Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Bieganie a spacerowanie

Zaczęty przez Stefan, 2012-10-01, 21:43:54

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ


RafałS

Z psami to bywają dziwne historie, nie do opowiedzenia...  :roll:

Diogenes z Synopy

właśnie leciał na reżimowej dwójce serial o schroniskach i celebrytach adoptujących psy. Pudzian wybrał sobie największego z  największymi kłami  :) 

RafałS

Ja też mam ze schroniska, ale teraz tylko częściowo  :) . Po kilku latach powierzyłem w rodzinne ręce bo za dużo nieodpowiedzialnych ludzi wkoło. Teraz tylko wypożyczam od czasu do czasu.  :D

Anulka177

My planujemy psa, na razie jednak warunki są nieodpowiednie bo jesteśmy w trakcie wymiany ogrodzenia wokół domu.  :D Marzy nam się border collie, ale najpierw ogrodzenie....

RafałS

Słusznie, ta rasa lubi płoty jak sama nazwa wskazuje... Border --> granica --> płot.  :lol:

Anulka177


administ


Gavroche

Cytat: Anulka177 w 2016-03-13, 22:12:25
My planujemy psa, na razie jednak warunki są nieodpowiednie bo jesteśmy w trakcie wymiany ogrodzenia wokół domu.  :D Marzy nam się border collie, ale najpierw ogrodzenie....
Jeśli border, to najlepiej dwa i przynajmniej 3-4 kaczki pekiny do zaganiania. :D

Gavroche

Nie męczy mnie za bardzo 10-12km marsz, nawet z kamizelką. 8)
Za to wczorajszy spacer z dzieckiem, może 3km, mnie wykończył. :lol:
Może dlatego, że byliśmy ogrodnikami, każde miało rylec z patyka i sialiśmy w dołkach wszystko, co wyglądało na owoce lub nasiona.
Współczuję ogrodnikom. ;)

Blackend

Ja tak samo mam na szopingu, pół godziny łażenia po galerii potrafi bardziej wykończyć niż 10km przebieżka. ;)  :lol:

Gavroche

 :lol:
Ugh, no. 8)
Na szczęście można się rozdzielić. :D

Anulka177

Cytat: Gavroche w 2016-03-14, 10:49:18
Cytat: Anulka177 w 2016-03-13, 22:12:25
My planujemy psa, na razie jednak warunki są nieodpowiednie bo jesteśmy w trakcie wymiany ogrodzenia wokół domu.  :D Marzy nam się border collie, ale najpierw ogrodzenie....
Jeśli border, to najlepiej dwa i przynajmniej 3-4 kaczki pekiny do zaganiania. :D

A może być jeden pies, a zamiast kaczek bieganie przy rowerze? Mąż sobie wymyślił, że chce psa do towarzystwa w mtb, border się chyba nada, bo to jeden z bardziej ruchliwych psów. Wziął kiedyś na przejażdżkę labradora teściowej to po tej eskapadzie pies przez cały dzień z legowiska nie wychodził i teraz, widząc rower, ucieka z podkulonym ogonem  :D

Gavroche

Do roweru to najlepszy dalmatyńczyk, moim zdaniem. 8)
Głupie toto i bez polotu, w sam raz na taką odmóżdżającą czynność. :D

Colie, jakiegokolwiek, a zwłaszcza bordera i kelpie, szkoda, to są psy, które potrzebują zadań wymagających użycia ich wrodzonej inteligencji i użytkowości.
Dobry spacer z psem nie ma wcale na celu zmordowania fizycznego, psy nie mają wielkich potrzeb ruchowych, spacer polega na zaspokojeniu potrzeb psychicznych, węszenia, myszkowania, znaczenia terenu, spotkań z innymi psami, trochę zabawy zgodnej z przyrodzonym talentem i wzmocnienie kontaktu z opiekunem. :D
Bordery zwykle pracują najlepiej w dwójkach i mogą cały dzień zaganiać, albo musi im się tak wydawać.
Kaczki lub gęsi mają psy w kuprze i spokojnie się pasą. :D

Na rower, ale koniecznie przez las, łąki i nieużytki, i koniecznie luzem, nadają się dobrze Jack Russell teriery, a zwłaszcza ich długonoga odmiana Parson Russell.
Opiekun jedzie, a pies w tym czasie się wyżyje w krzakach, norkach i kretowiskach, nie gubiąc kontaktu z rowerem.

