Autor
|
Wtek: Hiperwentylacja i alkaloza oddechowa a dieta optymalna (Przeczytany 270354 razy)
|
lekarka
Go
|
Buteyko, Absolutna rewelacja.Żadnej medycyny nienaukowo-bezwiedzowej. Same gołe, czyste, logiczne i proste aż do bólu fakty.Koncerny farmaceutyczne nie sponsorowaly badań.Nic o lekach. ZASADA:CO2 katalizuje uwalnianie 02 z hemoglobiny (efekt Bohra).Niskie stężenie CO2 wywołuje skurcz naczyń(przy hiperwentylacji), słabo sprzyja uwalnianiu 02 w tkankach.I odwrotnie wyższe stężenie CO2 - SPRZYJA UWALNIANIU TLENU Z HEMOGLOBINY. Tkanki są zatem lepiej dotlenione!Wydłużajmy zatem czas bezdechu, a tlen ten w ciele i tlen wdychany(butle z tlenem, ozonoterapia) będzie lepiej wykorzystany.Niższe stężenie CO2 koreluje (wprost proporcjonalne) z wysokim cukrem, wysokim LDL(zły chol.),wysokim pulsem, niskim poziomem wapnia zjonizowanego(osteoporoza),wyższym stężeniem kwasu mlekowego i wyższym stężeniem kwasu pirogronowego(trucizna tkankowa;powstaje tylko z glu, aminokwasów glukogennych,produktow mlecznych), niskim Na+, wysokim Cl-. Małe tkankowe natlenienie obserwuje się w tkankach nowotworowych i zapalnych. ZALETY: wydłużanie wstrzymywania oddechu jakąkolwiek metodą(B. opisuje wiele metod i standaryzuje je) leczy wszystkie choroby naczyniowe (nawet zaparcie jest opisywane u niego jako skurcz naczyń j. grubego i objawem jest m.in. krotki czas bezdechu).Im bardziej chora osoba, tym krótszy czas bezdechu. Podaje nawet rokowanie co do przeżycia w ciężkich chorobach w zależnożci od ciśnienia parcjalnego CO2 we krwi. Podaje, że test jest podstawą kwalifikacji pilotów am. do pracy.Mnóstwo powołań na badania. Moje uwagi: Wg w/w opisu Butyko(poparte badaniami) logika kieruje do diety niskowęglowodanowej, tłustej. WADY: Propagator - okulary minus ok.10dpt (wady w kręgosłupie szyjnym i lędzwiowo-krzyżowym lub systemie naczyniowym tych okolic).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Witam!
Już wróciłem. Biorę się teraz rzetelnie za dietę. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
W sumie dobrze by było to rozpropagować bo myslę że w połączeniu z dietą optymalna może dać świetne efekty. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Witam!
Mam pytanie. Czy można żuć gumę miętową bez cukru czy może ona też szkodzi na żołądek. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Przeczytaj ten drobny nadruk na opakowaniu gumy, a sam sobie odpowiesz na pytanie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
O bleeeeeeeeeee. Że też na to nie wpadłem. To chyba koniec z gumą. A czytałem że pomaga na refluks bo wzmaga łykanie śliny i powoduje że ta ślina oczyszcza przełyk. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Odnośnie wady wzroku Buteyko o to co mi odpowiedzieli na forum. Ten Rakhimov tto autor tej najbardziej naukowej książki . Pozdrawiam
Hi I have asked Artour Rakhimov about this two years ago. He said that your eyes doesn´t react on higher CO2. More about this kind of things you should find in the archive Nearly all reasonable questions about Butheyko and his theory has been asked already and discussed in the group. Where we are now 13000 postings or more? greetings.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Jeszcze odnosnie oczu. Szczerze to dla mnie troche zbyt trudna angielszczyzna:)
At the level of the eyeballs our seeing is a muscular apparatus.
There are the six extraocular muscels, the EOMs, directing our gaze by swivelling the eyeballs.
And there are the three intraocular muscles, the IOMs, regulating the input of light by adjusting the opening of the pupilla and by shaping the crystalline body (the lens) providing us with a well defined image (acuity) at any distance between infinity and the tip of our nose.
There is no way CO2 CANNOT influence this muscular arrangement.
Also, glasses will affect a number of muscular pathways throughout the minding body. Any lens before the eyes will distort the perception of space and therefore of time and therefore influence a person's decision making, Professor Buteyko's not excluded.
Via the sphincter muscle system there are important functional links between breathing and the IOMs.
Our way of breathing directly influences our eyes and vision via the autonomic nervous system - the ANS.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
"Widzenie zależy m.in. od mięśni gałki ocznej. 6 mięśni zewnetrznych - fiksują obraz. 3 mięśnie wewnątrzoczne - weryfikują ilość wpuszczanego światła. CO2 w ŻADEN SPOSÓB nie wpływa na stan tych mięśni." I TU SIĘ NIE ZGADZAM! JEDZENIE/ODDYCHANIE/ILOŚĆ POBIERANEJ WODY skutkuje we wszystkich naczyniach, a zatem w mięśniach również. Wielkość tych mięśni (SĄ MAŁE) nie sprzyja leczeniu natychmiast (szczególnie jeżeli choroba drobnych mięśni trwa długo). IOM - mięśnie wewnątrz oka. EOM - mięśnie zewnętrzne oka. "Poprzez system mięśni zwieraczy istnieją funkcjonalne połączenia między oddychaniem i IOM. Oddychanie bezpośrednio wpływa na soczewkę poprzez autonomuczny system nerwowy." Nie wiem kto to pisał po angielsku, ale - istnieje wyraźny brak logiki. W książce Buteyko tych braków logiki nie znalazłam. Rozwiązaniem jego znacznego defektu dpt jest to, że nie jest na Optymalnej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Ktoś na forum Buteyko, nie wiem na ile kompetentny. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Zastanawiam się dlaczego (inne publikacje,obserwacje) Buteyko kwalifikuje 1.zdrowych : BHT np. 72s(MP-49s), śpią 5-6 godzin, NIE PAMIĘTAJĄ SNÓW, budzą się żeścy i wypoczęci. 2.pozostałych - o gorszych parametrach, którzy PAMIĘTAJĄ SWOJE SNY, śpią dłużej, budzą się zmęczeni. BHT - czas bezdechu po normalnym zatrzymaniu oddechu, MP - czas bezdechu po normalnym, swobodnym wydechu. Chodzi mi o to: dlaczego(preferowane medyczne tłumaczenie) - im zdrowszy - tym gorzej pamięta swoje sny? Zapamiętywanie snów to, jak wiem, sprawa treningu. Do jakiego stopnia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Mnie tez to bardzo zdziwilo. Zwlaszcza ze wydaje sie jakby im wiecej sie pamieta tym wieksza swiadomosc mozgu czyli na plus. Tym bardziej biorac pod uwage takie zjawiska jak LD np. ALe z drugiej strony moze to nie chodzi nawet o to zeby pamietac tylko o to zeby bylo jak najmniej tej fazy REM a jak najwiecej NREM w ktoreaj mozg pracuje na najnizszych obratach i wypoczynek jest najglebszy. Mysle ze to bardzo skomlikowana sprawa i Buteyko nie zbadal tego do konca. Trzeba by wiecej o snach poczytac. Pamietam ze kiedys byla taka ksiazka Tybetanska Joga snu i snienia. Moze tam cos bedzie. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Zastanawiam się dlaczego (inne publikacje,obserwacje) Buteyko kwalifikuje 1.zdrowych : BHT np. 72s(MP-49s), śpią 5-6 godzin, NIE PAMIĘTAJĄ SNÓW, budzą się żeścy i wypoczęci. 2.pozostałych - o gorszych parametrach, którzy PAMIĘTAJĄ SWOJE SNY, śpią dłużej, budzą się zmęczeni. .......................Chodzi mi o to: dlaczego(preferowane medyczne tłumaczenie) - im zdrowszy - tym gorzej pamięta swoje sny?
