Siłownia a ŻO

[renia]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

[Dasna]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

[Radzio]

 
Cierp ciało, ...  gdy mumu się Wielkich Zawodów zachciało.

[renia]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

Nie rób tylko nic ponad Toje siły i ponad własną ochotę na te ćwiczenia.

[Radzio]

 
Chyba "Troi", "Troi siły"- brzmi filozoficznie.

[Dasna]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

Nie rób tylko nic ponad Toje siły i ponad własną ochotę na te ćwiczenia.

Reniuś, dzięki za troskę. Kochana jesteś.
Siłę mam na większe ciężary, tylko technika jeszcze szwankuje.

[Radzio]

Jestem zdania, że dobrze jest jeszcze rok przepracować solidnie, to znaczy  b e z   k o n t u z j i, a dopiero potem wrypać przeciwniczkom na wadze ... unoszonych ciężarów. bezbezbez, jak to zwykłe komary robią, zwykle.

[renia]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

Nie rób tylko nic ponad Toje siły i ponad własną ochotę na te ćwiczenia.

Reniuś, dzięki za troskę. Kochana jesteś.
Siłę mam na większe ciężary, tylko technika jeszcze szwankuje.

Czyli wszystko masz pod kontrolą... i wiesz czego chcesz...
Ja też mam kilka postanowień noworocznych dotyczących ćwiczeń...
Ale nie kulturystyka...

[Dasna]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

Nie rób tylko nic ponad Toje siły i ponad własną ochotę na te ćwiczenia.

Reniuś, dzięki za troskę. Kochana jesteś.
Siłę mam na większe ciężary, tylko technika jeszcze szwankuje.

Czyli wszystko masz pod kontrolą... i wiesz czego chcesz...
Ja też mam kilka postanowień noworocznych dotyczących ćwiczeń...
Ale nie kulturystyka...

Mam.


Trzymam kciuki.

[administ]

Swoje te kciuki? 
Bo to jeszcze gryf trzeba przewidzieć. 

[Dasna]

Swoje te kciuki? 
Bo to jeszcze gryf trzeba przewidzieć. 

I z gryfem przewidziane. Są w zamku.

[renia]

Może ten Wiktor jeszcze jest chory po sylwestrze?

Nie. 
Chce mnie dobrze przygotować, bo to będzie świadectwo jego umiejętności trenerskich.

Nie rób tylko nic ponad Toje siły i ponad własną ochotę na te ćwiczenia.

Reniuś, dzięki za troskę. Kochana jesteś.
Siłę mam na większe ciężary, tylko technika jeszcze szwankuje.

Czyli wszystko masz pod kontrolą... i wiesz czego chcesz...
Ja też mam kilka postanowień noworocznych dotyczących ćwiczeń...
Ale nie kulturystyka...

Mam.


Trzymam kciuki.

Postanowiłam codziennie biegać - jak tylko pogoda na to pozwoli - a jak nie, to na orbitreku interwałowo.
Aby nie za długo i efekt był pożądany.
Do tego brzuszki i nożyce.

[renia]

Móż mówił, że będzie biegał ze mną.....a może przede mną... Ja szybciej "wysiadam"...

[administ]

I o śrutowaniu nie zapomnijcie!   :mrgreen:

[renia]

Swoje te kciuki? 
Bo to jeszcze gryf trzeba przewidzieć. 

I z gryfem przewidziane. Są w zamku.

Gryf w zamku?

[renia]

I o śrutowaniu nie zapomnijcie!   :mrgreen:

Wiadomo. Śrut to podstawa. Bez śrutowania nie ma trenowania.

[administ]

Swoje te kciuki? 
Bo to jeszcze gryf trzeba przewidzieć. 

I z gryfem przewidziane. Są w zamku.

Gryf w zamku?

Jo, to takie fachowe określenie chwytu sztangi, wyjaśniam abyś po wuju się nie musiała klikać...  :mrgreen:

[Radzio]

I o śrutowaniu nie zapomnijcie!   :mrgreen:

Gdyby tylko nasza Reniuchna wiedziała, że wystarczy zmienić szyk wyrażeń w swojej własnej wypowiedzi ... .

Może z biegiem ... przyjdzie wieść, że wierny to ten, który wszystkie dziesięć przykazań po brzegi, na przykład morza, wypełnia, ale nie samymi postanowieniami, w tym noworocznymi.
Filozoficznie i popiepie...m patosem zagaję, może kto łaskawie na mię okiem(to co, że spode łba- pewnie natura taka) łypnie. :mrgreen:

[administ]

Gdyby tylko nasza Reniuchna wiedziała,

Wykazujesz Radziu sadystyczne zamiłowanie do sprawiania tu niektórym podatnym przykrości przez drut. 
Bawi Cię to? Bo jeśli tak, to masz poważne problemy z własną osobowością. 
Mnie się możesz czepiać do woli, bo mam to w rzyci, ale Renia nie chce, abyś przekręcał Jej nick, więc maniakalnie będziesz to robił na złość? 
To nie jest postępowanie zgodne z normami. 

[renia]

Swoje te kciuki? 
Bo to jeszcze gryf trzeba przewidzieć. 

I z gryfem przewidziane. Są w zamku.

Gryf w zamku?

Jo, to takie fachowe określenie chwytu sztangi, wyjaśniam abyś po wuju się nie musiała klikać...  :mrgreen:

Dzięki. Nie przepadam za wujem...