BIEGANIE

[Dasna]

Wychodzi na to Dasna, że musisz bujać się sama...

Ano tak wychodzi.

[renia]

Znowu , z tym narzucaniem? Cóżeś dzisiaj taka skromna.   Ech, żyzń, żyzń. Reniu widzę , że po prostu trzeba Cię zaprząc do solidnej lektyki. Od razu Twoja samopoczucie się poprawi.

Dasna, bo ja jestem skromna z natury, Ty mnie znasz tylko z wirtualnego świata...

[administ]

http://www.youtube.com/watch?v=p7a62QEVdCA -  

[renia]

 

[Dasna]

Bardzo fajną cysorzową.  

[Radzio]

Z pływania nici, to znaczy nie będę pływał tylko po to, żeby po wyjściu z wody... zmoknąć. Bez sensu.
Za to przypomniałem sobie doskonały środek do lokomocji, w razie gdy np. któraś noga dozna kontuzji- odmładzający. 


Była raz wiewiórka mała,
Co skakała i biegała,

Ale zwykły marsz ją nużył,
Unikała więc podróży.

"Droga przecież bywa długa
I wiatr bywa, i szaruga,

Zmarznąć mogę, zmoknąć mogę,
Gdybym miała hulajnogę,

Odbywałabym podróże
Nawet bardzo, bardzo duże,

Lecz niestety, hulajnoga
Jest podobno dosyć droga.

Pójść do bobra nie zawadzi,
Może on mi coś poradzi."

Bóbr powiedział tak: "Do mieszka
Kładź orzeszek do orzeszka,

Potem z mieszkiem idź do Warki,
Gdzie co tydzień są jarmarki.

Tam za twoje oszczędności
Każdy da z pewnością coś ci

I za miesiąc już bez mała
Hulajnogę będziesz miała."

Tak rzekł mądry bóbr. Wiewiórka
W gąszcze leśne dała nurka.

Nikt z was chyba dobrze nie wie,
Co się dzieje w dziupli w drzewie.

Tam wiewiórka właśnie mieszka,
Tam orzeszek do orzeszka

Składa pilnie i w cichości
Liczy swoje oszczędności.

Gdy już miała trzy torebki,
Pewien zając, dosyć krzepki,

Porzuciwszy swoje harce
Pomógł jej. Wiewiórka w Warce

Wszystkie swoje sprawy w sklepie
Załatwiła jak najlepiej.

Teraz jedzie, jedzie drogą,
Jedzie własną hulajnogą

Aż za Kraków, aż za Miechów,
Gdzie jest w lasach moc orzechów.

[Dasna]

 

[Daniel]

Dzisiaj biegałem już u siebie w Gdańsku. Te podróże po Niemczech trochę mnie osłabiły i moją stałą trasę przebiegłem w mizernym czasie.

[renia]

O to biega, że wszędzie dobrze, a w domu najlepiej...

[Zonia]

Dzisiaj biegałem już u siebie w Gdańsku. Te podróże po Niemczech trochę mnie osłabiły i moją stałą trasę przebiegłem w mizernym czasie.

Myślę, że żona szybko postawi Cię na nogi

[renia]

Zoniu wykończyłaś Chłopaka... 

[MariuszM]

Dzisiaj biegałem już u siebie w Gdańsku. Te podróże po Niemczech trochę mnie osłabiły i moją stałą trasę przebiegłem w mizernym czasie.

Hemoglobina spadła, nad morzem z nią słabo. Nie to co w górach
Zalecenie:
wątroba 2x tydzień
zwiększyć ilość żółtek na tyle ile ma się ochotę
zwiększyć ilość wywarów mięsno-kostnych
wędliny podrobowe krwiste
no i masła, śmietanki, śmietany
Forma powinna szybko wzrosnąć

A i nie zapomnieć o Ww 

[Daniel]

Chcesz mnie chyba zabiałczyć.
Nic mi nie mogło spaść przy 10 żółtkach co rano. Po prostu 1 bieg w tygodniu to za mało było, aby utrzymać tempo na tym samym poziomie. Najważniesze, że przebiegam 12 km bez problemu i nie mam żadnych kontuzji mięśniowo-ścięgnowych.

[MariuszM]

Chyba nie jadasz tylko 10 zoltek na dzien?
zabialczyc... no co ty. Co to jest 60g  bialka wzorcowego dla takiego chlopa jak Ty.
TO nie bylo menu na jeden dzien,choc mogloby byche he w odpowienich ilosciach 

[Radzio]

O świcie było jeszcze mroźno, nawet pojawił się szron.
Wobec czego ponad 6km w ponad 30min. 

[MariuszM]

spoko czas.

Mnie dzisiaj średnio się biegło 8km w 35 min jak zejdę do 30miin będzie gites fajowsko

[Daniel]

Mnie już sporo brakuje do Waszego tempa. No cóż, musze się z tym pogodzić. Nie cofnę już lat, a będzie pewnie jeszcze gorzej.

[administ]

Pozdrowienia dla biegających  od niebiegającego! 

PS
10km w godzinę, to bardzo dobry wynik w pewnym wieku...  

[Blackend]

Czasy poniżej 5min na 1km, to bardzo dobre tempo - wiem cos o tym

[administ]

To prawda! 
Ale damy radę... 
Może.