Blackend

Cytat: Gavroche w 2016-03-14, 11:31:56
:lol:
Ugh, no. 8)
Na szczęście można się rozdzielić. :D

Niby można, ale czasami dochodzi do takich stwierdzeń - "w tych butach dalej już nie będziesz chodzić, idziemy kupić nowe". Jak żyć? ;)  :lol:

Blackend

Cytat: Gavroche w 2016-03-14, 11:46:57
Na rower, ale koniecznie przez las, łąki i nieużytki, i koniecznie luzem, nadają się dobrze Jack Russell teriery, a zwłaszcza ich długonoga odmiana Parson Russell.

Jack Russell bardzo podoba się mojej Żonie, a ja optuje za Welshem, ale na szczęście nic na razie nie będzie, bo nie ma czasu i warunków na nowe obowiązki.  :D

Gavroche

Cytat: Blackend w 2016-03-14, 11:51:04
Cytat: Gavroche w 2016-03-14, 11:31:56
:lol:
Ugh, no. 8)
Na szczęście można się rozdzielić. :D

Niby można, ale czasami dochodzi do takich stwierdzeń - "w tych butach dalej już nie będziesz chodzić, idziemy kupić nowe". Jak żyć? ;)  :lol:
Fakt, ja mam teraz takie spodnie, ulubione, ale tylko czekam na podobną komendę. :D

Anulka177

Pod uwagę braliśmy też Russella, mnie się jednak bardziej Border Collie podoba  :) Mogę psa brać na wycieczki, kiedy będę biegała. Łąk, chaszczy i lasów u nas dostatek, nie powinno psu wrażeń zabraknąć. Kaczki i gęsi niestety odpadają, nasz ogród nie jest zbyt duży, ale jakby co, to sąsiadka ma stadko  :wink:


Gavroche

Cytat: Blackend w 2016-03-14, 11:56:47
Cytat: Gavroche w 2016-03-14, 11:46:57
Na rower, ale koniecznie przez las, łąki i nieużytki, i koniecznie luzem, nadają się dobrze Jack Russell teriery, a zwłaszcza ich długonoga odmiana Parson Russell.

Jack Russell bardzo podoba się mojej Żonie, a ja optuje za Welshem, ale na szczęście nic na razie nie będzie, bo nie ma czasu i warunków na nowe obowiązki.  :D
Dla mnie teriery, no może z wyjątkiem stafika, noszą w sobie zbyt wiele nerwowej energii. 8)
Oczywiście to kwestia akceptacji i zaspokojenia potrzeb, Ty biegasz, córki też pewnie wychodzą z domu, a jak pada, takiego małego psiaka można zamęczyć w domu grą w kubki, szukanie domowników czy łapaniem piłeczki.
Ja najlepiej bym się czuł w towarzystwie psa obrończego, suki tu są znakomite, jakiś rottweiler, bullmastiff, mastif neapolitański, alaunt czy boerboel.
Taki pies leżąc w strategicznym miejscu jednocześnie pracuje, stróżowanie i obronę mają we krwi, nieskończenie cierpliwe i dobrze znoszące samotność, niewymagające na spacerach i mocne psychicznie.
Ale moja pani uważa za najlepsze miejskie i domowe psy retriwery, trudno się z tym nie zgodzić, ale to takie automaty do wykonywania poleceń, nudne nieco, choć nasza obecna, prawie już roczna suczka, ma trochę pazura w charakterze.

Wg mnie bardzo niedocenianymi, niesłusznie, miejskimi psami, są mopsy i pudle. :D