Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Blade - dziennik treningowy

Zaczęty przez Blade, 2013-01-10, 10:40:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Zyon

Cytat: Gavroche w 2013-07-26, 10:29:18
He,he, rzeźbisz się czy jak?
Co to za mania redukcji?
Nie rzezbie i nie redukuje, powiedzmy....ze zawsze jestem niezadowolony ze swojego wygladu, to nauka jaka wynioslem z nauczan Daria :D

Chodzi mi o ten aspekt metaboliczny, bo z bieganiem kiepsko jakos mi wychodzi, na palcach jednekj reki moge policzyc ile razy wybieglem w te lato. I pogoda durna i czasu brak, bo jak mam wolny czas to ksiazek sterta czeka i drazki nad zalewem kusza :D
A na spacerowanie to akurat jakos mi czas sie znajdzie, ot chocby spacer na drazki, mam do nich 2 kilometry.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-07-26, 10:42:03
Cytat: Gavroche w 2013-07-26, 10:29:18
He,he, rzeźbisz się czy jak?
Co to za mania redukcji?
Nie rzezbie i nie redukuje, powiedzmy....ze zawsze jestem niezadowolony ze swojego wygladu, to nauka jaka wynioslem z nauczan Daria :D

Chodzi mi o ten aspekt metaboliczny, bo z bieganiem kiepsko jakos mi wychodzi, na palcach jednekj reki moge policzyc ile razy wybieglem w te lato. I pogoda durna i czasu brak, bo jak mam wolny czas to ksiazek sterta czeka i drazki nad zalewem kusza :D
A na spacerowanie to akurat jakos mi czas sie znajdzie, ot chocby spacer na drazki, mam do nich 2 kilometry.
Ja w ogóle nie lubię biegać, więc może jestem stronniczy, ale przekonany, że szybki marsz, zwłaszcza z obciążeniem, działa prawie tak dobrze jak bieganie.
A i topienie tłuszczu przebiega bardzo ładnie, ale tu trzeba pewnego okresu czasu i regularności.
W tę i nazad miałbyś 4 kilometry, a między nimi bodyweight, chyba spoko 3-4 razy w tygodniu.

Blade

Cytat: Zyon w 2013-07-26, 10:42:03
Cytat: Gavroche w 2013-07-26, 10:29:18
He,he, rzeźbisz się czy jak?
Co to za mania redukcji?
Nie rzezbie i nie redukuje, powiedzmy....ze zawsze jestem niezadowolony ze swojego wygladu, to nauka jaka wynioslem z nauczan Daria :D

Chodzi mi o ten aspekt metaboliczny, bo z bieganiem kiepsko jakos mi wychodzi, na palcach jednekj reki moge policzyc ile razy wybieglem w te lato. I pogoda durna i czasu brak, bo jak mam wolny czas to ksiazek sterta czeka i drazki nad zalewem kusza :D
A na spacerowanie to akurat jakos mi czas sie znajdzie, ot chocby spacer na drazki, mam do nich 2 kilometry.

zawsze możesz w kamizeli poćwiczyć, jakeś kozak ;)

a co do tego dążenia do wyglądu to coś w tym także i u mnie jest. Chociaż teraz bardziej chodzi mi o budowanie solidnej bazy na łażenie po górach. Biegać mi się nie chce ;) A że czasu dużo nie mam, to wymyśliłem sobie, że te pół godzinki rano z obiążeniem i kijami to będzie takie smarowanie gwintów. Poza tym na niskich węglach jakoś tak psychicznie boję się treningów w stylu bieganie itp. Ogólnie to w tym tygodniu nie robię żadnych doładowań w zależności od aktywności, Jadę równo na warzywach, bez ziemniaków, czyli nie ZC ale coś w stylu 30-40 g dziennie. Jak na razie wydaje się, że mi to służy.

RafałS

Cytat: Gavroche w 2013-07-26, 10:50:41
...Ja w ogóle nie lubię biegać, więc może jestem stronniczy, ale przekonany, że szybki marsz, zwłaszcza z obciążeniem, działa prawie tak dobrze jak bieganie.
...
To raczej insze coś. Rożnica jest konkretna, sprawia że na "marsz z ciężarem" masz ochotę, a na bieg - nie.
Ale i to dobre. Lepszy rydz niż nic.  :wink:

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-07-26, 23:21:20
Cytat: Gavroche w 2013-07-26, 10:50:41
...Ja w ogóle nie lubię biegać, więc może jestem stronniczy, ale przekonany, że szybki marsz, zwłaszcza z obciążeniem, działa prawie tak dobrze jak bieganie.
...
To raczej insze coś. Rożnica jest konkretna, sprawia że na "marsz z ciężarem" masz ochotę, a na bieg - nie.
Ale i to dobre. Lepszy rydz niż nic.  :wink:
Słusznie.
Nade wszystko jednak lubię podnosić ciężkie rzeczy z podłogi :D

Blade

dobry ;)

po luźnym weekendzie, gdzie nic nie robiłem oprócz leżenia na plaży nad jeziorem powracam na utarte tory ;) Rano było 40 minut kamizelki i kijków, po południu będzie siłka i sauna.

Blackend

Plazing, smazing, opalazing ;)

Blade

Cytat: Blackend w 2013-07-29, 10:19:46
Plazing, smazing, opalazing ;)
wszystko to było ;) oficjalnie nazwałem to wspomaganiem wytwarzania witaminy D ;)

Zyon

oj ja sie spieklem nieco, na brazowo. teraz trzeba sie rzezbic  :? :?

:lol: :lol: :lol:
Work Buy Consume Die

Blade

jakby co, to żyję :)
nie piszę, bo w zasadzie jako takich specjalnych treningów nie robię. Z reguły robię sobie rano 10-15 minut z żelastwem, obwodówka albo siłówka. Jakiś większy trening to wczorajsze 5 km z kamizelką 15 kg i obciążeniami 1,5 kg na rękę po lesie. A z fajniejszych rzeczy do trafił mi się młot 10 kg. Miodzio w połączeniu z oponą ;) na końcu przewierciłem dziurę i zawiązałem kawałek liny z węzłami, więc młynka można kręcić ;)

Radzio


Blade

wczoraj 15 minut solidnej obwodówki.

Dzisiaj pół godziny chodu. Dociążyłem kamizelę do 22,5 kg. Wolę krócej a intensywniej ;)

Blade

dzień dobry :)

wczoraj był dzień słodkiego lenistwa. Rano spanie dłuższe a wieczorem kino ;)

Dzisiaj rano odkurzyłem taśmy TRX. Fajna sprawa, chociaż nie przebije żelastwa. Do tego parę swingów 32ką i pół godzinki poszło ;)

Blade

czas nadrobić zaległości ;)
standardowo co ranek 10-15 minut z żelastwem. W sobotę prace budowlano - ogrodowe, a potem 50km rowerem. Noga podawała. W niedzielę pół godzinki z kamizelą 22,5 kg i 1,5 obciążnikami na ręce. Dzisiejszy poranek pierwszy raz od dłuższego czasu rowerem przez las. noga odpukać znowu podawała ;)

Parę centymetrów i 6 kg w dół ostatnio. Węgle max 50 g, średnio 30-40. Białko dostosowuję do aktywności dziennej, wyjściowo jest 1 g na kilogram wagi należnej. Od dzisiaj spróbuję w potreningowych posiłkach nie jeść węglowodanów. zgodnie z zaleceniami Mariusza. Przeglądam jeszcze raz książkę Volka o LC dla sportowców, i oni tez tam to potwierdzają.

Marzy mi się triahlon, cholera... A o marzenia trzeba walczyć. Zatem to będzie cel na 2014 :)

Blackend


Blade

Cytat: Blackend w 2013-08-12, 10:39:02
Będę kibicował  8)
dzięki :)

rzecz najważniejsza - pływanie. Które u mnie leży :/ ale jest plan na naukę. Z drugiej strony można płynąć w piance ;)

Radzio

Cytat: Blade w 2013-08-12, 11:05:57
Cytat: Blackend w 2013-08-12, 10:39:02
Będę kibicował  8)
dzięki :)

rzecz najważniejsza - pływanie. Które u mnie leży :/ ale jest plan na naukę. Z drugiej strony można płynąć w piance ;)

W pływaniu to co "pokurczone" trzeba by porozciągać- nieco. ;) Zakres rośnie, spokój rośnie, szybkość rośnie, w ogóle fajnie jest. :D

Blade

Cytat: Radzio w 2013-08-13, 07:43:29
Cytat: Blade w 2013-08-12, 11:05:57
Cytat: Blackend w 2013-08-12, 10:39:02
Będę kibicował  8)
dzięki :)

rzecz najważniejsza - pływanie. Które u mnie leży :/ ale jest plan na naukę. Z drugiej strony można płynąć w piance ;)

W pływaniu to co "pokurczone" trzeba by porozciągać- nieco. ;) Zakres rośnie, spokój rośnie, szybkość rośnie, w ogóle fajnie jest. :D

mi techniki brak. Całkiem po ludzku. Ale popracuję nad tym ;)

Radzio

Cytat: Blade w 2013-08-14, 09:57:19
Cytat: Radzio w 2013-08-13, 07:43:29
Cytat: Blade w 2013-08-12, 11:05:57
Cytat: Blackend w 2013-08-12, 10:39:02
Będę kibicował  8)
dzięki :)

rzecz najważniejsza - pływanie. Które u mnie leży :/ ale jest plan na naukę. Z drugiej strony można płynąć w piance ;)

W pływaniu to co "pokurczone" trzeba by porozciągać- nieco. ;) Zakres rośnie, spokój rośnie, szybkość rośnie, w ogóle fajnie jest. :D

mi techniki brak. Całkiem po ludzku. Ale popracuję nad tym ;)

Toż ja właśnie o technice dyskretnie adoruję. Nie o sile. :D
W nieco trudnym środowisku- choć wcale nie obcym ;)- dobrze jest, kiedy nie widać ile się przed sobą popycha. :lol:
"Total immersion" jako filmiki, jako podręczniki- nie zaszkodzi też taka wiedza w praktyce. 8) Ale- z pewnością- na tym Forum wszyscy dużo pływający to "wią" i ... propagują. ;)

administ

Siła siłą, technika techniką, ale połączyć to w sensowną całość - sztuka.