzje to normalka, i że musi nap... Very Happy
Masz w planach dzieciaka, przyda Ci się sprawne ciało  Wink
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #703 : 2014-06-05, 19:22:13 »

Kolano rozwaliłem na piłce, akurat to jest normalka, zawsze jakaś kosa poleci. Raz jedno, raz drugie Smile
Ale rozumiem tok myślenia.
Na razie skończę co zacząłem, później wyleczę co trzeba...
...i zobaczymy jak to będzie wyglądać. Potem pomyślę co dalej.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #704 : 2014-06-13, 09:37:30 »

Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #705 : 2014-06-13, 10:56:14 »

Do tatusiowania jeszcze trochę, najszybszy wariant do starań to niestety przyszły rok.
Takie artykuły są pozytywne Smile

Co do treningu to odpuściłem wszystko, siłkę, piłkę, rower, rolki, bieganie, robię porządek z kolanem i barkiem.
Z aktywności pozostało tylko chodzenie... i to też na hamulcu. Niedosyt spory, ale co zrobić.

Właśnie wróciłem z RTG kolana, wyniki dopiero w poniedziałek, ale tydzień odpoczynku/nic nie robienia już zrobił swoje.
Robię sporo okładów z lodu, maści, zajadam się galaretkami, zjadam minimum 10 żółtek , dużo cebuli, dużo czosnku.
Niektórzy mogą nie akceptować, ale suplementuję witaminę c oraz od wczoraj biorę animal flexa.
Co do barku, poszedłem "odebrać" krioterapię i mam już za sobą połowę zabiegów.

Jadę kompleksowo.
Znikam na kolejny zabieg krio, be right back.
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #706 : 2014-06-13, 11:15:20 »

Kup sobie paprykę, jest smaczniejsza soczysta, słodka bo z cukrem Smile
Właśnie się nią zajadam, po wywarze mięsno kostnym z salcesonem Wink
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #707 : 2014-06-13, 11:17:32 »

Gdy się przysiądą, to całą potrafię opitolić Very Happy
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #708 : 2014-06-13, 11:31:38 »

Papryka, czosnek, cebula są w codziennym menu, teraz tylko zwiększyłem ilość.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #709 : 2014-06-13, 12:01:53 »

Do tatusiowania jeszcze trochę, najszybszy wariant do starań to niestety przyszły rok.
Takie artykuły są pozytywne Smile

Co do treningu to odpuściłem wszystko, siłkę, piłkę, rower, rolki, bieganie, robię porządek z kolanem i barkiem.
Z aktywności pozostało tylko chodzenie... i to też na hamulcu. Niedosyt spory, ale co zrobić.

Właśnie wróciłem z RTG kolana, wyniki dopiero w poniedziałek, ale tydzień odpoczynku/nic nie robienia już zrobił swoje.
Robię sporo okładów z lodu, maści, zajadam się galaretkami, zjadam minimum 10 żółtek , dużo cebuli, dużo czosnku.
Niektórzy mogą nie akceptować, ale suplementuję witaminę c oraz od wczoraj biorę animal flexa.
Co do barku, poszedłem "odebrać" krioterapię i mam już za sobą połowę zabiegów.

Jadę kompleksowo.
Znikam na kolejny zabieg krio, be right back.
Dobra decyzja o odpoczynku Very Happy
Witamina C spoko, jeśli Ci nie szkodzi, mi od nadmiaru siada wydolność i odporność.
Animal Flexa to juź wyjedz, skoro kupiłeś, ale naprawdę szkoda kasy, żelatyna spożywcza kosztuje ze dwa zyle Laughing
Żelatyna to mieszanina białka i peptydów, zhydrolizowana częściowo, to samo co w tych "kozackich" preparatach, tylko wielokrotnie tańsza Very Happy
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #710 : 2014-06-13, 12:22:43 »

Tym razem wygrała wygoda.
Zostało równe 2 tygodnie do wyjazdu w góry na rower, ale specjalnie się nie nakręcam, bo raczej nic z tego nie będzie.
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #711 : 2014-06-25, 11:39:06 »

Odpuściłem wyjazd, z kolanem jest zdecydowanie lepiej, siła wraca, opuchlizna schodzi, ale nie chcę ryzykować.
Od wczoraj zacząłem ponownie jeździć do pracy rowerem, bez szarży, na spokojnie, taka rehabilitacyjna jazda. Jest git.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #712 : 2014-06-25, 12:06:14 »

Odpuściłem wyjazd, z kolanem jest zdecydowanie lepiej, siła wraca, opuchlizna schodzi, ale nie chcę ryzykować.
Od wczoraj zacząłem ponownie jeździć do pracy rowerem, bez szarży, na spokojnie, taka rehabilitacyjna jazda. Jest git.
No to git-zdrówka! Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #713 : 2014-06-25, 13:31:43 »

Odpuściłem wyjazd, z kolanem jest zdecydowanie lepiej, siła wraca, opuchlizna schodzi, ale nie chcę ryzykować.
Od wczoraj zacząłem ponownie jeździć do pracy rowerem, bez szarży, na spokojnie, taka rehabilitacyjna jazda. Jest git.
zdrówka
wiem, jak ciężko odpuścić - ale to działa
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #714 : 2014-07-02, 11:42:02 »

Wczorajszy dzień był pierwszym od wielu miesięcy, kiedy nie bolał mnie prawy bark/kaptur/łopatka.
Od kilku dni, po raz pierwszy od ponad roku zacząłem sypiać/odpoczywać z ręką koło głowy/za głową bez dyskomfortu, bólu, drętwienia.
Wcześniej mogłem tylko z ręką wzdłuż ciała.

Niech tryskam jeszcze hura-optymizmem, niech fakty mówią same za siebie Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #715 : 2014-07-02, 12:47:03 »

Wczorajszy dzień był pierwszym od wielu miesięcy, kiedy nie bolał mnie prawy bark/kaptur/łopatka.
Od kilku dni, po raz pierwszy od ponad roku zacząłem sypiać/odpoczywać z ręką koło głowy/za głową bez dyskomfortu, bólu, drętwienia.
Wcześniej mogłem tylko z ręką wzdłuż ciała.

Niech tryskam jeszcze hura-optymizmem, niech fakty mówią same za siebie Smile

Musisz leżeć odłogiem? Laughing
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #716 : 2014-07-02, 13:17:08 »

Dużo spaceruję Smile
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #717 : 2014-07-02, 14:17:40 »

Wczorajszy dzień był pierwszym od wielu miesięcy, kiedy nie bolał mnie prawy bark/kaptur/łopatka.
Od kilku dni, po raz pierwszy od ponad roku zacząłem sypiać/odpoczywać z ręką koło głowy/za głową bez dyskomfortu, bólu, drętwienia.
Wcześniej mogłem tylko z ręką wzdłuż ciała.

Niech tryskam jeszcze hura-optymizmem, niech fakty mówią same za siebie Smile

kurcze, nie pamiętam czy cos o tm pisałeś, ale terapia manualna? lód, zimne kąpiele?
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #718 : 2014-07-02, 14:28:14 »

Przede wszystkim odpoczynek. Zdaje się, że nie jest przereklamowany Very Happy
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #719 : 2014-07-02, 14:39:46 »

Dużo spaceruję Smile

Napisz jeszcze, że "bez sensu". Wink Very Happy
Zapisane
Strony: 1 ... 31 32 33 34 35 [36] 37 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 19 zapytaniami.