Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Blade - dziennik treningowy

Zaczęty przez Blade, 2013-01-10, 10:40:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: renia w 2014-04-23, 08:29:26
Podróż w nieznane... :roll: A bilet powrotny macie... :roll: :lol:
Bilet w jedną stronę...... :twisted:

renia

...i patrzeć jak wszystko zostaje w tyle... :roll:

Gavroche


Blade

Cytat: Gavroche w 2014-04-23, 08:53:23
...a kamyk zielony?
Dali tylko napój izotoniczny na uzupełnienie węgli po porannych interwałach ;-)

Zyon

Znaczy sie trzeba je uzupelniac po treningu?  :shock: :D
Work Buy Consume Die

Blade

Cytat: Zyon w 2014-04-23, 08:59:30
Znaczy sie trzeba je uzupelniac po treningu?  :shock: :D
Normalnie tego nie robię, ale dali to wziąłem ;-)

MariuszM

Cytat: Blade w 2014-04-23, 09:18:22
Cytat: Zyon w 2014-04-23, 08:59:30
Znaczy sie trzeba je uzupelniac po treningu?  :shock: :D
Normalnie tego nie robię, ale dali to wziąłem ;-)
kiedys trzeba zaczac.;)
Zyon, a Ty ile w ogole Ww zjadasz?

Zyon

Nie wiem, nie licze. Na pewno mniej niz 100 a nawet mozliwe, ze mniej niz 70 czy 50  :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-04-23, 10:17:32
Nie wiem, nie licze. Na pewno mniej niz 100 a nawet mozliwe, ze mniej niz 70 czy 50  :D
Natomiast 30 g to bardzo łatwo wydusić nawet ze zwierzęcych... :D

Blade

i już jadę z powrotem ;) okazało się, że kolega zabrał nas do Ustki, a główną atrakcją był wyjazd do Słupska na mecz koszykówki, któy po ciężkich bojach wygraliśmy (znaczy: nasza drużyna ;)) Nie odmówiłem sobie przyjemności wykąpania się w morzu. Odpocząłem, czas do prozy życia wracać ;)

Zyon

Cytat: Gavroche w 2014-04-23, 10:34:32
Cytat: Zyon w 2014-04-23, 10:17:32
Nie wiem, nie licze. Na pewno mniej niz 100 a nawet mozliwe, ze mniej niz 70 czy 50  :D
Natomiast 30 g to bardzo łatwo wydusić nawet ze zwierzęcych... :D
Iiiii tam, niepotwierdzone plotki  8)
Work Buy Consume Die

renia

Cytat: Blade w 2014-04-24, 10:17:27
i już jadę z powrotem ;) okazało się, że kolega zabrał nas do Ustki, a główną atrakcją był wyjazd do Słupska na mecz koszykówki, któy po ciężkich bojach wygraliśmy (znaczy: nasza drużyna ;)) Nie odmówiłem sobie przyjemności wykąpania się w morzu. Odpocząłem, czas do prozy życia wracać ;)

Ja bym nie była zadowolona z wyjazdu w nieznane (chyba nawet nie wyraziłabym na to zgody). Lubię wiedzieć co mnie czeka (pewnie już nie te lata nie ten czas :lol:). Ale ja to jestem w ogóle jakaś dziwna... :? 8)

RafałS

Cytat: Blade w 2014-04-24, 10:17:27
...Nie odmówiłem sobie przyjemności wykąpania się w morzu...
A woda już z 10st. C. miała, czy jeszcze nie?  :)

Blade

Cytat: RafałS w 2014-04-24, 12:30:58
Cytat: Blade w 2014-04-24, 10:17:27
...Nie odmówiłem sobie przyjemności wykąpania się w morzu...
A woda już z 10st. C. miała, czy jeszcze nie?  :)
Chyba nie ;-) ale wiało strasznie

Blade

czasu brak, więc szybko: rano 15 obwodów, potem 3 x 1000 km / 3 minuty odpoczynku. Jest ok :)


Radzio

W ubiegłym roku napisałem o podobnych zmianach, ale ...  wiadomo- czas żebym pisał merytorycznie, a nie tylko pitolił o ciężkiej pracy, która ma być ponoć odpoczynkiem. :) :D :lol:
O! RafałaS też wyśmiano, choć z troszkę innych zmian. Niby zbieżność jest, ale to już nie moja pościel. :D

Gavroche

Mówią, że cnota śmiechu się nie boi :D

A nie lepiej biegać boso, Czarni biegają i biegali, z tego co wiem, parę razy, żeby coś czy kogoś uczcić...?
Pytam, bo nie wiem, bo nie biegam, więc się lenię, czy te minimały, to nie półśrodek?

Radzio

Wierząc w siły sprawcze niektórych for, biegających boso powinno być coraz więcej, podobnie jak spacerowiczów w lesie. ;)
Niebawem seledynowe sznurowadła będą budziły podobne zaciekawienie jak goła dupa nad wodą. Ufam, że nie będzie to maskowane świętym oburzeniem. :D
Wiadomo, jest inny fragment biegowego kija. Niektórzy gonią boso po chodnikach, asfalcie, kostce- widziałem takich już w tym sezonie, to nie współgra.

Dot. śmiechu wartej cnoty.

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-04-25, 22:03:55
Wierząc w siły sprawcze niektórych for, biegających boso powinno być coraz więcej, podobnie jak spacerowiczów w lesie. ;)
Niebawem seledynowe sznurowadła będą budziły podobne zaciekawienie jak goła dupa nad wodą. Ufam, że nie będzie to maskowane świętym oburzeniem. :D
Wiadomo, jest inny fragment biegowego kija. Niektórzy gonią boso po chodnikach, asfalcie, kostce- widziałem takich już w tym sezonie, to nie współgra.

Dot. śmiechu wartej cnoty.
Śmiechubojnej, jak już :D
Nie potrafię sam ocenić pisma, ale podobne do Mens Health się wydaje:
http://www.runners-world.pl/trening/Bieganie-boso-prawdy-i-mity,4951,1