BIEGANIE

[WojciechS]

Nic to... 

[Dasna]

Nic to... 

Baśka, nic to

[WojciechS]

Właśnie! 

[Radzio]

Dziś poranną mgłę i widok słońca w tle mogłem podziwiać zaledwie przez 6km, szkoda.

Podczas maratonu byłoby to niezłe wsparcie.  W ogóle ten widok dla chcących biegać/spacerować też może być motywujący.      niechcący

[Radzio]

Tym razem bez "inhalacji", 13km o ciepłym poranku. 
Noce coraz dłuższe i trzeba zacząć "zwijać asfalt", żeby móc przebiec zaplanowany dystans w czasie między wschodem słońca, a ...pracą.  

[WojciechS]

Tak, dzień się skrócił bardzo wyraźnie... 

[Radzio]

Jak tylko pojawi się śnieg powinno być jaśniej.  

[WojciechS]

A jak jest śnieg i księżyc w pełni, to wszystko widać! 

[Radzio]

A czasami nawet więcej.

[renia]

Można wtedy w nocy nawet grzyby zbierać... 

[WojciechS]

No, ale candidę z języka chyba... 

[renia]

Ważne, że grzyb... :mrgreen:

[Radzio]

Pobiegacie zimą, czy to dalej nierozsądne jest?  

[renia]

Pożyjemy zobaczymy...

[Radzio]

Już widać.

[renia]

Prorok jakiś czy co...

[Radzio]

Dziś przy szumie drzew i solidnych przebłyskach słońca upłynęło mi 13km.
Odczucia mam takie, że- w maratońskim biegu-  przewalę się przez te moje zamierzone 3:45,00 jak kolej Transsyberyjska przez moją mieścinę.

Tzn. powoli i dostojnie.  

[Radzio]

O poranku przyszło mi się zmierzyć z temperaturą w okolicy zera.
Trzeba się z tym liczyć, ponieważ teraz takie "niespodzianki" będą zdarzały się coraz częściej.
9km, a dopiero po trzech dłonie i stopy odzyskały ciepłotę.     Lepiej późno niż wcale.  

[Daniel]

Radzio, jak maraton wypadł? Uzyskałeś zamierzony czas?

[Radzio]

Maraton rzeczywiście ... wypadł.    Czwór głowy lewego uda zdecydował "za mnie".
Nie ukończyłem, ponieważ nie wystartowałem, choć numer startowy pozostał. Na przyszły rok będzie jak znalazł.