Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-05-27, 07:56:33
Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 07:51:05
Cytat: Dasna w 2014-05-27, 07:42:17
Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 07:34:06
Cytat: Radzio w 2014-05-27, 07:28:23
Biegał ktoś już dziś? :D
Fajnie. Mnie tez poniosło. ;) :lol:
Minąłem właśnie dwóch biegaczy :D
A jechałeś czy szedłeś? :lol:
Idę, mnie się nie spieszy :D

Czyli nadbiegli z przeciwnej strony? :roll: :lol:
W tej Warszawie to tylko gdzieś lecą i lecą... :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 08:01:20
Cytat: Dasna w 2014-05-27, 07:56:33
Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 07:51:05
Cytat: Dasna w 2014-05-27, 07:42:17
Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 07:34:06
Cytat: Radzio w 2014-05-27, 07:28:23
Biegał ktoś już dziś? :D
Fajnie. Mnie tez poniosło. ;) :lol:
Minąłem właśnie dwóch biegaczy :D
A jechałeś czy szedłeś? :lol:
Idę, mnie się nie spieszy :D

Czyli nadbiegli z przeciwnej strony? :roll: :lol:
W tej Warszawie to tylko gdzieś lecą i lecą... :D
Jako te ptaki przelotne... :D

renia

...niektórzy to nawet lecą na łeb na szyję.... 8)

Radzio

Bywa tak, że noszenie można nazwać też lataniem, ale czy to zaraz ma być "na łeb, na szyję"!?! :shock:  :D :lol: :P

Radzio

A! Przypomniałem sobie. :)
Wieżyca.
Najwyższe wzniesienie w okolicy "Stolemów". ;) Miejscowi żartują, że tak jest na odcinku pomiędzy Angolami, a Uralem, gdyby linię równoleżnikiem wyznaczyć. :D
Przez własną niechęć do zapamiętania rzetelnego opisu trasy wycieczki biegowej na ten szczyt(na dzień wyjazdu nie planowałem nic więcej, niż zwykłą poranną przebieżkę rozruchową), do którego droga prowadzi stale "pod górę", wpakowałem się na "szlak drwala"- nogi jakoś dobrze niosły, było bez opadów. ;) :shock: Na kilkaset metrów przed celem "biegu porannego" zdecydowałem się na kilkudziesięciometrowy marsz. 8) Wykorzystałem na to niewielkie przewyższenie, dające poczucie "płaskości"- inaczej przydepnąłbym sobie jęzor. ;) :lol: :lol:
Wróciłem zadowolony, a następnym razem pobiegnę już według miejscowych wskazówek, chociażby dla porównania zakresu pracy języka. :D 

Radzio

Biegaliście już? :D
+2km do emerytury, bo mnie uniosło. :lol:

Blackend

Jeszcze nie, najpierw kawa, potem robota, a na końcu przyjemności. ;)

Radzio

Cytat: Radzio w 2014-05-31, 07:00:47
A! Przypomniałem sobie. :)
Wieżyca.
Najwyższe wzniesienie w okolicy "Stolemów". ;) Miejscowi żartują, że tak jest na odcinku pomiędzy Angolami, a Uralem, gdyby linię równoleżnikiem wyznaczyć. :D
Przez własną niechęć do zapamiętania rzetelnego opisu trasy wycieczki biegowej na ten szczyt(na dzień wyjazdu nie planowałem nic więcej, niż zwykłą poranną przebieżkę rozruchową), do którego droga prowadzi stale "pod górę", wpakowałem się na "szlak drwala"- nogi jakoś dobrze niosły, było bez opadów. ;) :shock: Na kilkaset metrów przed celem "biegu porannego" zdecydowałem się na kilkudziesięciometrowy marsz. 8) Wykorzystałem na to niewielkie przewyższenie, dające poczucie "płaskości"- inaczej przydepnąłbym sobie jęzor. ;) :lol: :lol:
Wróciłem zadowolony, a następnym razem pobiegnę już według miejscowych wskazówek, chociażby dla porównania zakresu pracy języka. :D 

Jak sobie obiecałem, tak zrobiłem, dwie wizyty Wieżycy, z czego jedna w towarzystwie małżonki ... mojej. ;) :D W obu przypadkach jęzor utrzymaliśmy za zębami. :lol:
Widok z wieży ujmujący, choć dopiero ostatnie dwa piętra wyłażą ponad wierzchołki drzew. :D

Maniek

Jak by to Radzio powiedział: "+8km do emerytury".

Dziwne, bo po sobotnim weselu i niedzielnych poprawinach (było grubo), jakoś tak lekko i przyjemnie...? Nawet lepiej niż na co dzień. Widać z tego jak się chce wynik zrobić, to w przeddzień ostre chlanie i nogi same niosą :shock:

Gavroche

Cytat: Maniek w 2014-06-23, 20:55:02
Jak by to Radzio powiedział: "+8km do emerytury".

Dziwne, bo po sobotnim weselu i niedzielnych poprawinach (było grubo), jakoś tak lekko i przyjemnie...? Nawet lepiej niż na co dzień. Widać z tego jak się chce wynik zrobić, to w przeddzień ostre chlanie i nogi same niosą :shock:
Tak podobno robili najlepsi wojownicy przed walką :D
Tylko 8 km a 80 to różnica, przed osiemdziesiątką to z tydzień trzeba łoić 8)

Maniek

o to to  :lol:
trzeba zwiększyć ilość przebieganych kilometrów :wink:

Zyon

Cytat: Maniek w 2014-06-23, 20:55:02
Jak by to Radzio powiedział: "+8km do emerytury".

Dziwne, bo po sobotnim weselu i niedzielnych poprawinach (było grubo), jakoś tak lekko i przyjemnie...? Nawet lepiej niż na co dzień. Widać z tego jak się chce wynik zrobić, to w przeddzień ostre chlanie i nogi same niosą :shock:
Zebys wiedzial, mi sie wtedy w poniedzialki rano najlepiej trenuje. Pot sie leje na maxa
Work Buy Consume Die

Radzio

Jutro jest poniedziałek. O! :shock:
A dziś, dziś komary same się zmyły. ;) :lol:
+3km do emerytury. :D

Radzio

Ech, napisał bym coś, ale wiadomo ... "nikt tego nie czyta". :D :lol:
-dycha km do emerytury. :D

MariuszM

co by Ci smutno nie bylo, 4km w podskokach ;) :)

Gavroche

Cytat: MariuszM w 2014-07-03, 21:20:56
co by Ci smutno nie bylo, 4km w podskokach ;) :)
Z hantlami w rękach? :lol:

MariuszM

z tlenem w plucach ;)

Radzio

Yeeeah! :D

Dot. tlenu. :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-07-04, 09:34:33
Yeeeah! :D

Dot. tlenu. :lol:
Raczej powietrza, panowie jajcarze :D

Radzio

Yeeeah! :lol:

Dot. powietrza. :D