Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Blade - dziennik treningowy

Zaczęty przez Blade, 2013-01-10, 10:40:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-12, 18:44:39
Cytat: Gavroche w 2014-02-11, 14:03:54
Cytat: Radzio w 2014-02-11, 13:18:12
A któż to ten Daniel? Morś?
Daniel, to gatunek jeleniowatych.

Acha! I z tego powodu ma rację. Rozumiem. 8)
Jelenie rzadko się mylą.
Łanie, o to co innego! :D

renia

Na jelenia zawsze można liczyć... :lol:

Radzio

Blade. Któż to jest ten Daniel, co go tak ładnie niektórzy obsmarowują?  :)

Gavroche

Blade. Dobrze się czyta Twój dzienniczek. Skupionyś na bieganiu już długi czas, jak na Ciebie :lol:

Blade

Cytat: Gavroche w 2014-02-12, 20:00:52
Blade. Dobrze się czyta Twój dzienniczek. Skupionyś na bieganiu już długi czas, jak na Ciebie :lol:
Dojrzewam? ;-)

Wytyczony cel poważny, i bez skupienia się na każdym dniu będzie ciężko... Ze pełnym skupieniem w sumie też ;-)

Polecam gdzieś w sieci znaleźć film z C+ o Rzeźniku... Obejrzałem go rok temu i od tego czasu nie mogłem przestać myśleć o Bieszczadach...

Radzio

Ale w biegu Rzeźnika kąpiel w przeręblach nie jest planowana. :) Kto to jest Daniel, prócz tego, że zrobili z niego jelenia? :D

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-12, 20:41:47
Ale w biegu Rzeźnika kąpiel w przeręblach nie jest planowana. :) Kto to jest Daniel, prócz tego, że zrobili z niego jelenia? :D
Coraz więcej ludzi ma na Ciebie ignora ustawionego? :D

Radzio

Bo pijak jestem. :D Tak uznali. A niech im... . :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-12, 21:01:06
Bo pijak jestem. :D Tak uznali. A niech im... . :lol:
I złodziej, bo każdy pijak to złodziej :lol:

Radzio

Nie dość, że Lach, to jeszcze pijak. :lol:
Jak, w takim wypadku, ludziom w Szwajcarii się pokazać. :D Na przykład. :lol:

PLUM'ciu mój, Ty też mnie obdarowałeś. :lol: :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-12, 21:12:04
Nie dość, że Lach, to jeszcze pijak. :lol:
Jak, w takim wypadku, ludziom w Szwajcarii się pokazać. :D Na przykład. :lol:

PLUM'ciu mój, Ty też mnie obdarowałeś. :lol: :lol:
A czymże to?
Że tak zapytam, głupi, bo nie doganiam Twojej czynności w tym śniegu  :?

Radzio

Cytat: Radzio w 2014-02-12, 20:41:47
Ale w biegu Rzeźnika kąpiel w przeręblach nie jest planowana. :) Kto to jest Daniel, prócz tego, że zrobili z niego jelenia? :D

Blade. :D
Jeżeli to o ultramaratończyku wspominasz, to tym, którzy się tu jego kosztem zabawiali, winszuję rozgarnięcia. D
Ten Daniel z pewnością ma dystans dla takich i to jaki dystans. ;)

Blade

Dobry :-)
20 km pękło. Fajnie się biegło, chociaż podbiegi straszne i wmordewind tak zwany ;-) 7:15 minut na kilometr, czyli trochę za szybko od zakładanego tempa, ale to też dobry prognostyk, a poza tym potrzebowałem psychicznie takiego testu. Przed biegiem banan, dwie łyżki masła i kawa, w trakcie izotonik własnej roboty.

Blade

Dzień dobry :)

Krótkie podsumowanie tygodnia: zgodnie z planem duży zjazd z kilometrami, aczkolwiek bardzo wartościowy trening piątkowy. dobre 3 km porządnego podbiegu, 4-5 zbiegu. Nogi bolą w miejscu, gdzie przód nogi (goleni, piszczeli?) łączy się ze stopą. Nie jest to ból urazowy, tylko taki, że czuć że nogi dostosowują się do obciążeń. Ale wczoraj, dzisiaj i jutro luz. Tak czy tak zrobię deczko ponad 50 km w przyszłym tygodniu, więc się nie spinam. Swoją drogą idealna trasa na trening, jedyny minus to to, że non stop asfalt.

Dzisiaj odwożę dziewczyny i wracam do prozy życia. Jedyny plus, że jakoś sensownie żarcie i treningi można rozplanować.

W przyszłym tygodniu przewidywane 2 x po 16 km we wtorek i czwartek, i 20 w sobotę. We wtorek i czwartek wrzucę dodatkowo jakieś przebieżki w ramach treningu.Do tego 3 x 45 minut trenażera, sauna i jakieś żelastwo/przynajmniej jedna tabata Wydaje się luźno, a jak będzie to zobaczymy ;)

Gavroche

Mnie wcale nie wydaje się luźno :lol:
Ale dobrze się to czyta :D

Blade

Dzień dobry :)

wczoraj przy okazji krótkiej wizyty na siłowni i saunie zahaczyłem o 10 minut orbitreka. I efektem tego było to, że dzisiaj rano zamiast na trenażer wskoczyłem na orbitreka ponownie, na całą długość jednego odcinka "The walking dead" ;) Kombinuję sobie tak, że jako sesja regeneracyjna będzie  to lepsze niż trenażer, bo naśladuje ruch biegania bez uderzenia od podłoże; poza tym rusza się całe ciało, a nie jak przy trenażerze tylko nogi. Zakładam też, że przy celu podstawowym muszę sfokusować CUN na ruch związany z bieganiem? Gavro, chytrze kombinuję? ;) Rano w ramach rozruchu było snatchowanie 24ką w kamizelce 15 kg.
Ogólnie ponad 40 minut na tym orbitreku spędziłem regeneracyjnie mam wrażenie: rozgrzałem się, ale nie spociłem, puls przez cały czas w okolicach 100, co przy pulsie  spoczynkowym w okolicach 40 rano i 50-60 w ciągu dnia (nawet po kawie) stanowiło miły rozruch dla serducha i rozruszane kończyny ;) potem zimny prysznic i do pracy.

renia

40 minut na orbitreku... :shock: dobry wynik... :roll: 8)

Gavroche

Chytrusek :D
Jasne, że trening ma być skorelowany z celem 8)
Tylko Orbitrek ma się tak do biegania, jak ściąganie drążka wyciągu do podciągania.
Ale ruch bardziej podobny do biegania od rowerka stacjonarnego, fakt :D

Nie wiem jak to ugryźć...
Czy Ci to pomaga, czy przeszkadza, czy jest neutralne.
Ja bym powiedział: chcesz dużo biegać, musisz dużo biegać :D

Blade

Cytat: renia w 2014-02-17, 10:36:30
40 minut na orbitreku... :shock: dobry wynik... :roll: 8)
film wciąga ;)