Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 770635 razy)
|
Dasna
Go
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów 2 w 1.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa O, k...! To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy! Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa O, k...! To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy! Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód? pewnikiem tak - nie wiem z jednej strony wydziw kolejny, a z drugiej - jeśli to skłoni kogoś do ruszenia tyłka z kanapy - to chyba ok? endorfiny uzależniają, więc duża szansa że tak osoba zacznie coś więcej ze sobą robić przykładem moja Teściowa - jak je wywaliłem masę cukrów z diety, ozdrowiała z "cukrzycy" i zaczęła marszobiegi. Teraz pobieguje regularnie, a ja Ją na półmaraton w przyszłym roku namawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Bez dwóch zdań, ruch to życie, często lepsze Ukłony dla teściowej (Teściowej)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
slow motion... idiot :p
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis". W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa O, k...! To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy! Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód? Pamietasz jak wklejalem zdjecia tego wycietego kolesia z SW PL? On tez tam pisal, ze biegal maksymalnie wolno, to pewie to samo.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą. Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą. Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow... Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Ale gorąc!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą. Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow... Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Ale gorąc! w zwolnionym tempie? coś jak w "Słonecznym patrolu"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą. Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow... Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Ale gorąc! w zwolnionym tempie? coś jak w "Słonecznym patrolu"? Może to miraż był, albo haluny z gorąca, ale tak właśnie im się majtały końskie ogony i nie tylko... Ładnie się ruszały, większość biegaczy to robokopy, pewnie dlatego sezonowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
taa, muszę się przyznać - jestem biegoholikiem Wczoraj nie wytrzymałem, wieczorkiem krótkie interwały, 3 x 200 m / 200 m rest, łącznie niecałe 4 km po lesie. Rozruszałem stare kości i od razu lepiej Dzisiaj podróż do Karpacza, jutro bieg na Śnieżkę. Nie czuję się specjalnie mocny, więc potraktuję to jako porządny trening. Byc może ze Śnieżki wrócę też truchtem, a nie wyciągiem przeprosiłem się z myfitnesspal, bo po okresie błędów i wypaczeń, a raczej rozluźnienia po Rzeźniku podleciało trochę kg w górę (bo w końcu się zważyłem )) zaczynam z powrotem monitorować GSO. Zdecydowanie bardziej przejmuję się wymiarami ale waga też ważna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Śnieżka ok, szału czasowego nie było ale nieźle. Spotkałem paru mocnych kolesi, którzy namieszali mi we łbie co do treningu. I głupi jestem. Na razie wiec zostawię sobie 3 treningi biegowe "z endomondo" i zaszyję się w książkach - ale to po urlopie . Z końcem tygodnia idę na urlop dwa tygodnie i do końca urlopu zrobię sobie tez przerwę z pamiętnikiem i kombinowaniem treningowo - żywieniowym. Muszę łeb wyczyścić wrócę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
witajcie odpocząłem trochę od dziennika, ale czas ponownie wziąć w karby swoje życie Krótko: względnie odpoczywałem, nie trenowałem mocno, jeśli już to jakaś siłówka, obwodówka i max 10 km biegu. Odpuściłem liczenie, trzymając się wersji: 3 posiłki białko, tłuszcz + warzywa, przed treningiem o ile byłem głodny samo białko, po treningu toż samo. Czasami IF, czasami nie. Węgle złożone po treningu, z reguły wieczorem.Starałem się też dłużej spać. W sobotę Maraton Wina i Miodu i chociaż konkretnie na bufetach, biegło mi się idealnie, szedłem na złamanie życiówki o 45 minut (gdybym nie stawał na winko myślę, że godzina by pyknęła). I na 28 km odezwał się ITBS I teraz głupi jestem totalnie, bo za ciężką cholerę nie wiem dlaczego. Nawet kuśtykając urwałem 15 minut z życiówki Wczoraj luz, dzisiaj rowerem do pracy, zęby rozruszać nogi. ITBSu nie czuję, jedynie zakwasy. Plany na przyszłość: 1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km. 2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września. 3. Półmaraton Gliwice 19.10. Celem głównym pozostaje Rzeźnik 2015. Musze jedynie znaleźć partnera i wylosować miejsce Co do treningu, to jeszcze myślę. Chodzi mi po głowie coś takiego: 1. Codziennie rower do pracy, bo kasę na hobby trzeba skądś brać 2. 2 razy w tygodniu interwały, jedno długie (10-20 km) wybieganie w weekend. 3. Spacerek codzienny medytacyjno siłowy z kamizelą i kijkami. Chodzi mi też po głowie opona ciągnięta na linie 4. Kalistanika/obwodówka w ramach chęci i sił Do tego wysypianie się i praca nad sobą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
19.10 był wczoraj, gdyby komu przyszło do głowy coś pożytecznego skrobnąć silnorękim. O!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Plany na przyszłość: 1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km. 2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września. 3. Półmaraton Gliwice 19.10.
Hehe, zatem krótko: 1. Życiówka poprawiona o ponad 5 minut. 2. Przepiękne tatry, noga podawała, ogólnie udany wyjazd 3. Życiówka poprawiona o 5 minut - były zakusy na 10 minut, i widoki całkiem realne - ale sensacje żołądkowe zniweczyły plan. Ale moc jest Plany? Tylko jeden: Rzeźnik 2015
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Plany na przyszłość: 1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km. 2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września. 3. Półmaraton Gliwice 19.10.
Hehe, zatem krótko: 1. Życiówka poprawiona o ponad 5 minut. 2. Przepiękne tatry, noga podawała, ogólnie udany wyjazd 3. Życiówka poprawiona o 5 minut - były zakusy na 10 minut, i widoki całkiem realne - ale sensacje żołądkowe zniweczyły plan. Ale moc jest Plany? Tylko jeden: Rzeźnik 2015 Silowke calkiem zarzuciles?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|