Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Chill - dziennik treningowy

Zaczęty przez chill, 2013-04-03, 19:02:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-01-09, 08:12:08
Cytat: Dasna w 2014-01-09, 07:58:49
Cytat: Zyon w 2014-01-08, 20:29:48
Albo przysiad ze sztanga z wyciskaniem nad glowe podczas wstawania. Tylko te 2 cwiczenia mozna nazwac prawdziwa tabata.  :D
http://tabatatraining.org/
Zyon a w takim razie co to jest? :roll:
Podróba?
?
Izumi Tabata. :roll:

Zyon

Cytat: Dasna w 2014-01-09, 07:58:49
Cytat: Zyon w 2014-01-08, 20:29:48
Albo przysiad ze sztanga z wyciskaniem nad glowe podczas wstawania. Tylko te 2 cwiczenia mozna nazwac prawdziwa tabata.  :D
http://tabatatraining.org/
Zyon a w takim razie co to jest? :roll:
Jakas strona, a co?
Work Buy Consume Die

Dasna

Cytat: Zyon w 2014-01-09, 08:20:37
Cytat: Dasna w 2014-01-09, 07:58:49
Cytat: Zyon w 2014-01-08, 20:29:48
Albo przysiad ze sztanga z wyciskaniem nad glowe podczas wstawania. Tylko te 2 cwiczenia mozna nazwac prawdziwa tabata.  :D
http://tabatatraining.org/
Zyon a w takim razie co to jest? :roll:
Jakas strona, a co?
Zyon, proszę  :?.
Ta strona nie opisuje prawdziwej tabaty?

Zyon

No 20 sekund intensywnego treningu i 10 sekund wypoczynku powtorzone 8 razy to sie zgadza. Ale jakies zabki i inne wygibasy to aerobik a nie tabata. Cwiczenie ma angazowac jak najwieksza ilosc miesni i byc relatywnie ciezkie ale z umiarkowanymi ciezarami. Thruster (czyli siad z hantlami i wyciskanie ich podczas wstawania) i to samo ze sztanga to sa cwiczenia, ktore realizuja te zalozenia. Po prawdziwej tabacie chce sie rzygac i ma sie ochote umrzec. Sorry ale po zabkach czy krokodylkach czy jak tam to zwa te aerobiki to mozna dopiero isc na wlasciwy trening  :lol: :lol:
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-01-09, 08:28:31
No 20 sekund intensywnego treningu i 10 sekund wypoczynku powtorzone 8 razy to sie zgadza. Ale jakies zabki i inne wygibasy to aerobik a nie tabata. Cwiczenie ma angazowac jak najwieksza ilosc miesni i byc relatywnie ciezkie ale z umiarkowanymi ciezarami. Thruster (czyli siad z hantlami i wyciskanie ich podczas wstawania) i to samo ze sztanga to sa cwiczenia, ktore realizuja te zalozenia. Po prawdziwej tabacie chce sie rzygac i ma sie ochote umrzec. Sorry ale po zabkach czy krokodylkach czy jak tam to zwa te aerobiki to mozna dopiero isc na wlasciwy trening  :lol: :lol:
Piona :D

Dasna

Cytat: Zyon w 2014-01-09, 08:28:31
No 20 sekund intensywnego treningu i 10 sekund wypoczynku powtorzone 8 razy to sie zgadza. Ale jakies zabki i inne wygibasy to aerobik a nie tabata. Cwiczenie ma angazowac jak najwieksza ilosc miesni i byc relatywnie ciezkie ale z umiarkowanymi ciezarami. Thruster (czyli siad z hantlami i wyciskanie ich podczas wstawania) i to samo ze sztanga to sa cwiczenia, ktore realizuja te zalozenia. Po prawdziwej tabacie chce sie rzygac i ma sie ochote umrzec. Sorry ale po zabkach czy krokodylkach czy jak tam to zwa te aerobiki to mozna dopiero isc na wlasciwy trening  :lol: :lol:
Aha. :D
To skąd ten Izumi? :(
Kto zacz?

Zyon

Cytat: Gavroche w 2014-01-09, 08:30:12
Cytat: Zyon w 2014-01-09, 08:28:31
No 20 sekund intensywnego treningu i 10 sekund wypoczynku powtorzone 8 razy to sie zgadza. Ale jakies zabki i inne wygibasy to aerobik a nie tabata. Cwiczenie ma angazowac jak najwieksza ilosc miesni i byc relatywnie ciezkie ale z umiarkowanymi ciezarami. Thruster (czyli siad z hantlami i wyciskanie ich podczas wstawania) i to samo ze sztanga to sa cwiczenia, ktore realizuja te zalozenia. Po prawdziwej tabacie chce sie rzygac i ma sie ochote umrzec. Sorry ale po zabkach czy krokodylkach czy jak tam to zwa te aerobiki to mozna dopiero isc na wlasciwy trening  :lol: :lol:
Piona :D
No bo to ma byc ciezki trening metaboliczny a nie jakies pajacyki :D Ale dzisiaj byle interwaly to nazywaja Tabata :D

Tabate sie czuje pare dni, dlatego, jak ktos chce robic 2 albo wiecej tabaty tygodniowo to musi byc niewaskim kozakiem :D
Work Buy Consume Die

administ

Podoba mi się koncepcja szybkiej wypałki fosfokreatyny powtarzana krótko i intensywnie.
Daje zdrowie, bez długotrwałych mąk, ale wytrzymałości raczej z tego nie będzie.  :?

Zyon

No bo nie jest ona celem, chodzi raczej o podkrecenie metabolizmu
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: admin w 2014-01-09, 08:49:38
Podoba mi się koncepcja szybkiej wypałki fosfokreatyny powtarzana krótko i intensywnie.
Daje zdrowie, bez długotrwałych mąk, ale wytrzymałości raczej z tego nie będzie.  :?
Dokładnie.
Dlatego zachwyt HIITem już powoli mija :D
Bieganie na niskim tętnie to najlepsza wytrzymałoścówka.

Radzio

Cytat: Gavroche w 2014-01-09, 09:18:42
Cytat: admin w 2014-01-09, 08:49:38
Podoba mi się koncepcja szybkiej wypałki fosfokreatyny powtarzana krótko i intensywnie.
Daje zdrowie, bez długotrwałych mąk, ale wytrzymałości raczej z tego nie będzie.  :?
Dokładnie.
Dlatego zachwyt HIITem już powoli mija :D
Bieganie na niskim tętnie to najlepsza wytrzymałoścówka.

Zaraz męki. Gnuśność, to dopiero jest męka! Mało kto wytrzyma długo taką "wypałkę". ;) :D

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-01-09, 12:50:33
Cytat: Gavroche w 2014-01-09, 09:18:42
Cytat: admin w 2014-01-09, 08:49:38
Podoba mi się koncepcja szybkiej wypałki fosfokreatyny powtarzana krótko i intensywnie.
Daje zdrowie, bez długotrwałych mąk, ale wytrzymałości raczej z tego nie będzie.  :?
Dokładnie.
Dlatego zachwyt HIITem już powoli mija :D
Bieganie na niskim tętnie to najlepsza wytrzymałoścówka.

Zaraz męki. Gnuśność, to dopiero jest męka! Mało kto wytrzyma długo taką "wypałkę". ;) :D
O, mój drogi!
Wytrenowane ciało spokojnie znosi gnuśnienie!
Godzinami :D
Odpoczynek bierny to się zwie...

Radzio

Zapomniałem. :)
Sportowcy to dopiero "tytani" pracy. 8)
Dwa razy dziennie po godzince+rozruch porządnego wysiłku, a tłumy potem wiwatują, że hej. :lol: :lol:
Starszy jestem, to sobie nocą gnuśnieję, znaczy po cichu. :D W dzień kobiety nie dadzą gnuśnieć, 82-letnie też. :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-01-09, 13:07:08
Zapomniałem. :)
Sportowcy to dopiero "tytani" pracy. 8)
Dwa razy dziennie po godzince+rozruch porządnego wysiłku, a tłumy potem wiwatują, że hej. :lol: :lol:
Starszy jestem, to sobie nocą gnuśnieję, znaczy po cichu. :D W dzień kobiety nie dadzą gnuśnieć, 82-letnie też. :lol:
2 godziny dziennie plus normalne życie to mało?
A zawodowcy to raczej 2-3 godzinki, 2-3 razy dziennie, koluniu :lol:

Radzio

No widzisz, że bilans roczny może być na poziomie 4h na dobę dla wszystkich rozumnych. :D
Każdy tyra jak umie, jak nie umie to dopiero tyra. :lol:

chill

Cytat: ZyonNo 20 sekund intensywnego treningu i 10 sekund wypoczynku powtorzone 8 razy to sie zgadza. Ale jakies zabki i inne wygibasy to aerobik a nie tabata. Cwiczenie ma angazowac jak najwieksza ilosc miesni i byc relatywnie ciezkie ale z umiarkowanymi ciezarami. Thruster (czyli siad z hantlami i wyciskanie ich podczas wstawania) i to samo ze sztanga to sa cwiczenia, ktore realizuja te zalozenia. Po prawdziwej tabacie chce sie rzygac i ma sie ochote umrzec. Sorry ale po zabkach czy krokodylkach czy jak tam to zwa te aerobiki to mozna dopiero isc na wlasciwy trening  Laughing Laughing

