Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Optymalne rekordy

Zaczęty przez adampio, 2008-11-07, 19:49:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

kodar

CytatKiedys tak wlasnie wyladowalem spadajac z drzwa....na piety   i dlugo mojego brata bolala glowa. Wowczas krzyczal ZAKOPANE,ZAKOPANE!!!
rozumiem,ze spadajac z drzewa w glowe brata  pietami uderzyles??
Lepiej spadac z drzewa  prosto na pupe. :lol:
Wtedy nic nie boli a i nie warto krzyczec,krzyku i tak nikt nie uslyszy,bo glos na pare dluuuuuuuuuuugich sekund odbiera. :shock:

Libertador

Ja na razie rekordami nie moge sie pochwalic jako, ze dopiero zaczalem biegac. Biegam co drugi dzien po 11km przez 90 min. Nie jest to co prawda bite 90 minut, a 3x30 z przerwa miedzy nimi by puls zszedl do 120 uderzen na minute. Jedyny "rekord" jaki udalo mi sie pobic to wlasnie ten puls ;) Ostatnie 10 minut kazdej 30 min czesci serce bije co najmniej 160 uderzen na minute, a ostatnie 3 minuty co najmniej 180.
Btw jakiego pulapu nie powinienem przekroczyc by nie zejsc z tego swiata?

Radzio

Mężczyżni 220 - wiek = tętno max


Teoretycznie ;)

Daniel

Czyli do 195, jak na młody wiek.
Widzę, że kolega stawia na szybkość i to bardzo dobrze. Będę musiał się też przymierzyć do tego rodzaju treningu, bo ostatnio coś za wolno biegam.

Ps.
Maraton ukończyłem z nienajlepszym czasem, ale za to przebiegłem całą trasę na boso. 

renia


Moje najszczersze gratulacje.. :D

renia

Źle przeczytałam. Zrozumiałam, że z najlepszym.. No ale przebiec maraton, nawet z nienajlepszym czasem - to jest i tak wyczyn co nie lada,.. :D

Daniel

Dziękuję.
Gdy już się przebiega ósmy, to nie traktuje się jako wyczyn. Rodzina przywykła do dziwacznej pasji i tylko obserwuje w jakim stanie wracam. Gdy teraz więcej piję wody, to nie widać po mnie ponad 5 godzinnego biegu.


Iga

Cytat: Daniel w 2010-09-09, 20:37:59

Maraton ukończyłem z nienajlepszym czasem, ale za to przebiegłem całą trasę na boso. 

Najszczersze gratulacje Danielu .

kodar

Cytat: Daniel w 2010-09-09, 20:37:59
Czyli do 195, jak na młody wiek.
Widzę, że kolega stawia na szybkość i to bardzo dobrze. Będę musiał się też przymierzyć do tego rodzaju treningu, bo ostatnio coś za wolno biegam.

Ps.
Maraton ukończyłem z nienajlepszym czasem, ale za to przebiegłem całą trasę na boso. 

gratuluje,ale wybacz nadmierna troske,ale jak sie maja twoje stopy?  :shock:

Libertador

Cytat: Daniel w 2010-09-09, 20:37:59
Czyli do 195, jak na młody wiek.
Widzę, że kolega stawia na szybkość i to bardzo dobrze. Będę musiał się też przymierzyć do tego rodzaju treningu, bo ostatnio coś za wolno biegam.

Raczej na wytrzymalosc, bo nawet srednia szybkosc to ok. 7,5 km/h co jest raczej szybszym marszem.  Moja technika, by nie pasc od razu, polega na tym ze startuje chodem o szybkosci 4 mile (6,4 km) /h i co dwie minuty zwiekszam o 0,1 m (0,16 km) /h, a ok. 25 minuty interwalu te 0,1 m /h przelaczam co minute i tak do 30 minuty. Ostatnie 10 minut to juz jest bieg pomiedzy 5m (8 km) /h a 6m (9,6 km) /h. No i z tego wlasnie wychodzi srednia predkosc. Nie za duza ona, ale to raczej rozgrzewka przed prawdziwymi cwiczeniami.
Moim celem taktycznym (krotkotrwalym) jest zrobienie dwunastaka w te 90 minut. Daloby to srednia szybkosc ok 8 km/h. Cel strategiczny (ktorego nie osiagne w tym roku) to zrobienie 12 km w 90 minut ale bez przerw na odetchniecie.

PS. staralem sie, staralem, ale dzisiaj nie przekroczylem 180 uderzen na minute ani razu.

Radzio

Cytat: Daniel w 2010-09-09, 21:03:03
Dziękuję.
Gdy już się przebiega ósmy, to nie traktuje się jako wyczyn....



