Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

MariuszM

zycie jest zbyt krotkie,aby tkwic w tym samym miejscu... :)

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 12:30:54
Takie "macanki", chciał zobaczyć co umiesz i czy się nie rozsypiesz  :lol:

Serio siadasz z 15 kg nad głową w chwycie rwaniowym?
To ładnie.

A naskoki jak Ci szły?
Zrobiłaś 5x5 nie zdzierając goleni?
W naskokach chodzi o polepszenie "okablowania" między mózgiem a ciałem.
Uczą też szybkości i wykorzystywania bezwładu na swoją korzyść.
Ląduje się na śródstopiu, natychmiast przenosi ciężar ciała na pięty i odwraca ruch do zeskoku.
Po nabraniu pewnej wprawy można obrysować stopy na podłodze i na "skrzyni" i oglądając telewizję trafiać w punkt dziesięć razy z rzędu :D
Taka automatyka.
Nie, w chwycie rwaniowym nie. Jeszcze daleko, chyba. Bo tak jak myślałam technika daje ogromne możliwości. Tak jak Orest prowadził siadanie, to w ogóle okazało się, że nie taki diabeł straszny.

A naskoki to spoko.
Najpierw położył 1 oponę i 4 płytki kauczukowe . Miałam naskoczyć 2 razy po 8. Zobaczył , ze skaczę jak kozica to ułożył 2 opony i 1 płytkę i tez spoko.

Dasna

Wiktor zadzwonił i jutro idę na 15.00 do niego na trening.
I się rozstrzygnie, bo już mu powiedziałam, że na telefon to mi nie pasuje. Potrzebuje trenera na stałe i stałą opiekę. Jeśli będą zaplanowane treningi i on mnie będzie prowadził to good. Mam do niego, tzn. klubu bliżej.Jego zawodnik zajął pierwsze miejsce. A do Oresta mogę podjechać co jakiś czas.Chłopak jest naprawdę sensowny. A może w jakiś zawodach dla dziadków wezmę udział. :roll: Kto to wie? :roll:

No to chcę specjalistycznego treningu i czasu dla mnie, nie z doskoku , ale dla mnie i wtedy rozpiski na Polskę a ja sobie klub w Polsce znajdę z podestem albo stojakami.

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-06, 12:46:02
Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 12:30:54
Takie "macanki", chciał zobaczyć co umiesz i czy się nie rozsypiesz  :lol:

Serio siadasz z 15 kg nad głową w chwycie rwaniowym?
To ładnie.

A naskoki jak Ci szły?
Zrobiłaś 5x5 nie zdzierając goleni?
W naskokach chodzi o polepszenie "okablowania" między mózgiem a ciałem.
Uczą też szybkości i wykorzystywania bezwładu na swoją korzyść.
Ląduje się na śródstopiu, natychmiast przenosi ciężar ciała na pięty i odwraca ruch do zeskoku.
Po nabraniu pewnej wprawy można obrysować stopy na podłodze i na "skrzyni" i oglądając telewizję trafiać w punkt dziesięć razy z rzędu :D
Taka automatyka.
Nie, w chwycie rwaniowym nie. Jeszcze daleko, chyba. Bo tak jak myślałam technika daje ogromne możliwości. Tak jak Orest prowadził siadanie, to w ogóle okazało się, że nie taki diabeł straszny.

A naskoki to spoko.
Najpierw położył 1 oponę i 4 płytki kauczukowe . Miałam naskoczyć 2 razy po 8. Zobaczył , ze skaczę jak kozica to ułożył 2 opony i 1 płytkę i tez spoko.
:lol:
A młode dziewczyny szaleją za Chodakowską(?)  :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 12:55:48
Cytat: Dasna w 2014-06-06, 12:46:02
Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 12:30:54
Takie "macanki", chciał zobaczyć co umiesz i czy się nie rozsypiesz  :lol:

Serio siadasz z 15 kg nad głową w chwycie rwaniowym?
To ładnie.

A naskoki jak Ci szły?
Zrobiłaś 5x5 nie zdzierając goleni?
W naskokach chodzi o polepszenie "okablowania" między mózgiem a ciałem.
Uczą też szybkości i wykorzystywania bezwładu na swoją korzyść.
Ląduje się na śródstopiu, natychmiast przenosi ciężar ciała na pięty i odwraca ruch do zeskoku.
Po nabraniu pewnej wprawy można obrysować stopy na podłodze i na "skrzyni" i oglądając telewizję trafiać w punkt dziesięć razy z rzędu :D
Taka automatyka.
Nie, w chwycie rwaniowym nie. Jeszcze daleko, chyba. Bo tak jak myślałam technika daje ogromne możliwości. Tak jak Orest prowadził siadanie, to w ogóle okazało się, że nie taki diabeł straszny.

A naskoki to spoko.
Najpierw położył 1 oponę i 4 płytki kauczukowe . Miałam naskoczyć 2 razy po 8. Zobaczył , ze skaczę jak kozica to ułożył 2 opony i 1 płytkę i tez spoko.
:lol:
A młode dziewczyny szaleją za Chodakowską(?)  :D
Tak, tak i jeszcze Bojarska-Ferenc się gotuje.

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-06, 12:54:15
Wiktor zadzwonił i jutro idę na 15.00 do niego na trening.
I się rozstrzygnie, bo już mu powiedziałam, że na telefon to mi nie pasuje. Potrzebuje trenera na stałe i stałą opiekę. Jeśli będą zaplanowane treningi i on mnie będzie prowadził to good. Mam do niego, tzn. klubu bliżej.Jego zawodnik zajął pierwsze miejsce. A do Oresta mogę podjechać co jakiś czas.Chłopak jest naprawdę sensowny. A może w jakiś zawodach dla dziadków wezmę udział. :roll: Kto to wie? :roll:

No to chcę specjalistycznego treningu i czasu dla mnie, nie z doskoku , ale dla mnie i wtedy rozpiski na Polskę a ja sobie klub w Polsce znajdę z podestem albo stojakami.
:D
Ciekawa z Ciebie babeczka  8)
Trzepnięta, ale w fantastyczny sposób :D

Dasna

 :lol:
Młody też mówi, że jestem normalna , ale inaczej. :lol: No, może. :roll:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 13:19:56
Cytat: Dasna w 2014-06-06, 12:54:15
Wiktor zadzwonił i jutro idę na 15.00 do niego na trening.
I się rozstrzygnie, bo już mu powiedziałam, że na telefon to mi nie pasuje. Potrzebuje trenera na stałe i stałą opiekę. Jeśli będą zaplanowane treningi i on mnie będzie prowadził to good. Mam do niego, tzn. klubu bliżej.Jego zawodnik zajął pierwsze miejsce. A do Oresta mogę podjechać co jakiś czas.Chłopak jest naprawdę sensowny. A może w jakiś zawodach dla dziadków wezmę udział. :roll: Kto to wie? :roll:

No to chcę specjalistycznego treningu i czasu dla mnie, nie z doskoku , ale dla mnie i wtedy rozpiski na Polskę a ja sobie klub w Polsce znajdę z podestem albo stojakami.
:D
Ciekawa z Ciebie babeczka  8)
Trzepnięta, ale w fantastyczny sposób :D
A tak na marginesie to kto popchnął  mnie w stronę ciężarów?  A kto do mnie cip, cip, pisał o girjach? Mmmm? :roll:
Owszem trafiło na podatny grunt, ale nie tak całkiem samo z siebie. Mmmm?  Maestro. :D :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-06, 13:39:01
Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 13:19:56
Cytat: Dasna w 2014-06-06, 12:54:15
Wiktor zadzwonił i jutro idę na 15.00 do niego na trening.
I się rozstrzygnie, bo już mu powiedziałam, że na telefon to mi nie pasuje. Potrzebuje trenera na stałe i stałą opiekę. Jeśli będą zaplanowane treningi i on mnie będzie prowadził to good. Mam do niego, tzn. klubu bliżej.Jego zawodnik zajął pierwsze miejsce. A do Oresta mogę podjechać co jakiś czas.Chłopak jest naprawdę sensowny. A może w jakiś zawodach dla dziadków wezmę udział. :roll: Kto to wie? :roll:

No to chcę specjalistycznego treningu i czasu dla mnie, nie z doskoku , ale dla mnie i wtedy rozpiski na Polskę a ja sobie klub w Polsce znajdę z podestem albo stojakami.
:D
Ciekawa z Ciebie babeczka  8)
Trzepnięta, ale w fantastyczny sposób :D
A tak na marginesie to kto popchnął  mnie w stronę ciężarów?  A kto do mnie cip, cip, pisał o girjach? Mmmm? :roll:
Owszem trafiło na podatny grunt, ale nie tak całkiem samo z siebie. Mmmm?  Maestro. :D :lol:
Ok, część odpowiedzialności mogę wziąć na siebie :D
Ale nie chodzi mi tylko o elitarne (rzadko uprawiane) sporty siłowe...
O całokształt 8)
Nie za wiele znam kobiet interesu, co rano jedzą jaja na słoninie, zagryzając chrząstkami z cebulą, potem jadą do klubu dla ukraińskich bandziorów, by odbyć trening olimpijskiego podnoszenia ciężarów pod opieką ponadstukilowego kozaka, mają wydziabane pół pleców, a babki od pilatesu robią sobie z nimi zdjęcia podziwiając muskularną sylwetkę.
A w drodze do domu słuchają metalowego jazgotu i jako posiłek potreningowy wsuwają separatorną z twarogiem, międląc w głowie niuanse pisowni języka polskiego  :D

Dasna


Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-06, 14:13:36
Kocham Cię. :lol: :lol: :lol: :lol:
:D
A Ty myślisz, że od jakiego wątku zaczynam czytanie "Nowych nieprzeczytanych wiadomości"? 8)


Gavroche


renia

Nie płaczę z zazdrości... :lol: tylko ze wzruszenia... 8) :wink:

Gavroche

Cytat: renia w 2014-06-06, 14:43:14
Nie płaczę z zazdrości... :lol: tylko ze wzruszenia... 8) :wink:
All you need is love  :D

Dasna

 :lol: :lol: :lol:
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-06-06, 16:15:28
:lol: :lol: :lol:
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. :lol:
Z tym, że "codzienny prysznic warunkiem zdrowia" :D
Kiedyś taką nalepkę miałem na szafce w klubie, z szorującym się królikiem...

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-06-06, 16:46:14
Cytat: Dasna w 2014-06-06, 16:15:28
:lol: :lol: :lol:
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. :lol:
Z tym, że "codzienny prysznic warunkiem zdrowia" :D
Kiedyś taką nalepkę miałem na szafce w klubie, z szorującym się królikiem...
E, tam. Częste mycie skraca życie.
A kto pije i pali ten nie ma robali. :D

Blackend

Ale zawsze można sobie profilaktycznie łyknąć robala. ;)  :lol:

Dasna

Zajęcia z Wiktorem OK.  :D Strzeliłam sobie fotkę z nim. :D

1.Dzisiaj rożne wariacje n/t rwania. I znowu sprawy techniczne. I.....prawdziwy sztangista nie przechodzi przez sztangę.
2.Różne wariacje n/t podrzutu a...... i ten ciąg podrzutowy. I zupełnie inaczej niż ja robiłam. Uuuu, ale od tego urosną mi jeszcze kaptury. W mordę jeża.  :lol:
I dokładanie ciężarów, ale żadne poważne. Z tym, że ja się muszę przestawić, bo tu ćwiczymy z gryfem 15 kg i jeszcze on jest taki długi.
4.Przysiady tylne i jest z moim siadem ok. i 35 kg. I sztangista też podchodzi do stojaka inaczej a nie kręci się w kółko tak jak ja. :lol: :lol:
5.Presy
6.5 min. rowerka.
No i buty i pas. Musze mieć.