Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-03-10, 19:04:17
Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 19:00:21
Zwykle ścięgno zrywa się na przyczepie.
Jak nie miałeś rekonstrukcji przyczepu do kości, a to operacja, to raczej nie zerwane.
Wiezadlo nie sciegno. Wtedy, na studiach, lekarz od sportowcow powiedzial, mi ze mam spokoj ze sportem do konca zycia. Mowil ze zerwane.
Jasne, ale leczy się tak samo. :D
Stawiam na naderwanie lub naciągnięcie więzadła pobocznego.
W kolanie prócz łąkotek nie ma struktur, bez których mogłoby ono funkcjonować.
Leczenie, które opisujesz (orteza, płyn) jest typowe dla naciągniętego.
Późniejsza destabilizacja i poprawa jej teraz po ćwiczeniach też.
Naderwane się skraca (ograniczenie ruchomości), a naciągnięte wydłuża (słaba stabilność).
Ale jak chcesz możesz mieć zerwane :D

Zyon

Mi tam ryba  8), nawet srednio to juz pamietam a papierow nie chce mi sie szukac. Pare lat chodzilem z niemal sztywna noga utykajac i takie tam.
W kazdym razie zemdlilo mnie od razu podczas meczu a odglos byl taki jakby ktos z bata strzelil :D
Im mniej uszkodzone tym lepiej dla mnie.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-03-10, 19:36:08
Mi tam ryba  8), nawet srednio to juz pamietam a papierow nie chce mi sie szukac. Pare lat chodzilem z niemal sztywna noga utykajac i takie tam.
W kazdym razie zemdlilo mnie od razu podczas meczu a odglos byl taki jakby ktos z bata strzelil :D
Im mniej uszkodzone tym lepiej dla mnie.
Czyli nie byłeś dobrym piłkarzem :D
Dobrego biorą szybko na stół.

Zyon

To akurat byla koszykowka :D Jak kogos mijasz tak pod jego pacha to wtedy idziesz na skulonych nogach, i wtedy kolano wykroczne poszlo do podlogi. Czyli tak  jakbys robil przysiad a ktos cie kopnal w kolano tak ze do wewnatrz by sie wgielo i dotknelo podlogi :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Teraz już nie jestem taki pewien... :?
Znalazłem kilka miejsc, gdzie niekoniecznie chcą operować od razu, tylko w razie problemów...
http://rehalab.pl/2009/05/czy-operowa%C4%87-zerwane-wi%C4%99zad%C5%82o-krzy%C5%BCowe-przednie-acl.html
Ja to głównie ma rozwalone łąkotki u ciężarków się napatrzyłem.

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-03-10, 19:52:50
To akurat byla koszykowka :D Jak kogos mijasz tak pod jego pacha to wtedy idziesz na skulonych nogach, i wtedy kolano wykroczne poszlo do podlogi. Czyli tak  jakbys robil przysiad a ktos cie kopnal w kolano tak ze do wewnatrz by sie wgielo i dotknelo podlogi :D
A zawsze mówię, że sporty zespołowe to kiszka jest :lol:

grenis

Pare lat temu zlamalem z przemieszczeniem wyrostek stawu barkowego.
Stol, operacja i po 6 tygodniach ponad polroczna rehabilitacja.
Lato wtedy bylo, a ja w takiej ortezie caly dzionek smigalem.
Na noc tez jej nie sciagalem i tylko na wznak spalem.
Never again.

<img src="http://i.imgur.com/rI9Gtjk.jpg?1" title="Hosted by imgur.com" />

Gavroche

Czujesz przy pływaniu?
Motylkowy?

RafałS

Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 20:02:02
A zawsze mówię, że sporty zespołowe to kiszka jest :lol:
Kiszka - potwierdzam! Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.  :lol:

Gavroche

Cytat: RafałS w 2014-03-10, 21:47:01
Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 20:02:02
A zawsze mówię, że sporty zespołowe to kiszka jest :lol:
Kiszka - potwierdzam! Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.  :lol:
Ale rzucasz trochę?

RafałS

Tylko rekreacyjnie, pod chmurką gdy pogoda pozwoli. Tylko tak mi się opłaca.  :)

Gavroche

Cytat: RafałS w 2014-03-10, 21:53:41
Tylko rekreacyjnie, pod chmurką gdy pogoda pozwoli. Tylko tak mi się opłaca.  :)
Rekreacja to spoko zajęcie.  :D

grenis

Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 21:34:25
Czujesz przy pływaniu?
Motylkowy?
Smigam jak kiedys.
Nic teraz nie czuje, ze mialem cos robione.
Na poczatku tylko zabka moglem.
Pompki, drazek tez wszystko chodzi.
Kettli/hantli nie dzwigalem to nie wiem.
Mam zalozony jakis implant biodegradowalny, ktory mial sie ulotnic po kilku latach.
Teraz minal 4ty, wiec moze juz go nie mam.

Dasna

Wróciłam z pilatesu. Super.
Dawna kontuzja kolana nie pozwala mi usiąść na nim w pałni, ale pilates pomaga.

"Proszę lewą piętę wbić w prawą pachwinę, wyciągnąć , wyprostowana nogę za siebie i unieść w górę prawą rękę , wysoko w górę" :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 19:57:36
Teraz już nie jestem taki pewien... :?
Znalazłem kilka miejsc, gdzie niekoniecznie chcą operować od razu, tylko w razie problemów...
http://rehalab.pl/2009/05/czy-operowa%C4%87-zerwane-wi%C4%99zad%C5%82o-krzy%C5%BCowe-przednie-acl.html
Ja to głównie ma rozwalone łąkotki u ciężarków się napatrzyłem.
I to jest bardzo rozumne podejście w/g mnie. Funkcjonalność pacjenta. To wyjaśnia wszystko , a nie od razu na stół. Podejście indywidualne. Gips też nie jest teraz jedynym wyjściem i dobrze, bo potem rehabilitacja atroficznych mięśni jest b. ciężka.

Mój mąż ma zmęczone kolana po Kompanii Reprezentacyjnej. W jednym kolanie ma wyciętą łąkotkę. W drugim, do operacji. I zawziął się, że nie, nie chce operacji, bo po operacji trochę mu noga drętwieje i generalnie jest już jakby nie ta. Zaczął z powrotem grać w ping-ponga. Efekt jest taki, że prawdopodobnie operacja nie będzie potrzebna. Coraz mniej kuleje, coraz mniej to kolano go boli.

Dasna

Cytat: Zyon w 2014-03-10, 19:36:08
Mi tam ryba  8), nawet srednio to juz pamietam a papierow nie chce mi sie szukac. Pare lat chodzilem z niemal sztywna noga utykajac i takie tam.
W kazdym razie zemdlilo mnie od razu podczas meczu a odglos byl taki jakby ktos z bata strzelil :D
Im mniej uszkodzone tym lepiej dla mnie.
Mnie, jakby kolano wyszło ze stawu. Na sekundę urwał mi się film. Potem "obudziłam się" z nogą "w ręku". :? :lol:

administ

 :shock:

No i...?  :roll:
Co było dalej, bo to prawie opowieść z serii "ręka, noga, mózg na ścianie"!  :shock:  :wink:

Dasna

Cytat: admin w 2014-03-11, 08:27:56
:shock:

No i...?  :roll:
Co było dalej, bo to prawie opowieść z serii "ręka, noga, mózg na ścianie"!  :shock:  :wink:
Już pisałam ze dwa razy. A teraz wspomniałam tylko, "aby złączyć się w bólu z Zyonem". :lol: :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-03-11, 07:07:19
Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 19:57:36
Teraz już nie jestem taki pewien... :?
Znalazłem kilka miejsc, gdzie niekoniecznie chcą operować od razu, tylko w razie problemów...
http://rehalab.pl/2009/05/czy-operowa%C4%87-zerwane-wi%C4%99zad%C5%82o-krzy%C5%BCowe-przednie-acl.html
Ja to głównie ma rozwalone łąkotki u ciężarków się napatrzyłem.
I to jest bardzo rozumne podejście w/g mnie. Funkcjonalność pacjenta. To wyjaśnia wszystko , a nie od razu na stół. Podejście indywidualne. Gips też nie jest teraz jedynym wyjściem i dobrze, bo potem rehabilitacja atroficznych mięśni jest b. ciężka.

Mój mąż ma zmęczone kolana po Kompanii Reprezentacyjnej. W jednym kolanie ma wyciętą łąkotkę. W drugim, do operacji. I zawziął się, że nie, nie chce operacji, bo po operacji trochę mu noga drętwieje i generalnie jest już jakby nie ta. Zaczął z powrotem grać w ping-ponga. Efekt jest taki, że prawdopodobnie operacja nie będzie potrzebna. Coraz mniej kuleje, coraz mniej to kolano go boli.
Indywidualne podejście i ruch jako remedium 8)
Jeden białoruski trener PC mówił: stawy mogą sobie skrzypieć i nawet pobolewać, ale jak będą używane, to nie zardzewieją :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-03-11, 08:30:40
Cytat: Dasna w 2014-03-11, 07:07:19
Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 19:57:36
Teraz już nie jestem taki pewien... :?
Znalazłem kilka miejsc, gdzie niekoniecznie chcą operować od razu, tylko w razie problemów...
http://rehalab.pl/2009/05/czy-operowa%C4%87-zerwane-wi%C4%99zad%C5%82o-krzy%C5%BCowe-przednie-acl.html
Ja to głównie ma rozwalone łąkotki u ciężarków się napatrzyłem.
I to jest bardzo rozumne podejście w/g mnie. Funkcjonalność pacjenta. To wyjaśnia wszystko , a nie od razu na stół. Podejście indywidualne. Gips też nie jest teraz jedynym wyjściem i dobrze, bo potem rehabilitacja atroficznych mięśni jest b. ciężka.

Mój mąż ma zmęczone kolana po Kompanii Reprezentacyjnej. W jednym kolanie ma wyciętą łąkotkę. W drugim, do operacji. I zawziął się, że nie, nie chce operacji, bo po operacji trochę mu noga drętwieje i generalnie jest już jakby nie ta. Zaczął z powrotem grać w ping-ponga. Efekt jest taki, że prawdopodobnie operacja nie będzie potrzebna. Coraz mniej kuleje, coraz mniej to kolano go boli.
Indywidualne podejście i ruch jako remedium 8)
Jeden białoruski trener PC mówił: stawy mogą sobie skrzypieć i nawet pobolewać, ale jak będą używane, to nie zardzewieją :lol:
Musi se używać.  :mrgreen: :lol: :lol: