Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Blade - dziennik treningowy

Zaczęty przez Blade, 2013-01-10, 10:40:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem.
Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda.
Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk :D
Służy tylko do dostarczania wody i soli.

Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co?
Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku.
Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy.

Blade

Cytat: Gavroche w 2014-03-07, 14:53:06
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem.
Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda.
Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk :D
Służy tylko do dostarczania wody i soli.

Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co?
Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku.
Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy.

Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" ;) W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy ;) więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna? ;)


Gavroche

Cytat: Blade w 2014-03-07, 15:01:17
Cytat: Gavroche w 2014-03-07, 14:53:06
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem.
Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda.
Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk :D
Służy tylko do dostarczania wody i soli.

Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co?
Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku.
Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy.

Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" ;) W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy ;) więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna? ;)
Zawsze lepiej coś mieć, niż nie mieć.
Ja jak łażę po górach (tydzień po 8-9 h dziennie marszu) to jem tylko rano suszone mięso i słonecznik, w ciągu dnia woda i sól, wieczorem znowu mięso, słonecznik i czekolada.
Próbowałem z pemmikanem, różnymi orzechami, suszonymi owocami, ale ten zestaw najlepszy.
Do "meal replacement" czy izotoników nigdy się nie zniżyłem, podobnie jak wełniany sweter lepszy od termicznej odzieży, a pałatka od namiotu :D
Radzio chyba biegał jakieś wielkie kilometry...

Zyon

Cytat: Blade w 2014-03-07, 15:01:17
Cytat: Gavroche w 2014-03-07, 14:53:06
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem.
Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda.
Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk :D
Służy tylko do dostarczania wody i soli.

Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co?
Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku.
Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy.

Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" ;) W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy ;) więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna? ;)
Blade. Co do protez to pewien facet zastanawial sie czy kupic sobie rower czy hulajnoge. Myslal i myslal. Sprzedawca go zapytal gdzie pracuje i okazalo sie, ze facet jest palaczem C.O. :hah:
Work Buy Consume Die

Blade

:)

dzisiaj miły dzień. Najpierw Śwagier z moją pomocą rozdziewiczył dystans półmaratonu - nie było lekko, bo pociągnąłęm Go po sporych górkach, a że nie biegacz  tylko rowerzysta to lekko nie miał ;) potem obiadek w knajpie, wieczór z kabaretem, i powoli idziem spać :) aha, opalałem się na tarasie ;)

MariuszM

usmiech....zwane carpie deijm...he

Blade

Dzisiaj luźny, fajny dzień. Pod wieczór będzie siłka, na pewno  wiosła i pewnie znowu nogi. W planie wt, śr i czw po 20 km, 10 biegu i 10 NW. Piątek luz, i służobowy wyjazd do Karpacza. Sobota i niedziela Śnieżka :)

Odnośnie postów w wątku Nu to gdzieś za tydzień - dwa przyjedzie przyczepa fajnego dębu ;) uwielbiam to

Swoją drogą wiele zajęć "gospodarskich" dużo zyskuje po przyodzianiu się w kamizelę z 15 kilogramami ;) Sobota miała być regeneracyjna, ale za sprawą kamizeli i ręcznego aeratora, który dodatkowo dociążyłem 3 kilogramami, żeby lepiej ziemię wzruszał wyszedł z tego całkiem konkretny trening :)

RafałS

Śnieżka jest cacy, ciekawe jak tam odbudowa talerza.  :)

Deoxys

Byłem w Niedziele na Śnieżce. Wejście pod "talerz" zlodowacone  :? także dobry bieżnik się zda :P
Przy barierkach szedłem cały czas, ręce troche dostały  :)
Źle siem przygotowałem  :D

Blade

Cytat: Deoxys w 2014-03-10, 15:47:27
Byłem w Niedziele na Śnieżce. Wejście pod "talerz" zlodowacone  :? także dobry bieżnik się zda :P
Przy barierkach szedłem cały czas, ręce troche dostały  :)
Źle siem przygotowałem  :D


biorę kolce na wszelki wypadek. Różnie może być. Wynalazłem na allegro takie polskie, fajne, mam nadzieję że dużo lepsze jak nakładki na buty z lidla natenprzykład

www.fingarden.pl

MariuszM


Gavroche

Cytat: MariuszM w 2014-03-10, 15:58:43
z Lidla? Powaga? :D
Pewno z suchych kabanosów robią  :lol:

MariuszM

Cytat: Gavroche w 2014-03-10, 16:45:01
Cytat: MariuszM w 2014-03-10, 15:58:43
z Lidla? Powaga? :D
Pewno z suchych kabanosów robią  :lol:
Kabanos Suchy spoko jest, wypraszam........ sobie..... :lol:

Blade

dzień dobry :)

Musze lekko skorygować plany treningowe. Po wczorajszym jestem lekko zmęczony, więc plan jest taki: dzisiaj i jutro po 10 km biegu, piątek odpoczynek, sobota i niedziela Śnieżka. Kilometry w dół, ale chyba mi tego potrzeba.

Pokusiłem się dzisiaj o małe podsumowanie: w ciągu roku - półtora 22 kg w dół, w pasie ponad 10 centymetrów, w bicepsie +2 ;) Zastanawiam się, jaka jest moja waga należna, i do jakiej wagi startowej powinienem dążyć przed Rzeźnikiem.

Gavroche

Blade, a powiedz jak przy bieganiu robi się przed startem?
Jakieś krótkie roztrenowanie, całkowita laba, jak długo?

W siłówce przed zawodami robi się kilka lżejszych treningów, a potem 5-10 dni przerwy.
Ma to na celu upewnienie się, że na bank nie wystąpi przetrenowanie, że nastąpi pełna regeneracja, superkompensacja i "tęsknota" za dźwiganiem :D

Blade

Cytat: Gavroche w 2014-03-12, 14:49:39
Blade, a powiedz jak przy bieganiu robi się przed startem?
Jakieś krótkie roztrenowanie, całkowita laba, jak długo?

W siłówce przed zawodami robi się kilka lżejszych treningów, a potem 5-10 dni przerwy.
Ma to na celu upewnienie się, że na bank nie wystąpi przetrenowanie, że nastąpi pełna regeneracja, superkompensacja i "tęsknota" za dźwiganiem :D

W zależności od długości biegu: w moim przypadku co najmniej tydzień przed startem będę się już lenił ;) przed maratonem w zasadzie są to dwa - trzy dni. Ale siła rzeczy zależy to od poziomu wytrenowania zawodnika i "ważności" startu. Oczywiście parę tygodni przed zaczyna się zmniejszać objętości treningowe. Trzeba odpocząć i też zatęsknić ;) Niektórzy robią parę dni zerowęglowych, żeby potem naładować się węglami; myślałem na początku o tym ale myślę, że większego sensu to nie ma.

renia

Przypuszczam, że nie czuł byś się dobrze po takim naładowaniu się węglami...wcześniejszy post od nich też by Ciebie w dobre samopoczucie nie wprawił... :?

grenis

Blade, czytales to?

„Mistrz Polski 2012 w biegu na 100 km od prawie dziewięciu lat stosuje żywienie optymalne"

http://www.stachurska.eu/?p=8385


Blade

Cytat: grenis w 2014-03-12, 19:06:29
Blade, czytales to?

„Mistrz Polski 2012 w biegu na 100 km od prawie dziewięciu lat stosuje żywienie optymalne"

http://www.stachurska.eu/?p=8385



Tak, widziałem. Drugi to Maciek Więcek:
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,115409,9889688,Maciek_Wiecek__maratony_sa_za_krotkie.html