Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

U nas otworzyli nowy basen, obiecałam dzieciakom, że jutro się wybierzemy. Dzisiaj mam popołudnie zajęte remanentem :(

Daniel

Już dzisiaj biegałem i ostatnio las mnie zaskakuje. Przedwczoraj widziałem jelenia, a potem 5 km dalej sarnę. Gdy wracałem leśnicy wydobywali stadko dzików z pułapki. Jednego mieli już w skrzyni, a dwa następne zaganiali. Dziki spotykam często i jak taki wyleci na mnie, to najlepszą metodą na odstraszenie jest klaskanie. Gdy nie ucieka, to znaczy, że gdzieś w pobliżu jest rodzinka z małymi. Wtedy lepiej się cofnąć.
Dzisiaj na drodze stanęły mi trzy małe sarenki. Leniwie zeszły na bok, dopiero jak zbliżyłem się na 20m.

adampio

No coz, to znak na to, ze sezon lowiecki sie rozpoczyna. Osobiscie nie poluje, nie mam sumienia, natomiast moj szef jest zatwardzialym mysliwym i  w polowie wrzesnia jedzie do Szkocji. Ale w Polsce tez juz bylismy na polowaniu, tzn on polowal a ja odwiedzalem rodzine.....to takie "business-owe wyjazdy" w celu odwiedzenia fabryk.;)

adampio

Cytat: renia w 2009-08-29, 10:04:57
Cytat: adampio w 2009-08-29, 09:54:20
... Live must go on, wszyscy sie urodzilismy po to aby umrzec.

Z moim teściem też jest bardzo źle. Wypisali, go wczoraj ze szpitala, bo wyleczyć go już nie można, a leki może brać w domu.
Przyjedzie do nas (syn go przywiezie) za dwa tygodnie i zostanie do końca...
Chce jeszcze trochę pomieszkać w swoich stronach i pożegnać się ze znajomymi... :(

Mojego ojca tez wypisali i powiedzieli, ze wiecej nie pomoga. Ma raka plasko-nablonkowego. Zaczelo sie od raka pluc, ktorego niby wyleczyli.......i nagle woda w plucach, prawdopodobnie przerzut na watrobe i proponuja hospis. No ale to tak na boku tematu biegania, bo wszyscy biegaja a ja mam 1400 km do niego.

renia

Mój teść ma 86 lat i wszystkie narzady wewnętrzne już zużyte, jak to określił lekarz. Serce jest najsłabsze i bez leków woda zbiera mu się w organiźmie. Mieszka od nas 500km, mieszkał tam całe życie i ciężko mu się rozstać z tymi stronami. Starych drzew się ponoć nie przesadza, ale czasami, niestety, trzeba...
A rak płuc był sprawcą śmierci mojego ojca...

Teresa Stachurska

Cytat: renia w 2009-08-29, 11:43:58
Mój teść ma 86 lat i wszystkie narzady wewnętrzne już zużyte, jak to określił lekarz. Serce jest najsłabsze i bez leków woda zbiera mu się w organiźmie. Mieszka od nas 500km, mieszkał tam całe życie i ciężko mu się rozstać z tymi stronami. Starych drzew się ponoć nie przesadza, ale czasami, niestety, trzeba...
A rak płuc był sprawcą śmierci mojego ojca...


Teściowa nie żyje?

renia

Już 13 lat. Gospodarstwo tam zostanie bez gospodarza. Teść chciałby abyśmy tam zamieszkali, ale z czego tam żyć?

renia

Taka mnie naszła releksja, że w starym, zgodnym małżeństwie, lepiej ma to ze współmałżonków, które odchodzi pierwsze...

Teresa Stachurska

Ile to kilometrów od Białegostoku?

Co kolejności umierania to przychylam się do sądu, że najcenniejsze co mamy jest życie. W Indiach palono wdowy na stosach, ale tylko wdowy, wdowców nie. Oczywiście strata osoby bliskiej to tragedia.

renia

Zacznę od końca - z tym paleniem wdów - to normalne niewolnictwo kobiet, jeszcze w jego skrajnej, najgorszej postaci. Nietrudno się domyśleć, że twórcą, tak genialnego pomysłu, mógł być tylko mężczyzna (nie ubliżając panom ;-)).
Dokładnie nie wiem ile to km. od Białegostoku. To jest blisko Suchowoli, 4 km od Dąbrowy Białostockiej. Może znasz te okolice?

Teresa Stachurska

Popatrzyłam na mapę, kawałek. Ale 4 km do Dąbrowy Białostockiej to dobre miejsce do mieszkania jeśli dom i działka są w dobrym stanie. A pracować można w Białymstoku, Sokółce, tej Dąbrowie. U siebie, jak dotąd, tym bardziej że jest doświadczenie. Może warto rozważyć, a nawet zbadać poprzez rekonesans? Zapraszam!

Sandman80


Cytat: renia w 2009-08-29, 12:14:45
Taka mnie naszła releksja, że w starym, zgodnym małżeństwie, lepiej ma to ze współmałżonków, które odchodzi pierwsze...

i

Cytat: renia w 2009-08-29, 12:27:45
Zacznę od końca - z tym paleniem wdów - to normalne niewolnictwo kobiet, jeszcze w jego skrajnej, najgorszej postaci. Nietrudno się domyśleć, że twórcą, tak genialnego pomysłu, mógł być tylko mężczyzna (nie ubliżając panom ;-)).

a myślałem że to humanitarne działanie żeby druga żyjąca osoba nie cierpiała a wiadomo że mężczyźni szybciej odchodzą :( to jest dopiero niesprawiedliwe i takie nie parytetowe

renia

..jednak mężczyżni są humanitarni ;-)
Tylko czy chcieliby, aby kobiety były tak samo humanitarne? :-))

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2009-08-29, 13:11:52
Popatrzyłam na mapę, kawałek. Ale 4 km do Dąbrowy Białostockiej to dobre miejsce do mieszkania jeśli dom i działka są w dobrym stanie. A pracować można w Białymstoku, Sokółce, tej Dąbrowie. U siebie, jak dotąd, tym bardziej że jest doświadczenie. Może warto rozważyć, a nawet zbadać poprzez rekonesans? Zapraszam!
Tam jest 12 ha ziemi i 2 ha łąk nad Biebrzą (15km od gospodarstwa). Zabudowa - stodoła, obora, duży garaż na maszyny - to jest w miarę nowe, murowane, w dobrym stanie. Ale dom jest drewniany, nie nadajacy się do remontu, tylko do zburzenia. My już tam byśmy nie chcieli pójść z wielu powodów ; raz, że dzieci za żadne skarby tam by nie chciały mieszkać, a dwa, że tam z gospodarstwa żyć - to jest wegetacja, a z pracą w mieście też słabe możliwości. My tutaj mamy dużo zainwestowane, mąż ciągle coś nowego zaczyna, teraz wykańcza dom weselny i będziemy zajmować się organizacją wesel. Trudno nam by było wszystko zostawić i jechać. (Chyba, że za jakimś Jezusem ;-))

Teresa Stachurska

:) , no szkoda, ale trudno. Tym bardziej, że dzieci wolą być tam gdzie są.

Drewniane domy są zdrowe. No i widziałam fajny dom zbudowany na bazie stodoły, super. Z domu mieszkalnego zrobiono gościnny.

adampio

Renia, na takich terenach tylko agroturystyka. Wiem cos o tym, prowadzilem w Danii wlasne biuro podrozy przez 15 lat!!! Skandynawowie kochaja takie tereny.

renia

Mi tam się bardzo podoba - czyste powietrze, ładne tereny i spokój. Może, jak dzieci już będą "na swoim", a my na emeryturze, no i najważniejsze - zrowie chociaż jako-takie, to tam sie przeniesiemy. Życie pisze często takie scenariusze, jakich byśmy sie nigdy nie spodziewali :-)
Ty "adampio" na pewno też kiedyś nie przypuszczałeś, że zamieszkasz na stałe w Danii. :)

renia

Cytat: adampio w 2009-08-29, 15:19:41
Renia, na takich terenach tylko agroturystyka. Wiem cos o tym, prowadzilem w Danii wlasne biuro podrozy przez 15 lat!!!
Agroturystyka mnie by nie pociągała, chyba, że ja miałabym być turystką  :-) , ale obsługiwać turystów, to nie dla mnie - wolę spokój.

Prowadziłeś własne biuro turystyczne i to przez 15 lat... no popatrz, popatrz... czego ty nie robiłeś napisz lepiej, może będzie krócej :-))

ali

Cytat: renia w 2009-08-29, 12:27:45

Dokładnie nie wiem ile to km. od Białegostoku. To jest blisko Suchowoli, 4 km od Dąbrowy Białostockiej. Może znasz te okolice?
ok 80 km
jaka to wieś?
ps
mój  młodszy brat jak przeszedł na emeryture
kupił tam  na tym zadupiu starą chałupe,
wyremontował, urządził piękny ogród
wyniósł sie z centrum Opola
ciekaw jestem jak długo tam wytrzyma
latem pięknie
ale zimą????????
nawet netu nie ma
jak już to mógł kupić gdzieś w bardziej atrakcyjnym terenie,
nie brak ich w promieniu 20 km od Białegostoku
byłoby bliżej na wypady
albo bliżej Augustowa, lasy jeziora i dziewicze tereny

renia

Na pewno o tej wiosce nie słyszałeś, bo tam jest 5 domów na krzyż :) Nazywa się Wiązówka. To jest dokładnie w połowie drogi między Suwałkami, a Białymstokiem. Z tamtąd jest pół godziny jazdy samochodem do Augustowa. Nic w sumie ciekawego w okolicy tam nie ma. Mieszkają sami staruszkowie, albo pijacy, ktorych życie kulturalne odbywa się pod sklepem, albo w zaciszu domowym przy samogonie. :))