Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Dasna w 2015-08-17, 18:59:21
Cytat: admin w 2015-08-17, 15:36:05
Widzę wyraźny brak progresu w niektórych elementach, czyli dotarło się już do szczytu możliwości? ;)
Nie. Progres jest.
Nie musi być progres w kilogramach na sztandze teraz,  ale np. w ilości powtórzeń i serii. W przysiadzie 50 kg kiedyś robiłam na raz.
Nie trzeba np. robić ciągu rwaniowego po 100 kg , żeby zrobić rwanie 35 kg. To bez sensu. Lepiej zrobić dobrze technicznie ciąg rwaniowy 45 kg , żeby przygotować się do rwania np. 32 kg.
Zgoda, ale tylko częściowa. :D
Progres w ilości powtórzeń na danym ciężarze, owszem, oznacza wzrost siły, ale celem ciężarowca jest pojedyncze powtórzenie z jak największym ciężarem, ergo, powinien tak trenować. ;)
Jednak specyfika naszego układu nerwowego sprawia, że nie da się zbyt długo robić danego ćwiczenia z 1RM.
Dlatego siłacze robią progresję od 6-5RM do 1RM, celując ze szczytem formy na daną imprezę.
Inny sposób jest stosowany w mniej technicznym trójboju, to trening zawsze na 2-1RM i zmiana co trening, ale samego ćwiczenia na inne, bardzo podobne, "mające przełożenie" na główny bój. :D

administ

Zaraz będzie o męskiej solidarności ;)

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-08-17, 19:38:16
Cytat: Dasna w 2015-08-17, 18:59:21
Cytat: admin w 2015-08-17, 15:36:05
Widzę wyraźny brak progresu w niektórych elementach, czyli dotarło się już do szczytu możliwości? ;)
Nie. Progres jest.
Nie musi być progres w kilogramach na sztandze teraz,  ale np. w ilości powtórzeń i serii. W przysiadzie 50 kg kiedyś robiłam na raz.
Nie trzeba np. robić ciągu rwaniowego po 100 kg , żeby zrobić rwanie 35 kg. To bez sensu. Lepiej zrobić dobrze technicznie ciąg rwaniowy 45 kg , żeby przygotować się do rwania np. 32 kg.
Zgoda, ale tylko częściowa. :D
Progres w ilości powtórzeń na danym ciężarze, owszem, oznacza wzrost siły, ale celem ciężarowca jest pojedyncze powtórzenie z jak największym ciężarem, ergo, powinien tak trenować. ;)
Jednak specyfika naszego układu nerwowego sprawia, że nie da się zbyt długo robić danego ćwiczenia z 1RM.
Dlatego siłacze robią progresję od 6-5RM do 1RM, celując ze szczytem formy na daną imprezę.
Inny sposób jest stosowany w mniej technicznym trójboju, to trening zawsze na 2-1RM i zmiana co trening, ale samego ćwiczenia na inne, bardzo podobne, "mające przełożenie" na główny bój. :D
Zgoda, ale tylko częściowa , bo przygotowania dopiero zaczynam.  :D
A i rozpatrywałam tylko dzisiejszy trening.

Gavroche




administ

I nawet się nie obraził!  :shock: ;) 
A wręcz pochwalił... :lol: :lol: :lol:


Dasna

Ludzki pan, mojściewy. Ludzki. :lol: :lol:

Blackend


Gavroche

Dzisiaj chłodniej, kettle w ruch:
-rwanie jednorącz 3x20@32kg
-wyciskanie clean&press dwu odważników 5x5@48kg
-Hack przysiad 5x5@48kg
-wiosłowanie jednorącz 5x10@48kg
-rwanie jednorącz 7 minut, 32kg.
W końcu pocenie w normie, mniej niż 2l/h. ;)

