Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend

Dawniej byłem sprinterem no ale lata lecą i teraz zdecydowanie lepiej sie czuje w długim dystansie.
Cieszy mnie, że mam jeszcze siły na przyspieszenie w finiszu... ;)

Edyta

A konkretnie to o co chodzi?

Daniel

Biegłem, biegłem ... i dobiegłem do ściany.

toan

Cytat: Daniel w 2008-06-23, 06:47:30
Biegłem, biegłem ... i dobiegłem do ściany.

Miałem identyczny problem, ale zamiast ściany, mur od marca zagrodził mi trasę. Walić własną głową? -  :shock: - dlatego wydłużyłem dystans z pożytkiem dla zdrowia.

Blackend

a ja swój dystans skróciłem :) taką mam koncepcje i zasadniczo będę się jej trzymał ;)
do dychy wracam na jesień  8)

Edyta

Cytat: admin w 2008-06-23, 06:58:41
Cytat: Daniel w 2008-06-23, 06:47:30
Biegłem, biegłem ... i dobiegłem do ściany.

Miałem identyczny problem, ale zamiast ściany, mur od marca zagrodził mi trasę. Walić własną głową? -  :shock: - dlatego wydłużyłem dystans z pożytkiem dla zdrowia.

To ma na pewno jakieś znaczenie  :idea:
Skoro Ty Tomku już kiedyś biegłeś i dobiegłeś do muru to znaczy,że osiągnąłeś pewien pułap w bieganiu .
A teraz Daniel pisze ,że dobiegł do ściany (ale nie wiemy z czego ta ściana była zrobiona,może też dobiegł do ściany muru) ,a to znaczy,że też osiągnął pewien pułap w bieganiu  :P :P :P .

Wnioski;kto biega ,biega i w końcu dobiegnie do ściany ,to niech wie,że osiągnął pewną granicę i przechodzi do nowego etapu (tam nie wiemy z kim się "walczy".  :P

Edyta

Cytat: Blackend w 2008-06-23, 09:30:07
a ja swój dystans skróciłem :)

Pamietaj Blackend o murze.Nie przejdziesz do następnego etapu ,jesli go nie spotkasz.W nastepnym etapie chyba bedzie "smok"   :P

Edyta

Cytat: admin w 2008-06-23, 06:58:41

Walić własną głową? -  :shock: -

No,ja przynajmniej próbowałam,ale o asfalt ,co prawda nie "przebiłam go" ,ale mam "czyste sumienie",że próbowałam  :P

Daniel

Dziękuję kolegom za wsparcie. Posłucham obydwu, najpierw zmniejszę dystans jak radzi Blackend, a potem go zwiększę jak radzi Tomek i także Blackend.
Miałem kiepski nastrój po maratonie, którego przebiegłem w podobnym czasie co poprzedni. Marzył mi się lepszy czas, ale nic z tego nie wyszło. Nie mogę sobie poradzić z odwodnieniem. Czym bardziej z nim walczę, tym bardziej mnie powala. . Wszystko było dobrze do 25 km i nawet biegłem z szybkością 10 km/godz, dopóki profilaktycznie nie napiłem się wody. Miało to zapobiec odwodnieniu, a przyniosło odwrotny skutek. Dostałem rozstroju żołądka i wtedy dopiero miałem odwodnienie, że aż kurcze w udach zaczęły się pojawiać. Musiałem zwolnić drastycznie, bo bym w ogóle nie dobiegł do mety.
Pozbierałem się już i nawet wczoraj pobiegałem. Skróciłem swój dystans o 10 km.

Edyta

Cytat: Daniel w 2008-06-26, 13:43:55
Dziękuję kolegom za wsparcie

A ja to co niby? Nie wspieram Cię?  :P
Twierdzisz ,że masz problem z odwodnieniem-radzę być nawodnionym dobrze,zanim pobiegniesz .A w ogóle to pewnie za mało węglowodanów,stąd ten problem i picie mało tutaj co pomoże .

Edyta

Cytat: Daniel w 2008-06-26, 13:43:55
Nie mogę sobie poradzić z odwodnieniem. Czym bardziej z nim walczę, tym bardziej mnie powala.


Tak."Rozchwiałes" sobie metabolizm tym,że prawie nie jadasz węglowodanów i picie wody,tak jak wspomniałam niewiele tutaj da.

