Siłownia a ŻO

[administ]

W tkance nerwowej zaś, w przeciwieństwie do miocytów, resorpcja wypchniętych jonów metali z mitochondrium, szczególnie Ca i Mg jest w pierwszym okresie po niedotlenieniu chwilowo zablokowana, dlatego niedotlenienie mózgu zawsze kończy się powikłaniami odwracalnymi bądź nie, a zależnymi od ilości wypchniętych jonów metalicznych, która (blokada) jest tym większa, im dłużej trawał stan niedotlenienia.  

[Dasna]

No, to ja też na to konto dzisiaj sobie i i śmietanka 38%, żółtka na słoninie, tłuste mięso wieprzowe.A co?

Zresztą dzisiaj martwy ciąg na prostych nogach 2x 15 30 kg
Przysiady ze sztangą    4 x 10 30 kg
Uginanie nóg w leżeniu 3x 15 20 kg
Prostowanie nóg 3x 15 20 kg
Wspięcia na palce 3x 30
Brzuszki z uniesionymi nogami i naprzemiennie chwytanie za kostki 3x 20
W dobrym tempie.

                          Ale coś mnie naszło i jak zaczęłam w przerwach nawijać Jurijowi o DO/ŻO, o tym , że było spotkanie z dr Kwaśniewskim we Lwowie, o tym, że na Ukrainie jedzą dużo chleba, on oczywiście kontrował za węglowodanami. Jeszcze powiedziałam o proporcji, o zaniżonych normach cholesterolu, o jedzeniu 5 kg szpinaku jak można wątróbkę albo żółtka, o wyższości 1 kg słoniny nad 1kg tortu kijowskiego, przemknęłam przez lekka transkrypcje genów, proliferacje komórek i zahaczyłam o dawki witaminy A i D. On o tym , że na południu Włoch jedzą makarony i są chudzi. a ja o Francuzach , że jedzą tłusto i tez są chudzi.
To trening zakończył się pól godziny później.

Ojej mam nadzieję, że nie będzie uciekał przede mną , ale uzgodniliśmy, że rozmawiamy ot tak ogólnie, że ja nie namawiam. Po prostu wymieniamy wiedzę.

A później pełny fengszuj.

[administ]

Ten fengszuj na koniec, to jak wisienka na ciachu pewnie? 

[Dasna]

Ten fengszuj na koniec, to jak wisienka na ciachu pewnie? 

Po takim wysiłku fizycznym i umysłowym to wisienka.

[administ]

Drylowana, czy z ogonkiem?   

[Dasna]

Drylowana, czy z ogonkiem?   

I drylowana i bez ogonka. Co by wydatkować jak najmniej energii.

[administ]

Ale wizualnie jak na końcu szypułki taki malutki, zieloniutki listeczek - to dopiero jest widok!    :mrgreen:

[Dasna]

 

[Dasna]

To dzisiaj dzień nagród. Rzucili tutaj jakąś szwajcarską czarna czekoladę 85%, no to się nagrodziłam. Pycha.

[Zyon]

tematy ci sie pomylily, mala 

[Dasna]

tematy ci sie pomylily, mala 

Jak najbardziej w temacie Siłownia i ŻO. Uzupełniam węglowodany. Duży, wielki.  

[renia]

                          Ale coś mnie naszło i jak zaczęłam w przerwach nawijać Jurijowi o DO/ŻO, o tym , że było spotkanie z dr Kwaśniewskim we Lwowie, o tym, że na Ukrainie jedzą dużo chleba, on oczywiście kontrował za węglowodanami. Jeszcze powiedziałam o proporcji, o zaniżonych normach cholesterolu, o jedzeniu 5 kg szpinaku jak można wątróbkę albo żółtka, o wyższości 1 kg słoniny nad 1kg tortu kijowskiego, przemknęłam przez lekka transkrypcje genów, proliferacje komórek i zahaczyłam o dawki witaminy A i D. On o tym , że na południu Włoch jedzą makarony i są chudzi. a ja o Francuzach , że jedzą tłusto i tez są chudzi.

To ja dzisiaj Profesora, doktorów i doktorantów "uświadamiałam" dlaczego tak niepokojąco spada poziom nauczania na studiach i nie tylko...

Sorry Zyon... Ale właściwie to jest w temacie, bo na temat ŻO...

[renia]

Mówiłam o prof. Cichosz, żeby się nie narażać...

[Zyon]

                          Ale coś mnie naszło i jak zaczęłam w przerwach nawijać Jurijowi o DO/ŻO, o tym , że było spotkanie z dr Kwaśniewskim we Lwowie, o tym, że na Ukrainie jedzą dużo chleba, on oczywiście kontrował za węglowodanami. Jeszcze powiedziałam o proporcji, o zaniżonych normach cholesterolu, o jedzeniu 5 kg szpinaku jak można wątróbkę albo żółtka, o wyższości 1 kg słoniny nad 1kg tortu kijowskiego, przemknęłam przez lekka transkrypcje genów, proliferacje komórek i zahaczyłam o dawki witaminy A i D. On o tym , że na południu Włoch jedzą makarony i są chudzi. a ja o Francuzach , że jedzą tłusto i tez są chudzi.

To ja dzisiaj Profesora, doktorów i doktorantów "uświadamiałam" dlaczego tak niepokojąco spada poziom nauczania na studiach i nie tylko...

Sorry Zyon... Ale właściwie to jest w temacie, bo na temat ŻO...

Dla mnie nie problem, ale niezarejestrowani uzytkownicy sie bulwersuja.... 

[renia]

Wszystkim się nie dogodzi... 

[Radzio]

                          Ale coś mnie naszło i jak zaczęłam w przerwach nawijać Jurijowi o DO/ŻO, o tym , że było spotkanie z dr Kwaśniewskim we Lwowie, o tym, że na Ukrainie jedzą dużo chleba, on oczywiście kontrował za węglowodanami. Jeszcze powiedziałam o proporcji, o zaniżonych normach cholesterolu, o jedzeniu 5 kg szpinaku jak można wątróbkę albo żółtka, o wyższości 1 kg słoniny nad 1kg tortu kijowskiego, przemknęłam przez lekka transkrypcje genów, proliferacje komórek i zahaczyłam o dawki witaminy A i D. On o tym , że na południu Włoch jedzą makarony i są chudzi. a ja o Francuzach , że jedzą tłusto i tez są chudzi.

To ja dzisiaj Profesora, doktorów i doktorantów "uświadamiałam" dlaczego tak niepokojąco spada poziom nauczania na studiach i nie tylko...

Sorry Zyon... Ale właściwie to jest w temacie, bo na temat ŻO...

Aaa! Oczywiście, dlatego uczelnie kończą i to z łatwością tylko ci, którzy są na ŻO. Proste i rzeczowe argumenty.
Tylko dlaczego niektórzy zacięli się, żeby doktoratów nie robić- poziom za wysoki, czy tak niski, że sensu brak.

[administ]

Wszystkim się nie dogodzi... 

Znaczy, że za dużo chętnych na raz? 

[renia]

  właśnie...

[Radzio]

Co zrobić, kiedy babeczka atrakcyjna taka. Na przykład.

[Blackend]

Nie patrzeć i nie myśleć broń boże, bo urośnie!