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-08-18, 08:02:15
Dzisiaj chłodniej, kettle w ruch:
-rwanie jednorącz 3x20@32kg
-wyciskanie clean&press dwu odważników 5x5@48kg
-Hack przysiad 5x5@48kg
-wiosłowanie jednorącz 5x10@48kg
-rwanie jednorącz 7 minut, 32kg.
W końcu pocenie w normie, mniej niż 2l/h. ;)
A dlaczego piszesz o rwaniu 7 min? Robiłeś 2 razy? Na początku i na końcu 7 min?

administ

Przez siedem minut ile się da, tylko pewnie tyle powtórzeń było, że się pomyliło... ;)

Dasna

Dzisiaj

1.Rozgrzewka
2.Protiażka rwaniowa  2 x 3 20 kg, 3 x 2 25 kg, 3 x 1 27, 5 kg
3.Wycisko- podrzut 1 x 5 20 kg, 1 x 3 25 kg, 2 x 1 30 kg, 3 x 1 35 kg
4.GM  1 x 5 20 kg, 1 x 5 25 kg, 1 x 5 30 kg
5.Wyciskanie na suwnicy jedną nogą 3 x 10
6.Sciąganie drążka maszyny szerokim chwytem za siebie 3 x 10 30 kg
7.Brzuszki z przekręceniem tułowia i spinanie 3 x 10
8.Rower 10 min.

renia

Te rower, to trasa do domu... :roll: :wink:

Dasna

Cytat: renia w 2015-08-18, 17:37:40
Te rower, to trasa do domu... :roll: :wink:
:roll:
Masz na myśli ze Lwowa do Legionowa? Uj, ciutkę długo. :mrgreen: :| Takie cardio to może wykończyć. :lol: :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2015-08-18, 10:21:32
Cytat: Gavroche w 2015-08-18, 08:02:15
Dzisiaj chłodniej, kettle w ruch:
-rwanie jednorącz 3x20@32kg
-wyciskanie clean&press dwu odważników 5x5@48kg
-Hack przysiad 5x5@48kg
-wiosłowanie jednorącz 5x10@48kg
-rwanie jednorącz 7 minut, 32kg.
W końcu pocenie w normie, mniej niż 2l/h. ;)
A dlaczego piszesz o rwaniu 7 min? Robiłeś 2 razy? Na początku i na końcu 7 min?

Tak, dwukrotnie. :D
To zabieg prosto z ruskiej szkoły PC, zapytaj tego starszego trenera, Wasyla(?).
Ćwiczenie które chcesz wzmocnić, robisz dwukrotnie w ciągu sesji, na początku treningu perfekcyjnie w formie i nie za mocno, a na końcu na maksa.
Teoria mówi takie rzeczy:
-drugi trening w bliskiej odległości czasowej od pierwszego, nie powoduje znacznych zmian we włóknach mięśniowych,
-trenowanie innych ruchów pomiędzy oboma minitrenindżkami, powoduje odpoczynek tej partii ciała i zawiadującej nią części CUN, na zasadzie, że obciążenie jednej części ciała, automatycznie rozluźnia pozostałe,
-efekt psychologiczny, lepiej podzielić dane ćwiczenie na dwa, wtedy wydaje się mniej męczące, ergo, można je wykonać intensywniej, bo CUN nie zakłada blokady "powściągnij konie, bo jeszcze dużo przed tobą".
Sama zmiana sposobu liczenia powtórzeń, już skutkuje większą intensywnością serii, zamiast liczyć do 12 jednym ciągiem, lepiej liczyć 3 razy po 4, większa moc gwarantowana! ;)