No i jak się nie znasz jak się ZNASZ na TABACIE ;) :D :D :D

Dzieki Zyon , spróbuje , po rozruchu na poczatku na burpees , tylko mam nadzieję że mnie nie zabije ten thruster jak mostki częściej i dłużej :D

chill

Takie tam MOJE : http://www.youtube.com/watch?v=GMsdCsNz7L4

1:00 masakra i dalej ...
W tym momencie podzieliłem parkour na zwyczajny i nadzwyczajny ...

chill

Porobię ten thruster z hantelkami , one jeszcze mi wejdą pod sufit ;)
A jak tu dobrac obciążenie ?

Gavroche

Cytat: chill w 2014-01-12, 13:10:18
Porobię ten thruster z hantelkami , one jeszcze mi wejdą pod sufit ;)
A jak tu dobrac obciążenie ?
Ja bym dał ~30% wagi ciała.

Zyon

Takie, zeby nie bylo zbyt duze i abys mogl cwiczenie wykonywac bardzo szybko, bo w koncu o to chodzi, zeby jak najwiecej powtorzen upchnac w 20 sekundach a wiecej niz 10 nie upchniesz raczej. Ja probowalem roznych obciazen, tak zeby sie zmiescic i wyszlo mi ze najlepiej mi sie sprawdzal ciezar hantla 10-12 kg co i tak jest tak dobijajace, ze potem przez pol godziny jeszcze serducho tlucze :D
Ogolnie to 20% maxa w wyciskaniu stojac a jak w ostatniej serii zrobisz 8 powtorzen to mozna zwiekszac.

No i 2 krzesla sobie wez albo taborety, stan miedzy nimi, bo jak robisz interwal z odpoczynkiem to najlepiej hantle odlozyc zeby sie nie meczyc trzymaniem. Odkladasz je na krzesla ale trzymasz caly czas rece na gryfach i czekasz w gotowosci.

Tutaj najlepszy opis tabaty jaki widzialem w sieci, zreszta na DD juz podrzucalem te linke. Admin tej stronki ma bardzo ciekawa wiedze na te tematy i fajnie tlumaczy.
http://super-sylwetka.pl/trening/41-hiit-interwaly/104-tabata-czterominutowy-trening-metaboliczny

CytatBardzo istotny w "Tabacie" jest dobór ćwiczeń. Muszą one bowiem :
- angażować jak najwięcej mięśni (odpadają izolowane)
- angażować mięśnie w sposób w miarę równomierny, tak aby np. jedne nie poddały sie wcześniej niż inne (odpadają wyciskania stojąc ze względu na barki)
- umożliwiać bardzo szybkie odłożenie ciężaru w pierwszej sekundzie odpoczynku i szybkie podniesienie go z powrotem w dziesiątej sekundzie (odpadają klasyczne przysiady ze sztangą)
- umożliwiać bezpieczne odłożenie ciężaru w każdym momencie ćwiczenia w przypadku niemożności jego kontynuowania bez ryzyka kontuzji (odpadają martwe ciągi)
Zdecydowanie najlepszym ćwiczeniem do "Tabaty" jest przysiad ze sztangą trzymaną z przodu.

Jak łatwo zauważyć ćwiczenie to spełnia wszystkie powyżej wymienione wymogi. Jeżeli chodzi o ciężar uzyty w tym ćwiczeniu zaleciłbym zaczynać od 20% maksymalnego ciężaru. Ciężar można zwiększyć wtedy gdy w ostatniej, ósmej serii przysiadów jest się w stanie wykonać więcej niż 8 powtórzeń.

Domową wersję "Tabaty" można zrealizować wykonując ćwiczenie zwane po angielsku "Thruster" . Wygląda ono tak :
- stajemy w rozkroku na szerokość ramion trzymając w dłoniach na wysokości barków sztangielki lub hantle odpowiednich rozmiarów (około 20% maksymalnego ciężaru w wyciskaniu stojąc)
- wykonujemy głęboki przysiad (dupsko niemal do ziemi) utrzymując sztangielki w tej samej pozycji
- podczas wstawania z przysiadu wyciskamy sztangielki nad głowę do pełnego wyprostu rąk
- powrót sztangielek do poziomu barków kończy jedno powtórzenie

Work Buy Consume Die