Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend

Się zobaczy  :D

Daniel

Dzisiaj już szybciej o dwie minuty. Odrabiam zaległości treningowe.

Radzio

Dziś było stosunkowo mgliście, ale przez to przytulnie. :D
W otoczeniu zieleniejących roślin upłynęła mi jedna h i dołączone do niej parę min. ;)  :lol:

Radzio

Poranki coraz cieplejsze, jak tak dalej pogoda się rozkręci, to nie będę wiedział z jakiej odzieży zrezygnować.  :shock: ;) :D
Jak miałem chociaż bezrękawnik spocony, to było to wiarygodne alibi, że jednak biegam- a przy takiej pogodzie?!  :lol:

Blackend

Przy wysokich temperaturach biegam bez koszulki - polecam, wspaniałe uczucie jak nic sie do pleców nie przykleja  :D

renia

Taki goły po lesie ganiasz... :shock: nie uciekał jeszcze nikt... :shock: :roll: :lol:

Blackend

Staram się biegać bocznymi ścieżkami - nagły widok takiej ilości kości może wywołać panikę u naczelnych i dziką radość u psowatych ;)


renia

Do odważnych świat należy... http://www.youtube.com/watch?v=l-U4siMV7DE  :lol: albo do idiotów... 8) :lol:

Radzio

Cytat: renia w 2012-05-11, 20:17:36
Do odważnych świat należy... http://www.youtube.com/watch?v=l-U4siMV7DE  :lol: albo do idiotów... 8) :lol:

I rozwiązał się mój dylemat.  :lol: :lol: Jak to dobrze, że słońce wschodzi coraz wcześniej i
wkrótce bieganie o świcie będzie oznaczało okolice godziny 4-te. Komu by się chciało włazić do lasu
(pełnego kleszczy i ...co tam jeszcze ludzie wynajdą) tylko po to, żeby zobaczyć kilku z kością.  :lol: :lol: :lol: Biegających. :D

A pro po świtu, o świcie małem piękne słońce za towarzysza, teraz leje i ... zielenieje. :D :D


Daniel

Dzisiaj piszę, ale wczoraj biegałem. O szóstej było dwadzieścia stopni i już po dwóch kilometrach byłem mokry. Ciężko się biega przy takiej temperaturze. Wyschły mi usta, co oznacza pierwszy stopień odwodnienia. Tempo w porównaniu do poniedziałku o dwie minuty gorsze. Cały dzień było bardzo gorąco, a dzisiaj, gdy to piszę, zaledwie dziesięć stopni.
W poniedziałek już nie pobiegam, bo będę już ponownie w Niemczech.

Daniel

Dzisiaj w chłodny poranek pierwszy raz w tym tygodniu o piątej rano wybiegłem z mojej tymczasowej kwatery w München (Monachium). Pustymi ulicami dobiegłem do skraju miasta i pobiegłem dalej jak Forrest Gump przed siebie. Na horyzoncie pojawiła się czerwona tarcza wschodzącego słońca, a ja biegłem elegancką ścieżką rowerowo-pieszą wzdłuż intensywnie zielonych pół od wschodzących upraw. Dobiegłem do Feldkirchen i dalej przez czyste miasteczko aż do jego skraju. Tam zawróciłem i wróciłem tą samą trasą. W sumie przebiegłem 14,89 km. Czuję się jakbym był na obozie kondycyjnym, bo Monachium leży na wysokości ponad 500m npm.

Radzio

Cytat: Daniel w 2012-05-17, 14:50:53
Dzisiaj w chłodny poranek...

Dzisiaj też. ;) Aż się chce oddychać- nieco głębiej. :D I biec- nieco dalej.  :lol:


Daniel

Dzisiaj na obozie kondycyjnym w Monachium przebiegłem 17,28 km na wysokości 600 mnp.
Wybiegłem z kwatery przy Schatzbogen w München przez park z jeziorkiem do Gransdorf, tam zawróciłem i pobiegłem do Salmdorf i dalej do Ottendichl. Powrót tą samą trasą. Trochę się odwodniłem i jutro jak zdecyduję się na bieganie, to biorę ze sobą wodę.

Radzio

 Na ten sobotnio-niedzielny czas, w nie policzalnej ilości miejsc w kraju, zaplanowano sporo atrakcji sportowych i (z pewnością) nie tylko sportowych.  :)
W jednej z nich wezmę udział  8), no ... może w dwóch, ... góra w trzech. ;)   :D
Ale nie o tym, przeszukując powiązanych z Dniem Wisły wydarzeń natknąłem się na taką informację,

http://www.sportwejherowo.pl/news/26/wejherowo-biega- która bardzo mi się spodobała. :)

Czysty sport.  :D


renia

Pięknie. :D Tyle osób w Wejherowie biega to ja już nie muszę.. 8) średnia jest dobra... 8) Ja parę razy pobiegłam w tym roku w plenerze i wróciłam na mój orbitrek. Jakoś łatwiej mi się do niego zmobilizować i na nim ćwiczyć i pogoda jest wtedy obojętna...ale chyba wrócę na pole w wakacjach... :roll:

Daniel

W Wejherowie jeszcze nie biegałem. Przymierzałem się do organizowanego tam takiego kameralnego maratonu. Ale teraz jestem w Niemczech i może kiedyś tam pobiegnę.
Dzisiaj w München świeci słoneczko. Dzisiejszą trasę trochę skróciłem do 12,85 km, aby nie taskać wody. Poza tym trzy dni pod rząd, to już wystarczający wysiłek. Przebiegłem w sumie 45 km, to więcej niż przeciętnie w tygodniu i to jeszcze w przedziale wysokości 550-620 m npm. (tak pokazuje moja nawigacja w telefonie).
Po południu wybieram się z moimi nowymi kolegami do strefy kibica na finał ligi mistrzów. Rzadko trafia się w życiu aby być w dobrym miejscu we właściwym czasie. Pogoda zapowiada się ładna. Przynajmniej taka jest w tej chwili.

Blackend

Będziesz na Allianz Arena? Super, na pewno będzie wspaniała atmosfera  :D

renia

Cytat: Daniel w 2012-05-19, 11:01:04
W Wejherowie jeszcze nie biegałem. Przymierzałem się do organizowanego tam takiego kameralnego maratonu. Ale teraz jestem w Niemczech i może kiedyś tam pobiegnę.


Na pewno bym tam stała w okolicach mety i pomachała Tobie.  :D Jeszcze bym wzięła transparent z napisem "Optymalni"...  :D :lol: :wink:

renia

Cytat: Daniel w 2012-05-19, 11:01:04
... Rzadko trafia się w życiu aby być w dobrym miejscu we właściwym czasie...


"Święte" słowa... :D :roll: