BIEGANIE

[Radzio]

"Rosy" mam pod dostatkiem i nieznacznie, ale konsekwentnie jej przybywa, więc świt dziś nie obowiązuje- mnie.
12km, bo nie trzeba się pocić.

[Radzio]

Dziś rosy aniani, kałuż podobnie. 
No to się spociłem... na 9 kilometrach i na dziś mam dość.

[Zyon]

bylo Zlotej Rosy sobie kupic jak nie bylo tej zwyczajnej

[chill]

Wczoraj jakas 6 poszła , nie mogłem wytrzymac cały dzień . Takie rekreacje na trawie ,basenik, piłki itd... Połozyłem wcześniej ugotowane golonki na grill ... i dałem nogę ...
Robactwo o 19.00 strasznie pikowało na głowę i twarz ... zmuszało mnie do zwiekszenia tempa , ale zagryzłem zęby jak Bear Grylls i skończyłem wsio bez wymówek .. 

[Dasna]

ale zagryzłem zęby jak Bear Grylls i skończyłem wsio bez wymówek .. 

Bo trzeba było jak Bear znaleźć jakaś larwę czy żabę i się wspomóc, ewentualnie znaleźć jakieś bogate łajno i tam wygrzebać co smakowitsze kąski.

[chill]

I na koniec wyciągnąc motolotnięze scyzoryka i odleciec w domowe pielesze , anie to James Bond już chyba albo Inspektor Gadżet ...

[Dasna]

I na koniec wyciągnąc motolotnięze scyzoryka i odleciec w domowe pielesze , anie to James Bond już chyba albo Inspektor Gadżet ...

Tylko obowiązkowo głową w dół. 

[chill]

"Pamietaj zawsze kieruj sie w dół rzeki " 

[Dasna]

"I pamiętaj zawsze możesz napić się własnego moczu" 

[chill]

  - brązowy szczególnie odżywczy , daje kopa jak Coca-Cola 

[Dasna]

 

[Gavroche]

- brązowy szczególnie odżywczy , daje kopa jak Coca-Cola 

Jak jeszcze dłużej potrzymasz, to kryształki się porobią?
Jak u gadów

[chill]

Fajna pogoda dziś do biegania koło 15 stopni  i słońce , ale jakies ciemne chmury widzę dalej ...

[krobert]

Michał Więcek (ten drugi od biegania na smalcu, trochę podkręcający rzecz miodkiem) męczył na weekend Główny Szlak Beskidzki.
Rekord 500 kilometrowej trasy to 163 godz., Maciek postanowił zejść do 100..
Zwiastun..

[renia]

Dobrze zrozumiałam, że Michał Więcek jest Optymalny?

[RafałS]

Powietrze dziś zadziwiająco jesienne, bieżnia mokra i do tego długie spodnie. Odechciało mnie się próby na 1 "jajo". Za to 10 jaj/21 min. weszło.

[Gavroche]

Powietrze dziś zadziwiająco jesienne, bieżnia mokra i do tego długie spodnie. Odechciało mnie się próby na 1 "jajo". Za to 10 jaj/21 min. weszło.

W głowie się nie kręci Ci?

[RafałS]

W głowie się nie kręci Ci?

Nie. Czasem tylko czuję taki wewnętrzny dyskomfort i wtedy sobie przebiegnę w odwrotną stronę. 
A potem już tylko telefon po pogotowie tlenowe. 

[Gavroche]

W głowie się nie kręci Ci?

Nie. Czasem tylko czuję taki wewnętrzny dyskomfort i wtedy sobie przebiegnę w odwrotną stronę. 
A potem już tylko telefon po pogotowie tlenowe. 

Lubisz mieć precyzyjnie wyliczone czy masz awersję do pleneru?
Albo itoito?

[RafałS]

Itoito, ale tylko w tej chwili. Trasy w plenerze ciekawsze, ale przybyło ostatnio komplikacji i dotychczasowe najbliższe trasy straciły resztki uroku. A 4km po bieżni można jeszcze jakoś zliczyć bo potem łatwo się zamyślić  . Poza tym zbyt długie biegi nie interesują mnie jeszcze bo coś za coś jest na ogół.
Awersja do pleneru - broń Boże!