Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Anulka177

A u mnie zupa gulaszowa, wyszła mi przepyszna (nie chwaląc się  8) ) z mięsa z łopatki, papryki, cebuli, pieczarek i sosu pomidorowego z mojej spiżarki. Do tego garść zacierek dla gęstości, duuużo smalcu, na ostro!!! No niebo w gębie po prostu  :D A wieczorem będą lody i po porządnej porcji jagód, które wczoraj uzbieraliśmy wracając znad zalewu. W tym roku zatrzęsienie jagód, ale grzybów jak na lekarstwo. No chyba, że teraz, po deszczu coś się ruszy  :roll:

Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2016-07-25, 17:41:27
A co w niedzielę będziecie jeść.. :roll: :lol:
no tak, spontaniczności mi brakuje  :roll:  ;-)

Na kolację galaretka agrestowa z musem jeżynowym, ze śmietanką ubitą lajt (30 bo wieczór) i z 20 borówek tuczarnianych na wierzch i 5 malin. Trochę pudru do smaku.   Odjazd.  :D

renia

Cytat: Anulka177 w 2016-07-25, 18:33:18
A u mnie zupa gulaszowa, wyszła mi przepyszna (nie chwaląc się  8) ) z mięsa z łopatki, papryki, cebuli, pieczarek i sosu pomidorowego z mojej spiżarki. Do tego garść zacierek dla gęstości, duuużo smalcu, na ostro!!! No niebo w gębie po prostu  :D A wieczorem będą lody i po porządnej porcji jagód, które wczoraj uzbieraliśmy wracając znad zalewu. W tym roku zatrzęsienie jagód, ale grzybów jak na lekarstwo. No chyba, że teraz, po deszczu coś się ruszy  :roll:

Też raz w tym roku takie cusik mieliśmy... :D :lol:
Jutro będą gołąbki (dawno ich nie mieliśmy), chociaż ostatnio tradycyjnie we wtorki mieliśmy zupę. Teraz jest na nie za ciepło.
Mąż mówił, że na gołąbki też jest za ciepło, ale synowa ma taki kaprys, a ciężarnej się nie odmawia. We wtorki mamy wspólny obiad.  :D

Teresa Stachurska

Cytat: renia w 2016-07-25, 17:43:37
Na obiad mieliśmy kotlety z mięsa mielonego. I znowu powtarzam to samo, że najsmaczniejsze są jak do mielenia bierze się sam boczek świeży - bez dodatku innego mięsa... :D Mniam. 8)
A, i fasolka żółta była. :D


Mielesz boczek razem ze skórką?

Kotlety panierujesz?

Diogenes z Synopy

dodaj ugotowane zmielone serca, lepsze są. Wtedy zamiast boczku nawet słoninka może być.

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2016-07-25, 19:00:42
Cytat: renia w 2016-07-25, 17:43:37
Na obiad mieliśmy kotlety z mięsa mielonego. I znowu powtarzam to samo, że najsmaczniejsze są jak do mielenia bierze się sam boczek świeży - bez dodatku innego mięsa... :D Mniam. 8)
A, i fasolka żółta była. :D


Mielesz boczek razem ze skórką?

Kotlety panierujesz?


Teresa, kupuję u nas z małego sklepiku boczek po 10 zł z groszami za kilogram. Ten boczek jest ze skórą i z żeberkami. Facet mi (raczej boczkowi :lol:) na miejscu skórę skraja i żeberka i mieli mięso. Tak ok. 5 kg kupuję naraz a potem w mniejszych porcjach mrożę. Skóry też mrożę i te żeberka. Są to dodatki do zup (na wywarach ze stópek z pedicure  8))
To mielone jest smaczne i soczyste. Na porcję (ok. 70 dag) daję 3 żółtka i 1 białko i drobno posiekaną cebulkę. Jeszcze trochę vegety i pieprzu. Obtaczam je w bułce tartej i smażę na smalcu - na małym ogniu z dwóch stron (najpierw w wyżej temperaturze tłuszczu, a potem zmniejszam "ogień").

Teresa Stachurska

Dzięki :)  Żółtek dam więcej :) 

renia

Wystawisz przepis ze zdjęciem? :roll:

Diogenes z Synopy

podsmażyłem kiełbaskę boczkową na smalcu - dodam żółtka i masło na końcu.  Pomidorki w 4 kolorach na przegryzkę. Zielsko także posiekam i posypię.  :D

administ

A to smacznego.  8)

Teresa Stachurska

Cytat: renia w 2016-07-25, 21:50:19
Wystawisz przepis ze zdjęciem? :roll:


Jo :) 

renia

Kaszubka z Ciebie... 8) :lol:

A ja zjadłam 4 żółteczka (nieduże) lekko podsmażone na wędzonej, eleganckiej (I sort 8)) słonince i do tego dwa plasterki sera królewskiego. A co sobie mam żałować? :D
Wszystko razem zmieściło się na spodku od filiżanki... 8) :lol:

Diogenes z Synopy

dzięki, smaczne, ale deseru do kawy już nie mogłem wcisnąć. Wypiłem  ino ze śmietanką.  :D

Szpaki przebrzydłe jedzą moje borówki amerykańskie.  :?  Mam nadzieję, że trochę zostawią.  :roll:  A ja na nie pułapkę ;-)

renia

Siatki na krzaki można pozarzucać, ale w końcu szpaki też coś muszą jeść... 8)

Anulka177

Cztery maluśkie żółtka na kaczym smalcu, do tego kawalątek swojskiej kiełbasy i resztka marchwi z chrzanem (została z niedzielnego obiadu, a nie lubię wyrzucać jedzenia)  :D

renia

Mnie wyrzucanie przychodzi coraz łatwiej... 8)

Diogenes z Synopy

ostatnio serdelki wyrzuciliśmy ( bo za dużo zrobiłem)  - kiedyś bym zjadł  ;-)   :?

OBIAD: cynaderki na szpiku z kiełbaską boczk. i grzybkami w sosie śmietankowym i kasza jaglana z masłem i pomidorki jako WiO.
           A także galaretka agr.  z bitą śmietaną i borówkami.
Zupa grzybowa pięknie pachniała, ale to jutro  :D

Diogenes z Synopy

śniadanie klasyczne, jak baru mlecznego.

1,5 gofra z serem żółtym, masła tylko więcej niż w barze.   Łyżka pysznego dżemu agrestowego.  Pomidorki cocktailowe malutkie, chyba z 25 szt.

renia

A ja dopiero będę robić sobie śniadanie. Klasyczne. 8) :lol:

administ

Chleb ze smalcem? :roll: ;)