Witam. Raczej niemedyczne wytłumaczenie: W fazie REM następuje regeneracja mózgu i całego układu nerwowego. Innymi słowy po NREM (od 1 do 4) służącemu odpoczynkowi fizycznemu, następuje faza odpoczynku psychicznego. Wtedy również pojawiają się marzenie senne. Jak twierdzą niektórzy specjaliści od analizy snów, stanowią one skutek nierozwiązanych problemów życiowych i chorób. Chodzi prawdopodobnie o to, że zabierają one część fazy REM zmuszając mózg do pracy i uniemożliwiając mu odpoczynek. Ten odpoczynek jest niezbędny do regeneracji pamięci, uczenia się, koncentracji i dobrego samopoczucia. Innymi słowy-osoby śniące nie odpoczywają psychicznie w dostatecznym stopniu. Dlatego mogą się budzić rozdrażnione i zmęczone. Wychodzi na to, że osoby zdrowe i z poukładanym życiem, marzeń sennych nie powinny mieć. Ciekawe jest natomiast, że zmieniają się proporcje pomiędzy łączną długością obu faz. O ile u noworodka stosunek ten wynosi niemal 1;1, to z wiekiem maleje na niekorzyść REM.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Ja, na chłopski rozum, uważam, że skoro w czasie snu podswiadomosc pozbywa sie wszystkich stresów, mocnych przezyć i drążących lęków, to nie po to, zebyśmy przezywali je jeszcze raz we śnie. Po co międlić temat jeszcze raz we śnie, to męczące. )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Witam!
Mam problem z innej beczki. Mam kumpla ktory ma 23 lata i cale zycie mial malo wlosow na glowie. Mozna je dzis juz chyba policzyc i mimo ze łyka piguły to i tak mu wciąż wypadają . Jak tak dalej pójdzie to do 25-26 lat będzie zupełnie łysy. Czy dieta optymalna może pomóc? A poza tym interesują mnie wszystkie inne metody medycyny konwencjonalnej i niekonwencjonalnej. A także jeśli dieta może pomóc to mechanizm wypadania włosów i łysienia i wogóle jak to działa i dlaczego sieta ewentualnie to naprawia. Lekarze mu powiedieli że to genetyczne i on w to wierzy bo jego dziadek też tak miał. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Lekarze mu powiedieli że to genetyczne... Lekarze niestety nie znają przyczyn większości chorób. Ja powinienem mieć znacznie gorzej (choć nie mam) niż twój kolega, bo mój Tatko zaczął łysieć w wieku lat dwudziestu dwu, ale po sześćdziesiątce - jak nie mógł przejść spokojnie ulicą w Ciechocinku i nie tylko, to włosy mu gwałtownie "odrosły" dla niepoznaki i tak mu zostało do dziś, bo się przyzwyczaił. Niektórzy twierdzą, że jest przez to mniej wiarygodny , a On po prostu dba tylko o swoją wygodę .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Potrzeba czasu--do zrozumienia tez! Bo "czesto "zrozumienie przychodzi z czasem. Ale spotyka sie tez odstepstwa od reguly--tzw -"wyjatki".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
No ale co mu doradzić konkretnie? DO?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Nie wiem!. Zawsze można szukać rozwiązania lub pozostawić spawy własnemu tokiwi. Obie metody w konkretnych przypadkach okazują się skuteczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Witam!
U mnie jakoś powoli leci. DZiś jednak spróbuję rotacji mlecznych. I mam jedno krótkie pytanko. Jak to jest z majonezem. Mój ojciec jest długo na Kwasie z dobrymi wynikami i twierdzi, że można go jeść do woli, ale żę w momencie najitensywniejszego jedzenia powinno się jesć włąsny zrobiony majonez bo ten co sprzedają w sklepach jest nieco sztuczny i naładoany różnymi chemikaliami. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|