Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: renia w 2015-01-09, 17:08:06
Cytat: admin w 2015-01-09, 16:05:31
Cytat: renia w 2015-01-09, 15:56:15
Jak Cię jeszcze trochę Admin podmotywuje, to będziesz ze sztangą ostro podskakiwać - jak śledź na piasku... 8) :lol:

A widzisz, wiedziałem, jak Cię zmotywować!  :D
Z Dasną też sobie poradzę!  :wink: :mrgreen:

Jakieś sztuczki i maniupulacje na ludziach przeprowadzasz? Eksperymenty? :shock: :twisted: :mrgreen:
:shock: dr Moreau? :shock:
:lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2015-01-09, 17:00:24
Cytat: Gavroche w 2015-01-09, 16:24:35
Czyli powtarzalność kuleje :D
Nic dziwnego, skoro to Twój maks i emocje straszne, na pewno myślisz o ścieżce sztangi, sekwencji ruchu, napinaniu mięśni w idealnej kolejności, podbiciu, zarzuceniu, podrzuceniu...

No. :?
No i dobra, wizualizuj sobie, ale poza salą treningową, to naprawdę działa.
Możesz poczytać o wizualizacji.
A na treningu, przed podejściem, postaraj się "oczyścić umysł" i zdać się na wpojony schemat ruchu.
Niech ciało zareaguje samo.

Wyniki podopiecznego są w pewnym sensie miarą skuteczności trenera, dlatego ci, zwłaszcza przed sprawdzianami, trochę panikują i mocniej poszturchują.
To zrozumiałe.
Ale musi być zrozumiałe też to, że Ty nie jesteś jednorazówką, a imprez przed Tobą od pyty i trochę.
Dlatego, to Ty wyznaczasz linię, poza którą już nie dajesz się mocniej dopingować, bo przygotowanie się do zawodów to jedno, a zabijanie się na treningach to drugie. :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-01-09, 17:46:17
Cytat: Dasna w 2015-01-09, 17:00:24
Cytat: Gavroche w 2015-01-09, 16:24:35
Czyli powtarzalność kuleje :D
Nic dziwnego, skoro to Twój maks i emocje straszne, na pewno myślisz o ścieżce sztangi, sekwencji ruchu, napinaniu mięśni w idealnej kolejności, podbiciu, zarzuceniu, podrzuceniu...

No. :?
No i dobra, wizualizuj sobie, ale poza salą treningową, to naprawdę działa.
Możesz poczytać o wizualizacji.
A na treningu, przed podejściem, postaraj się "oczyścić umysł" i zdać się na wpojony schemat ruchu.
Niech ciało zareaguje samo.

Wyniki podopiecznego są w pewnym sensie miarą skuteczności trenera, dlatego ci, zwłaszcza przed sprawdzianami, trochę panikują i mocniej poszturchują.
To zrozumiałe.
Ale musi być zrozumiałe też to, że Ty nie jesteś jednorazówką, a imprez przed Tobą od pyty i trochę.
Dlatego, to Ty wyznaczasz linię, poza którą już nie dajesz się mocniej dopingować, bo przygotowanie się do zawodów to jedno, a zabijanie się na treningach to drugie. :D
OK. Poniała. 8)
Kontroluję sytuację a przynajmniej mam taką nadzieję. Kątem oka dostrzegam, że Wiktor też się pilnuje. Dwie "wymiany poglądów" mamy za sobą, więc trochę widać, że ani on, ani ja tacy spolegliwi nie jesteśmy. :lol: :lol:

Wizualizacje znam. Z życia i zawodowo. Niemniej przypomnieć sobie nie zawadzi. :wink:

