Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Diogenes z Synopy

Fajnie, chłodno na powierzchni było, a pod wodą cieplutko. Nie chciało się wychodzić. Rybitw jest coraz więcej, to jakiś znak? Jesień idzie czy co?  Wg klimatologii powinna nastąpić teraz pora monsunowa ;-)    .  O dziwo ryby brały wędkarzom opatulonym w waciaki. Dziś ćwiczyłem szybszy oddech. Wolniejszy już umiem. Mało oddycham, gdy pływam. Ciekawe.    A po , nie dyszę.   Super.

Blackend

U nas zapowiadają burze, więc dzisiaj świąteczna przerwa. ;)

vvv

Cytat: admin w 2015-08-16, 08:07:09jak proporcjum działa

czasami tak se

Cytat: robertp123 w 2015-08-16, 14:49:16Macie racje, że powinienem zwiększyć spożycie tłuszczu chociaż do 300g.

:?

renia

Powyrywanie z kontekstu i usiłowanie "coś" pokazać. Nie lepiej napisać wprost? Albo w miejscu dyskusji?

administ

Cytat: vvv w 2015-08-16, 16:45:33
czasami tak se
Się wie, ale trudno wymagać, aby Doktor każdemu opornemu własnoręcznie łyżeczką proporcjuma w gardziołek nakładał. ;)  :lol:

Blackend

Jak z chlebkiem, to by samodzielnie dali radę, bo proporcjum na chlebku najlepiej smakuje. ;)

vvv

Cytat: admin w 2015-08-16, 18:08:06własnoręcznie łyżeczką proporcjuma w gardziołek nakładał.

Ale to dosyć nieoczekiwane z jaką łatwością z:

BTW 50:125-175:50
w stanach szczególnych można zwiększyć B
w stanach szczególnych można zmniejszyć W

Dochodzi się do wniosku że T > 300.

Proporcja raczej IMHO inspiruje, że nie czujesz potrzeby, nie musisz zjeść wszystkiego, wtedy proporcjonalnie wszystkiego mniej.
A nie, że jak chcesz sobie nabić mięśnie to białka ile dasz radę, a tłuszczu proporcjonalnie więcej, by urok proporcji działał.

Ale przecież, kto mógł przewidzieć, że każda wymówka, by się przejadać, zostanie skrupulatnie wykorzystana.
:wink:

administ

Że też ludziska tak powszechnie instynkt jedzenia zatracili straszliwie, w tym dobrodziejstwie wyboru!  :shock: ;)
A napchać kałdun i na kanapkę, to nic dobrego nie wróży niestety.  8)

vvv

A wystarczyłoby odstawić koryto na 5 dni.
:wink:

Powtarzam się nieco, ale to niesłychanie ważna inspiracja dla rozumiejących, że codzienna kostka masła/smalcu jest warunkiem wystarczającym.

CytatW szóstym dniu głodówki ilość energii z tłuszczów wynosi około 85 proc., z białek 13 proc., z węglowodanów tylko 2 proc.
W szóstym – siódmym dniu głodówki głodujący czuje się najlepiej, ponieważ jego organizm jest na diecie optymalnej
z nieco za dużym spalaniem białek. Później już nie jest tak dobrze.
:shock:

administ

 :lol:
Szkoda słów i tyle...  8)

Gavroche

To co w końcu rotować?! :shock:

A ja codziennie, z wyjątkiem dnia przysiadów, pięć kilometrów dookoła jeziora, szybkim krokiem dziadunia.
O siódmej rano, dacie wiarę, że zanim się rozkręcałem to mi nawet chłodno było?
Razu jednego tak szybko sobie szedłem, że jeszcze tylko ciut-ciut i prawie bym pobiegł...
Lecz sobie myślę, że to bieganie takie niezdrowe jest i z trudem, bo z trudem, ale się zmitygowałem. ;) :lol:

Blackend

Ale jak ściągniesz kiedyś niechcący kamizelkę, to może Ci bieganie samo wyjść.  :? ;)  :D

administ

Chociaż muszę stwierdzić, że Doktor nie potrzebnie wykazując szkodliwość głodówki napisał: "W szóstym siódmym dniu głodówki głodujący czuje się najlepiej, ponieważ jego organizm jest na diecie optymalnej...", albowiem tym się głodówka różni w szóstym siódmym dniu od DO, że na tej drugiej ma się prawidłowy poziom cukru we krwi, czyli około 120mg% i prawidłowy poziom ciał ketonowych w surowicy krwi, czyli 0,5-2mg% w przeciwieństwie do analogicznych dni głodówki z poziomem cukru nieco powyżej hipoglikemicznego i z zakwaszeniem ketonowym, jak u cukrzyka.  
O i teraz jest dobrze.  :D
A niepotrzebnie tak napisał, bo jakiś intelektualista może zrozumieć, że jeść trzeba raz na sześć siedem dni dla przykładu i jeszcze z tego sobie zrobi "formułę"  :shock:  :lol: :lol: :lol:

Jeśli niezrozumiałe, to traktować jakbym tego nie napisał.  8)

vvv

Żar T.
:wink:

ŻO jest więc sztuką codziennego uzupełniania ubytków spowodowanych szóstym dniem głodówki,
z tym, że podaż węglowodanów ustawia się tak,
by zapotrzebowanie na białko było mniejsze i minimalne.


Tylko, na początku oczyszczania, ten wapń wydalany z żółcią,
trzeba jakoś zmaksymalizować i zmydlić,
bo jak nie to opadoza wiekoza wapnioza systemoza.

Pani Renia mnie ofuknęła więc żartuję sobie,
by rozcieńczyć powagę T>300.
:wink:

administ

Adam przestań szukać dziury w całym i albo zacznij porządnie i zdrowo 5*wio, albo na Witoszkową, a Kwaśniewskim sobie w ogóle głowy nie zawracaj, bo sobie kuku zrobisz, jak Hanniuś na "formule 30g".  :D

Gavroche

O ile już nie jest za późno. ;)

vvv

Cytat: admin w 2015-08-16, 19:10:54przestań szukać dziury w całym

A wywnioskowane T > 300g to nie jest dziura w całym.

Może trzeba by częściej podkreślać, że proporcja w zasadzie "działa" do T<175g, powyżej jest strefa ciał ketonowych i/lub stolców mydlanych bo fizycznie więcej tłuszczu organizm nie jest w stanie sensownie wykorzystać.

Co do przymusu zjedzenia dziennie xxx g tłuszczu to mam jeszcze taki cytat:

Cytat: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=778W przeciwieństwie do wszystkich innych modeli żywienia krótkotrwałe głodówki nie są szkodliwe dla organizmu na Żywieniu Optymalnym i nic w nim nie zmieniają. Nie wymuszają przebudowy organizmu, gdyż przemiana materii przy Żywieniu Optymalnym i w krótkotrwałej głodówce jest taka sama. Tyle samo energii (prawie) z białka, tłuszczu i węglowodanów organizm uzyskuje przy Żywieniu Optymalnym, co w krótkotrwałej głodówce, czy poście. Jeśli w sobotę rano, po jednodniowej głodówce człowiek nie będzie głodny, będzie to oznaczało, że organizm pobiera tłuszcze z własnych zapasów i spala je.

Ja nie szukam dziury w całym,
raczej ukazuję jak praktycznie występujące dziury
są ŻO-teoretycznie nieuzasadnione.
:wink:

administ


RafałS

Cytat: vvv w 2015-08-16, 20:02:51
...fizycznie więcej tłuszczu organizm nie jest w stanie sensownie wykorzystać...
Onegdaj zaszedłem na przechadzkę po górze, w górach, na górę. Podejście ostre a śniadanko było akuratnie na siedzenie w domu, toteż piec się włączył i trza było dotankowywać energetycznie na podejściu, się. Ale w domu nie było by z tego pożytku tylko, przejedzenie i kiśnięcie.  8)

renia

Cytat: Blackend w 2015-08-16, 19:02:19
Ale jak ściągniesz kiedyś niechcący kamizelkę, to może Ci bieganie samo wyjść.  :? ;)  :D

...nawet lewitacja... :shock: 8)