Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Dzisiaj pogoda mnie "zmusiła" do biegania po polu... :D Od razu zdrowie i satysfakcja gwarantowane...  :wink:

Daniel

Czas zmieniony, a tu dalej ciemno i pierwsze 20 minut z latarką po lesie. Za to pusto i dopiero w połowie trasy minąłem rowerzystę. Psy dopiero pojawiły się przy końcu lasu. Stopy bolą przy chodzeniu i tak już będzie przynajmniej ze dwa tygodnie. 

renia

Ten ból stóp jest "pamiątką" po maratonie?

Daniel

To świeża kontuzja. Pisałem już o tym.

renia

Ano faktycznie... :oops:

Radzio

W lesie mgła i cisza.
Dziś 8km, tym razem w towarzystwie innych biegających. :D

Daniel

Dzisiaj też biegałem, ale minąłem tylko 6 rowerzystów i ani jednego spacerowicza z psem. Biegaczy już od dawna nie widuję w lesie. To pewnie przez tą bardzo wczesną porę.

Daniel

W sobotę mam trochę luzu i wybiegłem pół godziny później. Już jest w pełni jasno, ale dzisiaj samochody oszronione. Ubrałem więc kurtkę sportową, ale cała reszta bez zmian. Minołem jednego pieszego z psem, dwóch rowerzystów i trzech biegaczy.

Dasna

Z porą biegania ja mam ten sam problem . Jest za ciemno. :lol: :lol:Ja biegam codziennie , ale skromne 3 km. Potem robię dużo ćwiczeń rozciągających.
Biegam w Polsce i na Ukrainie. Na Ukrainie jest godzina różnicy więc jak wybiegam o 5.45 to w Polsce jest 4.45. :lol: :lol:

Daniel

Rano czy popołudniu? Pochwalam jednak systematyczność, którą proszę zachować przynajmniej w ćwiczeniach na rozciąganie. Takie ćwiczenia też stosuję, choć o tym tutaj nie pisałem. Moje korzenie ze strony ojca sięgają Ukrainy, która swego czasu była częścią Polski jako kraju wielonarodowego.

Dasna

 :) Systematyczność jest dla mnie b.ważna. Dzień bez ruchu to dzień trochę "kulawy". W Polsce po południu jeszcze dodatkowo przejeżdżam około 20 km na rowerze.
Też codziennie. Na Ukrainie mam tylko poranny bieg i ćwiczenia, po których staram się brać oprócz gorącego tez zimny prysznic.Ale udaje mi się to tylko na nogi i ręce. Powoli włączam i plecy  :lol: :lol:
Te rytuały pozwalają mi na dobrą organizację dnia. :D

renia

Dasna jestem zszokowana... :shock: gratuluję... :D mi trudno o systematyczność... :(

renia

Miło Danielu Ciebie zobaczyć... :D

Dasna

Cytat: renia w 2011-11-05, 16:40:58
Dasna jestem zszokowana... :shock: gratuluję... :D mi trudno o systematyczność... :(
Eeee nie ma czego. Moje dystanse to pikuś, dlatego nie bardzo jest o czym pisać , chyba , że zmobilizuje to innych. Kiedyś intensywnie odwiedzałam siłownie i miałam lepsze wyniki. :lol: :lol:

renia

Ja 3 km nie przebiegnę... 8) no chyba, że na orbitreku... :lol:

Dasna

No to i to dobre. w czasie deszczu nie zmokniesz :D

renia

Pewnie, że lepsze niż nic... :lol:

Blackend

Jaki piekny dzisiaj dzień! Jak dobrze jest móc korzystać z dobrodziejstw przyrody i wybiegac się do woli w taką pogodę :)
Wspaniałe jest życie, gdy jest zdrowe, nieskomplikowane i świadomie poukładane :) choć otaczająca nas rzeczywistość często nie jest różowa, ale co tam ;)
A teraz "wyrywam" rodzinke na spacer bo szkoda dnia! :)

Dasna

Dzisiaj moją 3 km przebieżkę pokonałam z odblaskiem na ramieniu.Jednak muszę się lepiej doposażyć np. w paski z diodami , bo sam odblask jest widoczny dopiero z krótkiego dystansu  :lol:. Chociaż nie chciałabym wyglądać jak cyborg lub choinka . Jeszcze mogę kogoś solidnie przestraszyć i skończy się to jakąś palpitacja serca. :lol: :lol:

renia

Może jeszcze jakiś dzwoneczek przyczepić... :roll: 8)