Sniadanie

[renia]

na kolację WiO.
25 wielkich borówek amerykańskich i 15 malin jak 5 zł. Porzeczki czerwone zasypane cukrem ze słoika.

Pewnie wszystkich pobiłeś...

[administ]

A chleb ze smalcem był?

Smalec ze skwarkami był i jakiś ciemny chleb też - w tym kąciku z wędlinami. Ale nie widziałam, żeby ktoś tam tern chleb ze smalcem jadł...
Pewno nie było optymalnych...

Z ust mnię to wyciągłaś...

[renia]

 

[Jarek]

Tutaj na imprezach jest nudnie , bo żaden znajomy  jeszcze nie pytał o ŻO 
Długo trwało ,by w końcu nudy stały się przyjemnością 

[Blackend]

Ale to jest niepowtarzalna okazja nawracać na chleb ze smalcem, na pewno piekarze i rzeźnicy się nie obrażą.

[Jarek]

Jak najbardziej ,tylko że o mój interes się jakoś nikt nie troszczy 

[Blackend]

To trzeba wracać na Wyspę Wolności, tu o obywatela dbają jak nigdzie na świecie.

[administ]

I na pasożyta 500+ jest.

[Jarek]

To trzeba wracać na Wyspę Wolności, tu o obywatela dbają jak nigdzie na świecie.

Wiem 

[Jarek]

I na pasożyta 500+ jest.

[Blackend]

I na pasożyta 500+ jest.

Ale potem już spoczko, bo pasożyt jest państwowy.

[Jarek]

 

[Anulka177]

A chleb ze smalcem był?

Smalec ze skwarkami był i jakiś ciemny chleb też - w tym kąciku z wędlinami. Ale nie widziałam, żeby ktoś tam tern chleb ze smalcem jadł...
Pewno nie było optymalnych...

[Mirek]

A ja piekę w wypiekaczu do chleba mieszankę jajek, orzechów zmielonych, masła stopionego i odrobiną  proszku do pieczenia. To modyfikacja przepisu na chleb orzechowy. Wychodzi smaczna podkładka pod masło, smalec, pasztet i salceson 

Hmm, ciekawe. Spróbuję.

[Diogenes z Synopy]

gofra z pasztetową chłopską i pół z pasztetową wiejską. Cwaniaka czarnego plaster i czarne pomidorki. Masło.

Dwie kawy i dwie porcje śmietanki po 100 ml .

[Diogenes z Synopy]

Z ust mnię to wyciągłaś...

  chleb ze smalcem?   

[renia]

 

[Diogenes z Synopy]

na obiad:
cynaderki cielęce z sosem śmietankowym ( dolałem wywaru wołowego) i grzybami.
Kasza jaglana  z masłem. Nawet smakowała, bo dawno nie jadłem.
Mizeria ze śmietaną ukwaszoną presidenta30.

zostało trochu cynaderków, więc wyciągnąłem kości szpikowe z wywaru i cały szpik dodałem do nich i będzie na obiad jutrzejszy. Ale bomba żywnościowa będzie!         Kości wrzuciłem do dalszej obróbki, po 12 godz wyłączę.

Pojutrze ( bo pewnie 2 dań nie zmieszczę jutro ) będzie bajerancka zupa z mieszanych świeżych grzybów. Z kluskami lanymi, albo coś w tym rodzaju. I śmietana i masło i zasmażka!        I koperek.

[renia]

A co w niedzielę będziecie jeść..
A ja przed chwilą skubałam jagody z krzaka i nie liczyłam ile zjadłam...
Na oko 15...

[renia]

Na obiad mieliśmy kotlety z mięsa mielonego. I znowu powtarzam to samo, że najsmaczniejsze są jak do mielenia bierze się sam boczek świeży - bez dodatku innego mięsa... Mniam.
A, i fasolka żółta była.