Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Takie dumne imię... :D :wink:

matuVet

Cytat: Anulka177 w 2016-02-27, 16:42:11
Cytat: matuVet w 2016-02-27, 16:10:04
A ja dziś robię otwarcie sezonu rowerowego :)
O moim mężu koledzy mówią, że sezon rowerowy zakończył 31 grudnia, a nowy zaczął 1 stycznia. I to prawda jest, nawet w śniegu, lodowatym deszczu i wietrze zdarza mu się jeździć. Kubek śmietanki na rozpęd i heja!  :lol:
Miałem kumpla w liceum co w zimie przy -10 jeździł na rowerze do szkoły w samej bluzie/ lekkiej kurtce. Jak się pytaliśmy czy nie jest mu zimno to odpowiadał że jak się jedzie za autobusem i z taką prędkością  to jest mu raczej ciepło niż zimno :) Od tamtej pory nic mnie już nie zdziwi....

Gavroche

Ja też mam biegającego kolegę, ubiera się zawsze bardzo lekko, ale w upały też raczej się z niego nie leje.
Biega jakieś chore dystanse, mówi, że na 20km dopiero się rozgrzewa, a przy tym nawet dosyć mocno umięśniony jest. 8)
Dziwaczne ludziska mają organizmy. :D

renia

Cytat: matuVet w 2016-02-28, 15:48:21
Cytat: Anulka177 w 2016-02-27, 16:42:11
Cytat: matuVet w 2016-02-27, 16:10:04
A ja dziś robię otwarcie sezonu rowerowego :)
O moim mężu koledzy mówią, że sezon rowerowy zakończył 31 grudnia, a nowy zaczął 1 stycznia. I to prawda jest, nawet w śniegu, lodowatym deszczu i wietrze zdarza mu się jeździć. Kubek śmietanki na rozpęd i heja!  :lol:
Miałem kumpla w liceum co w zimie przy -10 jeździł na rowerze do szkoły w samej bluzie/ lekkiej kurtce. Jak się pytaliśmy czy nie jest mu zimno to odpowiadał że jak się jedzie za autobusem i z taką prędkością  to jest mu raczej ciepło niż zimno :) Od tamtej pory nic mnie już nie zdziwi....

Ale powietrze chyba nieciekawe za autobusem... :? :lol:

Anulka177

No to mnie mąż dziś pogonił po górach! Moje biedne łydki!  :( Najpierw 2,5 km prostopadle w górę, potem jeszcze więcej ostro w dół. Myślałam, że jak pojeździ na rowerze (70 km dzisiaj) to sobie spokojnie pospacerujemy, ale nie!!! Latał jak górska kozica w górę i w dół i poganiał mnie, tak, że nie miałam kiedy odpocząć. Jak już doszłam na sam szczyt to mi się w oczach mieniło z niedotlenienia  :shock: :D
A wszystko przez te jajka ze śmietanką!!!!  :? :wink:










Gavroche

Cytat: Anulka177 w 2016-02-28, 19:17:57
A wszystko przez te jajka ze śmietanką!!!!
A jak to robicie, jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie? :D

Anulka177

Cytat: Gavroche w 2016-02-28, 19:20:40
Cytat: Anulka177 w 2016-02-28, 19:17:57
A wszystko przez te jajka ze śmietanką!!!!
A jak to robicie, jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie? :D

Najczęściej w formie omleta!  :P  :lol:

Gavroche


RafałS

Cały dzień padania - nie ma biegania.

Blackend

W letnim deszczyku nawet znośnie jest, ale teraz przy tak niskich temperaturach też unikałem biegania.  8)

RafałS

Oho! Już w śnieg przeszło. Teraz oprócz błotka z błotka, będzie też błotko ze śniega.

Anulka177

Całkiem ładnie napadało i wciąż pada. Żadnego biegania nie będzie. Zresztą po wczorajszym szarżowaniu nie mogę nawet po schodach wejść bo czuję każdy mięsień w łydce  :D

Anulka177

Dziś ewidentnie odczułam skutki moich treningów. Raz do roku chodzę do księgowej,  która ma biuro na 3 piętrze. Zazwyczaj,  wchodząc do biura przez kilka minut nie mogłam oddychać,  a dziś kulturka,  jakby tych schodów tam nie było  8) :D

renia

Chyba mnie zainspirowałaś... 8) Ale nie w plenerze tylko na orbitku pobiegam...

renia

Mnie 10 minut na orbitreku w zupełności wystarcza... 8)

administ

10 min, a ile korzyści...  :shock: ;)

renia

Postaram się być systematyczna i zobaczę... :roll:

administ

Od systematycznego patrzenia to nic nie będzie.  :?
Trzeba działać... ;)  :lol:

renia

Najpierw działać, a potem patrzeć na efekty... 8) :lol: i działać dalej...

administ

Właśnie!   :shock:
I do skutku... ;)