Stestowałem to na martwych ciągach i działało, więc nie widzę powodu, by nie zadziałało przy rwaniu.
Mój klasyczny "dzień pleców" wyglądał tak:
-kilka serii ciągu
-podciąganie na drążku
-kilka serii ciągu
-wiosłowanie jednorącz w oparciu o ławkę
-kilka serii ciągu.
Oczywiście to tylko okresowo i nie za długo, bo po pewnym czasie wszystko działa słabiej, ale znając kilka tricków i stosując je w sensownej kombinacji, można podganiać postępy wiele się nie wysilając. :D

renia

Cytat: Dasna w 2015-08-18, 17:41:39
Cytat: renia w 2015-08-18, 17:37:40
Te rower, to trasa do domu... :roll: :wink:
:roll:
Masz na myśli ze Lwowa do Legionowa? Uj, ciutkę długo. :mrgreen: :| Takie cardio to może wykończyć. :lol: :lol:

Aż tak, to nie... 8) ale do Twojego miejsca "zakwaterowania"...ale pewnie samochodem jeździsz... :roll:

Dasna

Cytat: renia w 2015-08-18, 18:07:24
Cytat: Dasna w 2015-08-18, 17:41:39
Cytat: renia w 2015-08-18, 17:37:40
Te rower, to trasa do domu... :roll: :wink:
:roll:
Masz na myśli ze Lwowa do Legionowa? Uj, ciutkę długo. :mrgreen: :| Takie cardio to może wykończyć. :lol: :lol:

Aż tak, to nie... 8) ale do Twojego miejsca "zakwaterowania"...ale pewnie samochodem jeździsz... :roll:
Samochodem. :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-08-18, 17:54:42
Cytat: Dasna w 2015-08-18, 10:21:32
Cytat: Gavroche w 2015-08-18, 08:02:15
Dzisiaj chłodniej, kettle w ruch:
-rwanie jednorącz 3x20@32kg
-wyciskanie clean&press dwu odważników 5x5@48kg
-Hack przysiad 5x5@48kg
-wiosłowanie jednorącz 5x10@48kg
-rwanie jednorącz 7 minut, 32kg.
W końcu pocenie w normie, mniej niż 2l/h. ;)
A dlaczego piszesz o rwaniu 7 min? Robiłeś 2 razy? Na początku i na końcu 7 min?

Tak, dwukrotnie. :D
To zabieg prosto z ruskiej szkoły PC, zapytaj tego starszego trenera, Wasyla(?).
Ćwiczenie które chcesz wzmocnić, robisz dwukrotnie w ciągu sesji, na początku treningu perfekcyjnie w formie i nie za mocno, a na końcu na maksa.
Teoria mówi takie rzeczy:
-drugi trening w bliskiej odległości czasowej od pierwszego, nie powoduje znacznych zmian we włóknach mięśniowych,
-trenowanie innych ruchów pomiędzy oboma minitrenindżkami, powoduje odpoczynek tej partii ciała i zawiadującej nią części CUN, na zasadzie, że obciążenie jednej części ciała, automatycznie rozluźnia pozostałe,
-efekt psychologiczny, lepiej podzielić dane ćwiczenie na dwa, wtedy wydaje się mniej męczące, ergo, można je wykonać intensywniej, bo CUN nie zakłada blokady "powściągnij konie, bo jeszcze dużo przed tobą".
Sama zmiana sposobu liczenia powtórzeń, już skutkuje większą intensywnością serii, zamiast liczyć do 12 jednym ciągiem, lepiej liczyć 3 razy po 4, większa moc gwarantowana! ;)

Stestowałem to na martwych ciągach i działało, więc nie widzę powodu, by nie zadziałało przy rwaniu.
Mój klasyczny "dzień pleców" wyglądał tak:
-kilka serii ciągu
-podciąganie na drążku
-kilka serii ciągu
-wiosłowanie jednorącz w oparciu o ławkę
-kilka serii ciągu.
Oczywiście to tylko okresowo i nie za długo, bo po pewnym czasie wszystko działa słabiej, ale znając kilka tricków i stosując je w sensownej kombinacji, można podganiać postępy wiele się nie wysilając. :D
Baaardzo ciekawe. Oooooo, super. Nie wiedziałam.Cenne info. Dzięki. Jak zwykle zawsze czegoś uczę się od Ciebie. :wink: :wink: :wink: