Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

_flo

Cytat: viola44 w 2009-08-06, 22:54:58
dostał zawał serca, facet szczupły niesamowicie wysportowany, codzienna dawka ruchu, a jednak....!
co się okazało, miażdzyca jak fiks...facet po obfitym obiedzie lubił jadac desery w postaci ciacha...ostanio żle sie czuł,

jeszcze chcialam do tego wrocic, troche mnie to martwi. na przyklad moj chlopak jest bardzo szczuply, nawet za, moglby jakiegos miesnia przybrac, a je wszystko jak popadnie, potrafi cala czekolade wrabac na kolacje, czipsy, soki i cola to jest jego podstawowy prowiant, sam cukier. + kebaby + moje obiady. no i baaaardzo duzo sie przy tym rusza, i ogolnie wszedzie go pelno. ale czy to oznacza, ze moze sie u niego bezobjawowo rozwijac miazdzyca?? czy mam juz zaczac go indoktrynowac? ;]] poki co moja smietana i zoltka i "goose fat", to sa tylko jakies moje "polskie dziwactwa"...
czy to jest tak, ze ktos moze miec tendencje do syntetyzowania do tluszczu o ktos inny do cholesterolu? czy jedno i drugie scisle sie wiaze?

viola44

Cytat: _flo w 2009-08-07, 20:43:53
Cytat: viola44 w 2009-08-06, 22:54:58
dostał zawał serca, facet szczupły niesamowicie wysportowany, codzienna dawka ruchu, a jednak....!
co się okazało, miażdzyca jak fiks...facet po obfitym obiedzie lubił jadac desery w postaci ciacha...ostanio żle sie czuł,

jeszcze chcialam do tego wrocic, troche mnie to martwi. na przyklad moj chlopak jest bardzo szczuply, nawet za, moglby jakiegos miesnia przybrac, a je wszystko jak popadnie, potrafi cala czekolade wrabac na kolacje, czipsy, soki i cola to jest jego podstawowy prowiant, sam cukier. + kebaby + moje obiady. no i baaaardzo duzo sie przy tym rusza, i ogolnie wszedzie go pelno. ale czy to oznacza, ze moze sie u niego bezobjawowo rozwijac miazdzyca?? czy mam juz zaczac go indoktrynowac? ;]] poki co moja smietana i zoltka i "goose fat", to sa tylko jakies moje "polskie dziwactwa"...
czy to jest tak, ze ktos moze miec tendencje do syntetyzowania do tluszczu o ktos inny do cholesterolu? czy jedno i drugie scisle sie wiaze?

flo miazdzyca w swoim początkowym stadium zawsze jest bezobjawowa....

kiedyś ogladałam na discovery world przypadek faceta, który praktycznie nie miał wcześniejszych objawów( z tego co rodzina opisywała), pojechał na urlop, tam skumulowało się kilka czynników, zdenerwowanie, upał, zmiana klimatu, szybki marsz w upale, facet przewrocił się i "kuniec", okazało się że srednica przeplywu krwi chyba w aorcie była tak maleńka że aż wierzyć mi sie nie chciało że mozna w ogóle z czymś takim żyć....95 % światła tętnicy bylo zmiazdzycowane....

flo tylko odpowiednie badania mogą ocenić stan tętnic...oczywiście powtarzane celem oceny dynamiki zmian...

w takie szczególy biochemiczne czy do tłuszczu czy do blaszki wolę sie nie wypowiadać, za mało wiem, zresztą gdyby to wszystko było takie proste pewnie problemu by nie było.....czasami śmieszne jest to iż tyle mówi się o otyłosci, ze generuje mnóstwo chorób a tym czasem ludzie szczupli również zapadaja na choroby cywilizacyjne, mam sąsiada , chudy jak "patyczek" a stan przedzawalowy ma juz za sobą...

_flo


_flo

myslalam/mialam nadzieje, ze zawsze beda jakies objawy - chromanie przestankowe, "luszczyca" na lydkach, jakies takie rzeczy
przeciez nie wysle mlodego chlopaka na skan, pomysli, ze zwariowalam

viola44

Cytat: _flo w 2009-08-07, 21:13:52
myslalam/mialam nadzieje, ze zawsze beda jakies objawy - chromanie przestankowe, "luszczyca" na lydkach, jakies takie rzeczy
przeciez nie wysle mlodego chlopaka na skan, pomysli, ze zwariowalam

w poźniejszym stadium , zaawansowanym napewno są jakieś objawy, zresztą kazdy jest inny, ile to razy człowiek czuje się byle jak, zawsze znajdziesz wytłumaczenie, a bo pogoda, a bo stres, a bo za dużo zjadlam, a bo nie spałam w nocy a przyczyna moze być zupelnie inna...

flo, nie stresuj się, bez przesady, gdy będziecie po 40 tce wtedy możesz się martwić....:-)

Daniel

Nie koniecznie musi mu się coś odkładać. Może posiada tym metaboliczny, który charakteryzuje się nadczynnością tarczycy. Wtedy wszystko spala i nigdy nie przytyje jak nie przejdzie na DO. Według mnie ci co mają skłonność do tycia, to u nich przeważnie rozwija się miażdżyca. Szczupłość u nich nie zawsze oznacza, że się jej pozbyli. Mała ilość pokarmu pozwala zachować wagę, ale niewłaściwy skład pokarmu nie hamuje rozwój miażdżycy. Nie jestem lekarzem i mogę być w błędzie.

admin

Napisałbym coś na ten temat, ale niestety muszę dziś sam "goooglować"... ;)

viola44

Cytat: admin w 2009-08-08, 07:49:22
Napisałbym coś na ten temat, ale niestety muszę dziś sam "goooglować"... ;)

admin przecież wszyscy czekają z niecierpliwością żebyś napisał coś na ten temat...:-)

admin

Niestety, mam ważniejsze sprawy dziś na głowie!. Zaraz idę po syfonki, później przygotowania do rusztowania, później spacerek, później pieczenie, później jedzenie, później nad jezioro - popływać i tak zleci do wieczora... :)

viola44

Cytat: admin w 2009-08-08, 08:41:24
Niestety, mam ważniejsze sprawy dziś na głowie!. Zaraz idę po syfonki, później przygotowania do rusztowania, później spacerek, później pieczenie, później jedzenie, później nad jezioro - popływać i tak zleci do wieczora... :)


no widze że dzień zaplanowany extra, ja tez mam plany na dzisiaj które muszę zrealizować....:-)

kiedyś gdy będziesz miał czas "skrobnij" coś ok?
admin, jakie jest  Twoje zdanie na temat  mechanizmu powstawania miażdzycy u osób wysportowanych:-), rozmawiałam z nim chwilkę na temat biochemii, np. zupełnie był zaskoczony tym, iż cholesterol może powstać z cukru, był pewien iż tylko pokarmowy odkłada się w naczyniach, że innego po prostu nie ma,( skonczył AWF zaocznie) podejrzewam iż jego kumpel podobnie rozumował, być może właśnie ten "drobny szczegół" jakim był brak wiedzy na temat prawidłowego odżywiania plus bezmyślnie dawkowany ruch były przyczyną, ( facet był spokojny o cholesterol no bo przecież wedle jego pojmowania sprawy w ogóle go nie zjadał a jeśli juz to minimalne ilości)  powiązanie pomiędzy ruchem a żywieniem jest na tyle istotne iż  błędy, brak wiedzy na ten temat  mogą "słono kosztować", tak "mie sie zdaje" ;-)


admin

"viola44"
wybacz, ale w tak piękny dzień, co mnie obchodzi jakiś "kumpel", co ma "kiełbie we łbie". Potrzebuje pomocy, to niech się zgłosi np: do Ciechocinka do p. Suchowieckich.
A mnie doszło jeszcze na dziś koszenie trawnika, bo właśnie mnie Ania o to poprosiła! No nie wiem jak się wyrobię! Chcą jeszcze jechać na łąki... A łąki są wyjątkowo piękne tego lata!

PS
idę sprawdzić, czy już rosa zeszła z trawy.

admin

Co za pech - jeszcze rosa nie wyparowała! :(
Sprawy się komplikują.

viola44

Cytat: admin w 2009-08-08, 09:47:38
"viola44"
a co mnie obchodzi jakiś "kumpel", co ma "kiełbie we łbie". Potrzebuje pomocy, to niech się zgłosi np: do Ciechocinka do p. Suchowieckich.
A mnie doszło jeszcze na dziś koszenie trawnika, bo właśnie mnie Ania o to poprosiła! No nie wiem jak się wyrobię! Chcą jeszcze jechać na łąki... A łąki są wyjątkowo piękne tego lata!

PS
idę sprawdzić, czy już rosa zeszła z trawy.

:-) ta kiełba we łbie bardzo mnie się spodobała :-)
admin przecież tutaj nie chodzi o kumpla, podałam przykład z życia zaczerpnięty...:-) tu nie chodzi o pomoc dla niego, nie mam najmniejszego zamiaru dyskutowac z nim na ten temat, chcialam się dowiedzieć dla siebie i tyle...

admin a co Ty na łąkach chcesz porabiać? :-)

viola44

koszenie mokrej trawy jest co najmniej niewskazane...:-)

viola44

admin wiesz co możesz zrobić na łąkach? pozbierać polne kwiaty i zrobić piękny bukiet dla Ani...:-)

admin

Jest taki dobry tekst: "O skazanych na tucz" - chyba gdzieś na www.dr-kwasniewski.pl , a jeśli nie, to z czałą pewnością w książce "Tłuste życie" :) Wprawdzie o kosmitach nie ma słowa, ale jest powiązany nie tylko z lataniem. ;)

viola44

Cytat: admin w 2009-08-08, 10:17:48
Jest taki dobry tekst: "O skazanych na tucz" - chyba gdzieś na www.dr-kwasniewski.pl , a jeśli nie, to z czałą pewnością w książce "Tłuste życie" :)

gdzies to czytałam, nie wiem czy nie w ksiazce "Jak nie chorować"....

Teraz rozczytuje sie na temat treningów, np. tlenowy spalajacy tłuszcz lub  poprawiajacy wydoloność tlenową .....tylko to wszystko jest w kontekście diet wysokowęglowodanowych...

renia

Ciemno jak w... , a ja dopiero przypomniałam sobie o bieganiu. Chyba zamiast żółtek zacznę jeść marchewkę ;-))
Dobrze, że jest tutaj teren oświetlony..

Teresa Stachurska

Od marchewki można ponoć się nabawić depresji. Żółtka bezpieczniejsze. Budzik ewentualnie można dołożyć do (obok) nakrycia :)

renia

Masz rację, co ja królik jestem?  ;-)
Dobrze, że mnie przy bieganiu nie zatrzymali i nie wzięli butów za brak świateł ;-))