Daniel

Dziękuję Edyto za wsparcie duchowe. Może mój metabolizm jest rozchwiany, ale ogólnie dobrze się czuję. Węglowodany nie są potrzebne do biegania. Cztery maratony już przebiegłem bez nich. Tak na co dzień trochę tych węglowodanów jednak jem. Chyba ostatnio za szybko zrzuciłem zbędne kilogramy, bo na zdjęciach powychodziłem jakbym wrócił z obozu. Udało mi się to w końcu po odstawieniu produktów mlecznych. Teraz trochę odpuściłem, aby stopniowo przyzwyczaić otoczenie do mojej szczupłej wysportowanej sylwetki.
Nigdy mnie takim nie widzieli.
Co do dobra i zła, to nie chcę już tego poruszać na wątku "komórek macierzystych".
Chyba odświeżę mój gigantyczny wątek.

Edyta

Cytat: Daniel w 2008-06-26, 20:19:06
Dziękuję Edyto za wsparcie duchowe
Od razu lepiej  :P  :)

Cytat  Węglowodany nie są potrzebne do biegania.

Ale może jednak są,skoro czujesz to odwodnienie.Nie wiem jak to czujesz w sumie...czy czuć aceton z ust? Czy pojawiaja się ciała ketonowe w moczu ?
Piszesz,że w krótkim czasie  schudłeś i to też może rzutuje na to "szybkie odwodnienie" podczas biegu.

Daniel

Przykry zapach z ust miałem, ale jak odstawiłem nabiał, to jak ręką odjął, zniknął i nie powrócił. Co do ciał ketonowych to na pewno je mam podczas maratonu, ale to nie one były przyczyną zapachu. Odwodnienie, jak już pisałem, dostałem od rozstroju żołądka. Po prostu rozwolnienie odwodniło mnie. Dochodzę do wniosku, że podczas biegu raczej nie będę pić, jak robią to niektórzy maratończycy. Żołądek nie może prawidłowo pracować i nawet wchłanianie wody może być zakłócone. 

Edyta

Cytat: Daniel w 2008-06-26, 21:14:30
Żołądek nie może prawidłowo pracować i nawet wchłanianie wody może być zakłócone. 

Podczas biegu ,to raczej ukl. pok. nie jest przygotowany do trawienia ,na przyjmowanie i wchłanianie wody też nie (jakichś wiekszych ilości).
Może mały łyk nie zaszkodzi co jakiś czas,a jak to szkodzi,to można zwilżyć tylko usta -namiastka picia  :)

Daniel

Dzisiaj lekki bieg na trasie 11,7 km. W czasie treningów nie mam problemów, nie piję bo nie mam gdzie.

Syriusz

Dzis w naszej TV pokazywali 87 lat babcie, ktora ukonczyla coroczny maraton w Brisbane.
Az trudno uwierzyc, zeby w takim wieku jeszcze robic tak duzy wysilek fizyczny.

grizzly

Cytat: Syriusz w 2008-07-06, 12:42:59
Dzis w naszej TV pokazywali 87 lat babcie, ktora ukonczyla coroczny maraton w Brisbane.
Az trudno uwierzyc, zeby w takim wieku jeszcze robic tak duzy wysilek fizyczny.

Syriusz TO JEST MOZLIWE!!!

Zycie przecietnego "klienta ZUS i NFZ" do 120 lat,
polaczone z "pobieraniem emerytury i renty" rowniez  8)

Ale jak ktos jest "sknera" i chce oszczedzac na "pomocnej lapce"  8)
to niestety do grobu "trza bedzie" o 30% danego nam czasu, szybciej wskoczyc. 8) :P


Edyta

Cytat: grizzly w 2008-07-06, 16:07:31


Ale jak ktos jest "sknera" i chce oszczedzac na "pomocnej lapce"  8)
to niestety do grobu "trza bedzie" o 30% danego nam czasu, szybciej wskoczyc. 8) :P



Gadu gadu kij do zadu...zdajesz se sprawe ,że za "mieszkanie" na cmentarzu też trzeba płacić? To jak ktoś jest sknera ,to gdzie będzie "mieszkał" ?

Daniel

Już 8 dzień nie biegam. Ograniczam się tylko do gimnastyki i rozciągania. Ale jak ma się już tyle km przebiegniętych ...