Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Albo jak Yeti zaczyna wędrówkę ew. Big Foot. :D

renia

...z laską albo ciupagą... :lol: :lol: :lol:

Dasna


Blackend

Nie no, wolę z laską ;)

Dasna


Dasna

Dzisiaj znów wydłużyłam swój dystans i moje skromne 3 km wynosi na dzisiaj o 200 m dłużej. Po biegu mogłam solidnie poćwiczyć na dworze , bo pogoda dopisuje :D, wczoraj dodatkowo dołączyłam rower 10 km (ciemno, pusto) , ale dzisiaj mam nadzieję na dłuższą jazdę. Pole zimnych pryszniców także rozszerzyłam na plecy :lol:. Życzę sama sobie , oby tak dalej :lol: :lol:

renia

Aż mi się zimno zrobiło. Dzielna jesteś... :D

Dasna


renia

Przynajmniej udowadniasz, że kobiety nie są gorsze... a często i lepsze 8) :lol: :wink:

Dasna

To znaczy ja to robię dla siebie. Muszę mieć kondycję na te moje podróże. Staram się zwiększyć wydolność organizmu, dbać o ruchomość stawów. Kiedyś codziennie ćwiczyłam na siłowni z obciążeniami , nawet prenumerowałam Muscle and Fitness , jeździłam na rowerze , raz w tygodniu byłam w saunie fińskiej i raz w tygodniu masaż. Na teraz staram się wrócić do takiego reżimu, ale powoli i może mniej siłowni. na razie mi ona nie jest potrzebna. Zwiększyłam ilość ćwiczeń rozciągających.
Reniu wydłużają wiek emerytalny , trzeba go osiągnąć w dobrej kondycji. :lol: :lol:

renia

Dlatego się oszczędzam... 8) :lol: :wink:

Dasna

 :lol: :lol: Uwielbiam Cię :lol: :lol:

renia

 :lol: Dzięki, wzajemnie... :D

Dasna


Dasna

Znów jestem na Ukrainie i znów tu biegam, tylko jest więcej terenu pagórkowatego (jak to Lwów góra-dół). Dzisiaj jednak robię sobie dzień ćwiczeń bez biegów a na wzmocnienie mięśni i na rozciągnięcie solidne. 8) :D

Dasna

Wolę jednak bieganie, po ćwiczeniach fitness ledwie żyję. :(

renia

To może teraz pobiegnij tak parę kilometrów dla relaksu... 8)  :wink:

Dasna

 :lol: :lol: No, na Ciebie , widzę , że zawsze mogę liczyć :lol: :lol:dziękuję za dobrą radę :lol:

renia

Wczoraj mój 11-letni syn biegał na zawodach na 1000m i miał czas 3,40 min. Chyba nieźle? Nie był to najlepszy tam czas, ale biegali też z nim starsi, no i jeszcze on do wysokich teraz nie należy (w młodszych klasach należał, a teraz część chłopaków z klasy go przegoniła). Ale jeszcze ma sporo czasu, żeby ich dogonić...chociaż to nie jest najważniejsze...

Dasna

Pewnie , że może "podskoczyć". Mój teraz przegonił kolegów we wzroście , oczywiście nie wszystkich. Chyba niezły czas :roll:. ja tam biegam dla relaksu, więc w czasach to się :wink: nie orientuję.