BIEGANIE

[Gavroche]

Wygrałeś.

[administ]

Wiadomo, i nie pocą się.

A w zeszłym roku ze mnie ciekło, jak ze źródła przecież!
Ale to przez rozgrzanie mięśni było, abym dotarł punktualnie na szesnastą! 

[renia]

 
W tym roku jest na 15:00, to jeszcze szybciej będziesz pędził...  

[administ]

 
Nie wiedziałem, dobrze, że mi powiedziałaś! 
A dlaczego tak wcześnie?

[renia]

Nam to też jest trochę szybko, ale chcemy znacznie szybciej niż w zeszłym roku wyjechać.
Może jutro...

[Blackend]

Nie wiedziałem, dobrze, że mi powiedziałaś! 
A dlaczego tak wcześnie?

Żeby na 16.00 bez biegania zdążyć.

[administ]

Nam to też jest trochę szybko, ale chcemy znacznie szybciej niż w zeszłym roku wyjechać.
Może jutro...

A co Was tak goni?

[renia]

Nam to też jest trochę szybko, ale chcemy znacznie szybciej niż w zeszłym roku wyjechać.
Może jutro...

A co Was tak goni?

Przecież z tym jutrem żartuję. Ale wcześniej chcemy wyjechać, bo w zeszłym roku spóźnieni "błądziliśmy" po Ciechocinku. Blackend jest świadkiem jakby co...

[vvv]

zapraszam wszystkich

To impreza elitarna się zdegradowała do imprezy masowej?

[Blackend]

Hmm, ale to my przyszliśmy na ostatni moment i za karę musieliśmy siedzieć z przodu w oślej ławce.

[renia]

 

[vvv]

musieliśmy siedzieć z przodu

Na imprezy masowe, kto lubi siedzieć, zabiera krzesełka wędkarskie,
są też potem jak znalazł przy ognisku.

[Blackend]

Z przyjemnością posłucham też na stojąco w razie czego, tym bardziej że prelegent też stoi. 

[vvv]

Dobrze jest, jak jakiś czynnik oficjalny ustawi POZIOMO na statywie jakiś telefon z dużą kartą pamięci w celu uwiecznienia, wtedy lekki montaż (zawsze się znajdzie coś do wycięcia) i można wystawić jako dorobek dla zainteresowanych.

[Blackend]

Dzisiaj słabo poszło, niby wszystkie warunki spełnione ale dwa razy musiałem mocno zwolnić i o mało co przerwać, a ja nie lubię przerywać.
Za mało biegam, zdecydowanie.   

[Gavroche]

Ale czegoś się o sobie nauczyłeś.
Słabsze sesje też są potrzebne, bez względu na to czy się zaweźmiesz i dokończysz, jakby nigdy nic, czy odpuścisz, czy nawet w ogóle nie zaczniesz - zawsze to jakaś nauka.
Jak biegasz dla zdrowia, to 2-3 40 minutowe sesje tygodniowo powinny wystarczyć, tylko trzeba się liczyć z tym, że bez progresji treningowej forma będzie powolutku spadać.

Ja dzisiaj 8km marszu z 28kg kamizelką, ale bez psa, bo suka na Mazurach.
Bez psa jest do dupy.

[Blackend]

 
No fakt, z psem lepiej, bo coś się dzieje. 
Biegam tak jak piszesz, co nie zmienia faktu, że trzeba ruszyć tyłek i nie ma że nie ma czasu, czy nie chce mi się, bo dziadzienie tylko na to czeka.

[RafałS]

Ja tam do biegania wolę bez psa jak się nic nie dzieje. Z resztą i tak suka w Ciechocinku na wakacjach więc tym bardziej. 

[Gavroche]

Do biegania to pewno tak, marsz jest bardziej ogarniający otoczenie.

[RafałS]

Na pewno. Z resztą piech musi niuchu niuchu, znaku znaku itd.