MarcinB
Go
|
To co jakieś modyfikacje , skoro mój wzrost to 191 a nie 175 i chcę trrochę narać masy mięsniowej. Po prostu więcej białka? Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Lekarka to jakie proporcje żeby nabrać masy a nie utrzymać czy schudnąć? Bo ja ciągle chudnę. A druga sprawa gdzie w Warszawie profesjoalnie robią prądy selektywne. Chyba tego jednak spróbuję bo samą dieta idzie mi opornie. Proszę jak ktoś wie to niech mi poleci dobre miejsce tylko musi byc naprawdę profesjonalnie bo boję się że jak mi źle nastawią to mi jeszcze zaszkodzi. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Naprawdę prosze polecić mi jakieś dobre miejsce z prądami selektywnymi w stolicy . Przecież tu napewno jest kilka. Próbowałem znaleźć sam przez net ale idzie mi opornie. Proszę więc o pomoc. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Prądy - Wa-wa, ul. JP II 35 lok 104,osbowarszawa@poczta.onet.pl;606449064;022652 11 81. Założyć można przy Twoim wzroście W - ok. 90g/dobę. Więcej W będzie powodowało tycie. T- 135-270g/dobę. Wysocy lubią "przedawkować" białkiem. Niscy - węglowodanem. Zanim poznają DO. Nadmiar białka w sumie blokuje łaknienie. Ile chcesz ważyć? Próba na przedramieniu - właśnie sobie założyłam. Nie znałam jej. Nie jestem zwolenniczką tabletek, suplementów itp. Tak mam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
co to jest ta "proba na przedramieniu"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Wciera się/nakłada 3 cm kw jodyny w przedramię i trzyma 18 godzin. Żółty placek powinien być widoczny przez min. 18 godzin. Autorzy sugerują, że gdy jest niedoczynność, żołty placek znika szybciej. Niestety nie dotrwałam do kończ próby...weszłam do wanny. Jednak chyba lepsze jest TSH - są wyznaczone normy/granice, żadnych domysłów... Nowoczesność - "zdobycze medycyny" też ma/ją swoje dobre strony.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Dzieki . Nie chodzi o to ile chce wazyc tylko o to ze ciagle chudne a zbyt intnsywna utrata wagi w krotkim czasie tez chyba nie jest wskazana dla organizmu. A poza tym ja waze kolo 70 przy wzrosice 191 a wciaz mam troche miesni. Wiec tluszczu mam juz chyba niebezpiecznie malo i pewnie tez stad mi czesto zimno. Robilem badanie tsh czyli tarczyce i wyszlo ok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Czy ta próba jodyny to dokładnie to samo co nasze zwykłe TSH robione z krwi, które dał mi lekarz pierwszego kontaktu? Wyszło w normie więc chyba nie powinienem się tym martwić od tej strony? Ja chyba tak chudłem bo za bardzo ograniczyłem białko i węglowodany a jechałem głównie na tłuszczu. Ale ciężko mi nie jedząc pieczywa i innych prostych cukrów uzbierac te 90 z ziemniakow itp. A może ja dorobiłem się tez tego candida bo w sumie przez pół życia szprycowali mie antybiotykami i śrdokami antykwasowymi na helicopacter a nie zawsze pilnowalem dokladnie tych trilacow itp. Od candidy też można chyba schudnąć podobno ostro. Ale nie chce popadac w hipohondrie i klasyfikowac sobie wszystkich chorob ktore znajde w necie. Ale z drugiej strony jak pomysle to candidy naprawde moglem sie dorobic biorac tak czesto antybiotyki i sordki antykwasowe. Nie podajesz ilosci bialka w tych normach. Załozmy ze chce wazyc z 80 kg. Dziek za kontakt na prądy. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Próba na płyn Lugola (tak jest doslownie w tekscie) jest kompatybilna z TSH. A czekolada cała częściej? Super do przytycia. Kaszy gryczanej też możesz zjeść, 100g=70gW, jak lubisz. Ja ostatnio w amoku poszukiwań innych W kupiłam w Le clerku...tapiokę (maniok) (4,50 zł=400g). A pasożyty? One też są przyczyną chudnięcia (krew lub kał na lamblie met RIA), kał na owsiki, tasiemce, glisty. Krew ogólnie, krew rozmaz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Dzięki. Wszystko zrobiłem oprócz grzybów i wszystko wyszło ok. We krwi tylko troche podwyzszone limfocyty i jakis %RDW ale moj lekarz pierwszego kontaktu to olal i powiedzial ze to niewazne. Ale on jest dosc mozno tlukowaty:(
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
A ile tych limfocytów? Jaki jest teraz Twój czas bezdechu? Żeby przytyć - więcej wszystkiego! Nie próbowaleś jakichś technik relaksacyjnych do wydłużania tego bezdechu? Z moich doświadczeń ta Melatonina 3mg/noc jest ok. Może mniej. Najlepiej relaksująco działają...tłuszcze. Ja tyję jak zjem za dużo W. Chyba nic by się nie stało jakbyś jadł 110gW/dobę. Coć to brzmi (i jest) jak namawianie do grzechu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Tak chyba zrobię. Czas bezdechu mi spada i się waha po odstawiam psychotropy. Około 30 sekund po wydechu. Cwiczenia robie caly czas i zaraz po nich okres sie wydluza ale nie moge siedziec w medytacji 24 godziny na dobe przeciez. A czy mogę jesc jakies rodzaje pieczywa tylko takiego ciemnego? I co z wywarami. Mama mi chce zawsze dawac do obiadu i w sumie spoko są bo łatwo tam przemysic troche zarcia ale z drugiej strony mialem nie popijac jedzenia. Czy moze to hodzi tylko o zwykla wode? Pozdrawiam i dzieki za odpowiedz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Limfocyty potem napisze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Witam!
Już mi drugi raz wyszło %RDW źle w odstępie kilku miesięcy. Co to wogóle jest bo lekarz mi nie potrafił powiedzieć. Wychodzi mi trochę za mało juz któryś raz. A linfocyty mi wyszły 1.39 a jednostka jest 10^3/ul cokolwiek by to znaczylo a norma jest od 1,50 - 4,0 w tych jednostkach. Mówi to cos komuś? Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
W zakresie limfocytów i RDW - podtrzymuję to co powiedział doktor. Wywary - o.k. Pszenica co 3 dni w ilości optymalnej? Jesteś młody, wszyscy naokoło jadają bułki, makaron. Wraz z dużą ilością tłuszczu - tuczy. Nigdy nie jadłabym pełnoziarnistego pieczywa, jak już to z wysokooczyszczonej, jasnej mąki. Gluten to trudnostrawialne białko. Jest go najwięcej pod otoczką ziarna. Po 38 r.ż każdemu zabierałabym z diety zboża - na zawsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Ja w sumie nie wiem jakie to pieczywo jest. Dowiem się coś więcej i napisze. Wiem że dziś miałem jakieś bułki orkiszowe czy jakoś tak? Dziięki za analizę wyników i pozdrawiam. Mnie też tłuszcz uspokaja i spłyca oddychanie ale tak krótkotrwale na jakąs godzinę a potem znów gorzej. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Lekarka Dałas mi link do tego ciekawego artykulu o neurastenii i hiperwentylacji. Masz moze kontakt do tego czlowieka co napisal ten link. Chcialbym go wypytac o to jakby doradzil stosowac prady w takim przypadku jak moj. Szukalem na stronie ale nie umiem znalezc jakos. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Lekarka (albo ktokolwiek inny kto wie) Już chyba o to pytałem. Jak to jest z tą równowagą kwasowo zasadową. Czy alkaloza oddechowa może isć w parze z kwasicą metaboliczną czy może jak alkaloza to w całym orgaznizmie? Bo ja oddechowo to napewno mam zaburzone w strone alkalozy ale za to jak patrze wstecz na swoje odzywianie to moge byc troche zakwaszony metabolicznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarcinB
Go
|
Pytanie z innej beczki Przeczytałem o dietach niskowęglowodanowych już wiele i w kwestii biohemicznej to wszystko do mnie przemawia i nie potrafię temu zaprzeczyć (i wcale nie chce) ale zawsze zastanawiała i zastanawia wciąż mnie jedna rzecz - skoro najlepszym paliwem dla umysłu jest tłuszcz zwierzęcy to skąd w kulturach wschodu tylu mądrych a nawet wykraczających poza zwykłe pojmowoanie umysłów na diecie wegetriańskiej która wedle Kwaśniewskiego powinna prowadzić do agresji, otępienia i całego szeregu innych problemów. I nie mam na myśli przeciętnbych ludzi tylko takich typu Budda, Osho , Krishnamurti, Swami Rama, Yogananda i innych wielkich filozofów których raczej o tępotę umysłową bądź agresję nie można posądzić. A to wszystko ludzie na diecie którą Kwasniewski nazwalby pogardliwie pastwiskiem. Zawsze mnie to zastanawialo bo mozna mowic rozne rzeczy ale kto poczyta ksiazki tych ludzi raczej nie uzna ich za otepialych. Zastanawia mnie jak to funkcjonuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Robert
Go
|
Trafiasz Marcin w samo sedno problemu. Ja również o tym myślałem. Istnieje masa wybitnych ludzi (nie tylko intelektualnie) których sposób odżywiania jest krańcowo różny od "optymalnego" a z drugiej strony istnieją również osoby odżywiające się ""optymalnie" których umysły nie wyrastają nawet ponad przeciętność. Dowodem mogą być chociażby wpisy na tym forum oraz książki Dr Kwaśniewskiego. Człowiek jest istotą bardzo złożoną i w tym kontekście DO nie wyjaśnia wszystkiego a lansowana jest często jako panaceum na wszelkie zło w tym świecie. Dla jasności: uważam, że jest to dobra dieta (nie wiem czy najbardziej optymalna i czy najlepsza). Dla poszerzenia własnych horyzontów poklecałbym przeczytanie książki "The Gerson Therapy". Gerson leczył ludzi z wielu nieuleczalnych chorób (głównie raka ale nie tylko) metodą bardzo różniącą się od DO. Nie jest mi znana inna tak skuteczna metoda jak terapia Gersona. Wiem, że takie stwierdzenie dla wielu ludzi na DO jest już wyzwaniem. "Nie ma nic bardziej skutecznego od DO.... Jeśli jest coś lepszego (Twoim zdaniem) to stosuj to i wynocha z tego Forum. Kwaśniewski tego ci nie zabrania"... tego typu reakcja ludzi o "wielkich umysłach" na DO jest typowa. Podobnie jak typowa jest reakcja przeciwna, ludzi odżywiających się w sposób wegetariański. Moim zdaniem typowy wegetarianin którego dieta polega jedynie na wyrzuceniu mięsa odżywia się bardzo źle. Ale istnieje wiele odmian wegetarinizmu i doświadczenie pokazuje, że można na tych dietach dożyć sędziwego wieku w doskonałym zdrowiu i zachować wielki umysł. To co mnie zainteresowało w DO to jej prostota i logiczność. Obecnie podchodzę do DO drugi raz lecz nie mam zbyt dobrych doświadczeń. Dietę stosuję bardzo sumiennie (spożywam jeden posiłek dziennie, dokładnie wyliczony więc nie ma mowy o pomyłkach) ale jak na razie to nie zauważam żadnych istotnych różnic. Kwestia umysłu zahacza o sprawy ducha a tego nie da się prosto sprowadzić jedynie do paliwa. Przecież nawet czytając książki samego Kwaśniewskiego jasno widać, że z tym przełożeniem Dieta-Mądrość-Wybitny Umysł to nie jest takie oczywiste (bluźnierca ze mnie).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|