Gavroche

Ja pewnie zawsze stosowałem wizualizacje mniej lub bardziej świadomie, ale na serio zainteresowałem się nimi, kiedy moje wyciskanie żołnierskie utkwiło w martwym punkcie.
Nic co przychodziło mi do głowy nie działało, aż zacząłem 3 razy dziennie wyobrażać sobie jak wyciskam przez kilka minut.
A na treningu robiłem sobie "pustkę w głowie" i...w końcu ruszyło!
Okazało się, że potrzebowałem specyficznego ustawienia łokci, żeby wykorzystać tricepsy przy przekraczaniu "martwego punktu". :D
A ja świadomie blokowałem to instynktowne ustawienie, bo wierzyłem wtedy w "prawidłową technikę".
Można powiedzieć, że przez trzynaście lat wyciskałem nieprawidłowo i nagle olśnienie i powrót progresu obciążeń. :lol:

Tą samą technikę wykorzystałem potem w martwym ciągu, kiedy chwyt mi puszczał.
"Samo" wyszło, że muszę tak ustawiać dłonie na sztandze, by największy jej nacisk przypadał na nasadę kciuka. :D
Wtedy u mnie dłoń dostaje "szczękościsku". :lol:

Bardzo często, czytając wywiady z doświadczonymi zawodnikami, zauważamy, że temu czy innemu zrozumienie kluczowego elementu ustawienia ciała zajmowało kilka, kilkanaście lat!
Więc miej cierpliwość dziewczyno. ;)

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-01-09, 18:37:14
Ja pewnie zawsze stosowałem wizualizacje mniej lub bardziej świadomie, ale na serio zainteresowałem się nimi, kiedy moje wyciskanie żołnierskie utkwiło w martwym punkcie.
Nic co przychodziło mi do głowy nie działało, aż zacząłem 3 razy dziennie wyobrażać sobie jak wyciskam przez kilka minut.
A na treningu robiłem sobie "pustkę w głowie" i...w końcu ruszyło!
Okazało się, że potrzebowałem specyficznego ustawienia łokci, żeby wykorzystać tricepsy przy przekraczaniu "martwego punktu". :D
A ja świadomie blokowałem to instynktowne ustawienie, bo wierzyłem wtedy w "prawidłową technikę".
Można powiedzieć, że przez trzynaście lat wyciskałem nieprawidłowo i nagle olśnienie i powrót progresu obciążeń. :lol:

Tą samą technikę wykorzystałem potem w martwym ciągu, kiedy chwyt mi puszczał.
"Samo" wyszło, że muszę tak ustawiać dłonie na sztandze, by największy jej nacisk przypadał na nasadę kciuka. :D
Wtedy u mnie dłoń dostaje "szczękościsku". :lol:

Bardzo często, czytając wywiady z doświadczonymi zawodnikami, zauważamy, że temu czy innemu zrozumienie kluczowego elementu ustawienia ciała zajmowało kilka, kilkanaście lat!
Więc miej cierpliwość dziewczyno. ;)
Mmmm. zgadza się. Wiem o czym piszesz.
Ja już zmieniłam ustawienie ciała i pozycję głowy.
Na dzisiaj chcę pewnie zrobić kwalifikację. 65 kg. 25 kg + 40 kg. Ale to do czerwca.
W Polsce 25-26 kwietnia. A tam mogę "tylko" wystąpić. Choć to 40 kg jest w zasięgu. Na zawodach to jeszcze adrenalina. Bywa , że mam wtedy jakby podwójna koncentracje , power i "pustkę". 8)

Gavroche

Dwa dobre miesiące przygotowań.
Jeśli się nie zajedziesz, ani nie złapiesz poważniejszej kontuzji, to 70-75kg masz w kieszeni, ale na treningu.
Bo zawody to inna bajka, a siebie jeszcze nie znasz na zawodach, niektórym dodają one skrzydeł, ale większość osób kilka pierwszych imprez kładzie z kretesem. :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-01-09, 19:44:14
Dwa dobre miesiące przygotowań.
Jeśli się nie zajedziesz, ani nie złapiesz poważniejszej kontuzji, to 70-75kg masz w kieszeni, ale na treningu.
Bo zawody to inna bajka, a siebie jeszcze nie znasz na zawodach, niektórym dodają one skrzydeł, ale większość osób kilka pierwszych imprez kładzie z kretesem. :D
Będę uważać. Tak, kontuzja wybitnie nie jest mi potrzebna.
No, to się sprawdzę.
Kobiet w Polsce w Masters prawie nie ma, więc może zajmę I miejsce. :lol: :lol:

renia

To tak jak były zawody Ruskich z Amerykańcami. Ruski przegrały i podały w swojej prasie, że zajęli zaszczytne drugie miejsce, a Amerykańce byli dopiero na przedostatniej pozycji... 8) :lol:

MariuszM


Dasna

Cytat: renia w 2015-01-09, 20:16:23
To tak jak były zawody Ruskich z Amerykańcami. Ruski przegrały i podały w swojej prasie, że zajęli zaszczytne drugie miejsce, a Amerykańce byli dopiero na przedostatniej pozycji... 8) :lol:
:lol: :lol:

renia

Statystyka Ci (jak cyganka) prawdę powie... :lol:

administ

Ale ten zgięty łokieć, technika do tego, choć z drugiej strony, jak Dasna załapie atmosferę zawodów, to kto wie, co będzie?  :shock:
Może nawet w TV pokażą?  :roll: :wink:

Dasna

Cytat: admin w 2015-01-09, 20:31:54
Ale ten zgięty łokieć, technika do tego, choć z drugiej strony, jak Dasna załapie atmosferę zawodów, to kto wie, co będzie?  :shock:
Może nawet w TV pokażą?  :roll: :wink:
Tylko nie w TV i takie tam inne, bo już słyszę " ooooo, w takim wieku, jaka forma" itd, itp. Po prostu sędziwa babuszka jak sie trzyma. A w życiu. Ja pie....ę. :x Proszę o wybaczenie, ale mam to w d...e. :?

administ

Tylko się nie przyznawaj, że "na Kwaśniewskim", jakby pytali!  :shock:
Trzeba dbać o cenę jajek...  :wink: :mrgreen:

Blackend

Spoko ceny jajek OSO na szczęście pilnuje. ;)

administ

 :lol:
Najlepiej to mówić, że 5*wio i witamina D3 w kapsułkach...  :wink: :mrgreen:

Maniek

Cytat: Blackend w 2015-01-09, 20:40:05
Spoko ceny jajek OSO na szczęście pilnuje. ;)

:D

Radzio

Cytat: Dasna w 2015-01-09, 20:35:17
Cytat: admin w 2015-01-09, 20:31:54
Ale ten zgięty łokieć, technika do tego, choć z drugiej strony, jak Dasna załapie atmosferę zawodów, to kto wie, co będzie?  :shock:
Może nawet w TV pokażą?  :roll: :wink:
Tylko nie w TV i takie tam inne, bo już słyszę " ooooo, w takim wieku, jaka forma" itd, itp. Po prostu sędziwa babuszka jak sie trzyma. A w życiu. Ja pie....ę. :x Proszę o wybaczenie, ale mam to w d...e. :?

Dobrze, że nie o zrozumienie. :lol: :lol: :lol: :wink:

Dasna

Dzisiaj:

1.Rozgrzewka, rozciąganie
2.Protiażka na klatkę.  1 x 2  25 kg
                              3 x 2   30 kg
3.Podrzut z klatki na nożyce  1 x 2 20 kg
                                        1 x 2  25 kg
                                        1 x 1  30 kg
                                        1 x 1  35 kg
                                        1 x 1 40 kg - lekko
4.Przysiady tylne    1 x 3  45 kg
                           1 x 2 50 kg
                           1 x 2 55 kg   lekko
                           1 x 1 60 kg
5.Podciąganie na maszynie  3 x 10 wąskim podchwytem
6.Brzuszki 3 x 15
7.Rower 10 min.
Cały trening zmieścił się w 50 min. :shock: I jestem zupełnie nie zmęczona.

Gavroche

I tak ma być, po prysznicu masz mieć ochotę wrócić i zrobić drugie tyle :D
Siady bardzo ładne i 40 się nie boisz już na górze, dobrze, dobrze, pszepani...