Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

grizzly

Cytat: Daniel w 2008-06-05, 11:30:43
...Jak przyjemnie znowu zobaczyć wagę przyzwoitą...

Ciekawe czy przyjemnie byloby Tobie zobaczyc swoje
"cialo" w MRI 3.0 T plus szczegolnie pomiar grubosci Twoich naczyn krwionosnych.  :P :P :P


Daniel

W sobotę już odczułem przeciążenie treningiem. Tempo drastycznie spadło i poczułem w końcu nogi. We wtorek już biegłem szybciej, ale jeszcze są oznaki przeciążenia z poprzedniego tygodnia. W końcu dystans trzech maratonów (126km) w 6 dni, to dobry test dla sprawdzenia wydolności organizmu. Następny bieg w piątek.

Edyta

Cytat: Daniel w 2008-06-11, 12:05:39
W końcu dystans trzech maratonów (126km) w 6 dni, to dobry test dla sprawdzenia wydolności organizmu.

A skąd wiesz,czy Twój organizm nie woła :"Dość tego!!!"

Czy przypadkiem nie przesadzasz? Założe się,że żona Twoja nie patrzy na to przychylnym okiem .

grizzly

Cytat: Edyta w 2008-06-11, 13:11:07
...A skąd wiesz,czy Twój organizm nie woła :"Dość tego!!!"...

Daniel z pewnoscia nie "dobiega sie" przerostu miesnia lewej komory serca.
Z latwoscia osiagnie to sila "wiary" w swojego Boga, ktora to pokona teoryje opisane
w ksiuzce, ktora Daniel kupil ale nie zrozumiol jak czytol. :shock: 8) :P

Nobo nie ma to jak byc "naturszczykiem" - maratonczykiem
Likarza wcale nie trza, a jusci placic jeszcze pieniedze przyndzie. :shock: :shock: :P
I pieniedzorow nie starcy na .......... 8)

Jak bych na to nie spozirol, tyn maraton to przecie
w tym smirtelnym zywocie siem uskutecznia,
a zawsze w odwodzie jest zycie "wieczne" 8) :P




Edyta

Nie mnie oceniać,ale żyby nie było tak jak z tą" kobitom" ,co to niby stosowała DO ,pojechała w las i umarła na zawał.
Kto jo tam wi ,jaki chciała dystans pokonać i wyszło,ze pokonała siebie .

Edyta

Nie wiem czy w takiej sytuacji wypada,ale nie mogę się powstrzymać od  :lol: po poscie grizzlego .

PS. Daniel,to nie z Ciebie oczywiście, tylko ze stylu pisania "miśka" .

grizzly

Cytat: Daniel w 2008-06-11, 12:05:39
...W sobotę już odczułem przeciążenie treningiem.
Tempo drastycznie spadło i poczułem w końcu nogi...

Daniel domniemywam, ze "sila wiary" wyjatkowo spowoduje,
brak przerostu miesnia serca i bedzie towarzyszyc temu
"zwiekszenie liczby odzywiajacych go naczyn krwionosnych".
Natomiast  nieprzerosniety choc nadmiernie pracujacy mięsien
nie bedzie szczegolnie narazony na uszkodzenie :P :P :P

I tak dzieki "sile wiary" nie pojawia sie grozne zaburzenia rytmu
czy tym bardziej niewydolnosc serca Twojego, jako "pompy". 8)

A na sam koniec "wrescie" 8), mimo istnienia niezbitych dowodow,
ze wystąpienie przerostu miesnia lewej komory serca,
powoduje znaczne skrocenie zycia :shock:,
to "sila wiary" w cudowny sposob zatrzyma "opadajace wieko trumny". :shock: :shock: :shock:


Edyta

Takie przeciążenia organizmu,pomimo ,że wynikają z uprawiania sportu wydaje mi się ,że nie są zdrowe.
To tak jak z paleniem papierosów-niby nie szkodzą,nie odczuwa sie z poczatku niekorzystnych skutków ubocznych,a "korzystne" np. wielu palaczy mówi ,że palenie odpręża,odstresowuje i takie tam...,a w konsekwencji wiadomo do czego palenie może (nawet musi) doprowadzić.
Także Daniel dobrze Ci radzimy ,pewnie nie tylko my,abyś przystopował.

wielki krzy



Daniel -raz na jakiś czas leć po flaszke  :D 8)