Ale chyba nie wszystkie boso  :shock: :wink: . A i tak chylę czoła. :)

Co do tętna, to jeden maraton przebiegłem tylko kontrolując tętno (147-168) jak leciało w górę "korygowałem". Maraton przebiegłem w czasie 3:51,00.

Daniel

Dziękuję wszystkim za gratulacje.

Poniżej 4 godzin, to wynik poza moim zasięgiem. Ale pracuję nad tym ...

Boso maraton przebiegłem po raz pierwszy. Miałem obawy o swoje stopy i stawy, ale obyło się bez kontuzji. Żadnych ran czy zadrapań, a stawy lekko obolałe, ale w normie. Ponad pięć godzin moczenia nóg w wodzie, więc stopy miałem czyste jak u niemowlaka. Czas nie nadzwyczajny, ale i trasa dłuższa, bo po krawędzi fali, czyli wężykiem. Trasa pewnie mierzona w linii prostej. Zwycięzca wystartował w butach, a na metę przybiegł boso z czasem 3:15. Był to więc maraton trudny, nawet dla wytrawnych biegaczy. Za to organizacja i atmosfera niepowtarzalna, co zachęca do ponownego udziału w przyszłym roku.

Iga

Cytat: Daniel w 2010-09-10, 13:11:20
Boso maraton przebiegłem po raz pierwszy. Miałem obawy o swoje stopy ...
Daniel,a robiłeś jakieś zabiegi na stopy przed biegiem?

Daniel

Nie robiłem i nie ma potrzeby. Nasze stopy przystosowane są do chodzenia na boso. Jedynie osłabły nasze stawy i ścięgna, gdyż poprzez używanie butów zmieniła się fizjologia chodzenia i biegania. Wystarczy tylko przywrócić pierwotne umiejętności i wszystko będzie w jak najlepszym porządku. W tym celu właśnie trenowałem technikę typową dla biegaczy na boso z lądowaniem na palcach. Przez to wzmocniły mi się stawy stóp i kolan, a także rozbudowały mięśnie łydek. Miałem tylko obawy czy było to wystarczające do tak dużego dystansu. Teraz już znam swoje możliwości.

Iga

Cytat: Daniel w 2010-09-10, 15:28:26
Nie robiłem i nie ma potrzeby. Nasze stopy przystosowane są do chodzenia na boso. Jedynie osłabły nasze stawy i ścięgna, gdyż poprzez używanie butów ....
No właśnie dlatego pytałam,bo przecież nie zawsze chodzisz na boso :P
Ale skoro nie robiłeś żadnych zabiegów i nic się nie stało stopom ,to bardzo dobrze .Pewnie miło było sobie tak pobiec na bosaka.Jak będzie śnieg,to po śniegu pobiegaj.

Daniel

Fanatykiem biegania na boso nie jestem i bieganie po śniegu już sobie daruję. Brzegiem morza to co innego, ale trzeba jeszcze wiedzieć gdzie stawiać stopy, bo margines jest bardzo wąski. Najprzyjemniej biega się stawiając stopy na cofającą się falę ok.10 cm od jej krawędzi. Piasek jest wtedy twardy, ale jakby pokryty puchem. Za krawędzią fali też jest twardy, ale już szorstki jakby pokryty papierem ściernym. Natomiast 50 cm dalej w jedną czy drugą stronę w kierunku morza stopa grzęźnie w piasku i odbicie jest trudniejsze.

Iga

Widzę,że wszystko precyzyjnie zbadane ,to dobrze w sumie.Ciekawi mnie,czy sam to sprawdzałeś,gdzie najlepiej biegnąć,czy to jakby wpisuje się w "regulamin biegu" dla wszystkich.

kodar

Cytat: Daniel w 2010-09-11, 11:15:58
Fanatykiem biegania na boso nie jestem i bieganie po śniegu już sobie daruję. Brzegiem morza to co innego, ale trzeba jeszcze wiedzieć gdzie stawiać stopy, bo margines jest bardzo wąski. Najprzyjemniej biega się stawiając stopy na cofającą się falę ok.10 cm od jej krawędzi. Piasek jest wtedy twardy, ale jakby pokryty puchem. Za krawędzią fali też jest twardy, ale już szorstki jakby pokryty papierem ściernym. Natomiast 50 cm dalej w jedną czy drugą stronę w kierunku morza stopa grzęźnie w piasku i odbicie jest trudniejsze.
co niektorzy chodza boso nawet zima w grobym na plecach odzieniu ale stopy zawsze bose.Widzialam  takie stopy,ktore nawet kipa gasza bez uszczerbku dla  skory,bo  skora na stopach  byla niesamowicie zrogowaciala. :lol:

adampio

Kodar, nie zrozumialem wypowiedzi z powodu tego:
Cytat,ktore nawet kipa gasza
Co masz na mysli?

WojciechS

kip=pet=toba=tacha=niedopałek papierosa