Daniel

Po flaszkę ostatnio latałem. Nie wylewam za kołnierz. Lewą komorę od dawna mam powiększoną, ale mieści się w normie. Powiększyła się nie z powodu biegania, tylko nadciśnienia, którego już nie mam. Bieganiem nie męczę się, a test miał pokazać po ilu kilometrach takie nastąpi. Okazało się, że tym progiem jest 100km. Taki wysiłek rzeczywiście jest niebezpieczny, ale w połączeniu z kiepskim żywieniem. Na DO mam końskie zdrowie i bardzo szybko regeneruję organizm. Wam radzę nie biegać takich dystansów, bo wieko trumny może się za wami zamknąć. Już w tym roku mam przebiegnięte 922 km, a wytrenowany może więcej. Na życie wieczne mamy jeszcze czas, a teraz trzeba żyć pełną intensywnością i ważne żeby było spełnione.

Edyta

Widzę,że nawet poczucie humoru Ci dopisuje ..."czarne"...moja starsza córka takie ma...a ja też takie lubię  :D

wielki krzy

Tak doradzałem bo też lubie ale tylko rzemieślnicze wyroby  :D :D :D
A ze sportów wyczynowych to sex długodystansowy :lol: preferuje  8)

grizzly

Cytat: wielki krzy w 2008-06-11, 19:46:41
...A ze sportów wyczynowych to sex długodystansowy :lol: preferuje  8)...

Masz zadziwiajaco podobne "hobby" do mojego kuzyna i mojego 8) :lol: :P

Nastepna wycieczka to moze do Chin, tam potrafia docenic
"bialego zachodniego czlowieka"  :shock: 8) :P


Edyta

Cytat: grizzly w 2008-06-11, 19:56:17
Cytat: wielki krzy w 2008-06-11, 19:46:41
...A ze sportów wyczynowych to sex długodystansowy :lol: preferuje  8)...

Masz zadziwiajaco podobne "hobby" do mojego kuzyna i mojego 8) :lol: :P



Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego,że w takich przypadkach też się wieko trumny zamyka.Zwłaszcza mężczyzn.
Skoro takiego dystansu byście nie pokonali jak Daniel,to miałabym się troszkę na baczności w przypadku innych "dyscyplin długodystansowych"   :idea: :!:  :P

wielki krzy

Cytat: grizzly w 2008-06-11, 19:56:17
Cytat: wielki krzy w 2008-06-11, 19:46:41
...A ze sportów wyczynowych to sex długodystansowy :lol: preferuje  8)...

Masz zadziwiajaco podobne "hobby" do mojego kuzyna i mojego 8) :lol: :P

Nastepna wycieczka to moze do Chin, tam potrafia docenic
"bialego zachodniego czlowieka"  :shock: 8) :P



Tylko to strasznie wyczerpująca dyscyplina i nie "olimpijska"

Może bym o medal powalczył   :lol: :lol:
:D

Cytat: Edyta w 2008-06-11, 20:11:35
Cytat: grizzly w 2008-06-11, 19:56:17
Cytat: wielki krzy w 2008-06-11, 19:46:41
...A ze sportów wyczynowych to sex długodystansowy :lol: preferuje  8)...

Masz zadziwiajaco podobne "hobby" do mojego kuzyna i mojego 8) :lol: :P



Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego,że w takich przypadkach też się wieko trumny zamyka.Zwłaszcza mężczyzn.
Skoro takiego dystansu byście nie pokonali jak Daniel,to miałabym się troszkę na baczności w przypadku innych "dyscyplin długodystansowych"   :idea: :!:  :P


Ale jaka piękna śmierć ,dla takiej warto żyć 8)

Edyta

Ale co na to partnerka? Jeszcze jak swój mąż ,to pół biedy,ale jak cudzy? To co? Przyszedł prztykać zlew?  :P

Edyta


wielki krzy

Ta literówka to cie stawia w czołówce tej dyscypliny :lol:

moja żona lubi i chce  :D

Edyta

Cytat: wielki krzy w 2008-06-11, 20:33:17
Ta literówka to cie stawia w czołówce tej dyscypliny :lol:



Chodzi Ci o przetykanie ,czy prztykanie?  :P

wielki krzy

Co tylko sobie wybierzesz 8)

Możesz przetykać ,psztykać  i nawet przytykać, wszystko takie "smaczne" :shock: