Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Podobno do tego klubu chodzi najwięcej bandytów, ale może to tylko plotki. Obadam sprawę jak pójdę. :lol: :lol:


Dasna

Dzisiaj  duszno choć klima pracuje.

1.Rwanie nad głowę 10 pojedynczych 23, 5 kg
                             5 pojedyńczych 26 kg
                             3 pojedyńcze  28, 5 kg
2.Zarzut 8 x 33,5 kg
            5 x 36 kg
3.MC na ugiętych z paskami 1 x 6  56 kg
                                       1 x 4 61 kg
                                       1 x 2 66 kg
                                       1 x 1 68, 5 kg
                                       1 x 1 68, 5 kg
                                       1 x 2 66 kg
                                       1 x 4 61 kg
                                       1 x 6 56 kg
4. 3 pojedyncze próby podciągania.
5.Przenoszenie talerza za głowę w leżeniu 3 x 10 10 kg
6.Sciaganie rączek maszyny na prosty brzucha 3 x 20 25 kg
7.Sciaganie drążka wąskim podchwytem 3 x 8 35 kg
8.Bieznia 5 min.powolutku.


                                       

renia

To ja już wolę w szafie siedzieć i babkę jeść... 8) :lol: :wink:

administ

Cytat: Dasna w 2014-05-27, 14:57:19
3 pojedyncze próby podciągania.

Na jednej ręce?  :roll: :wink:

Dasna

Cytat: admin w 2014-05-27, 15:08:27
Cytat: Dasna w 2014-05-27, 14:57:19
3 pojedyncze próby podciągania.

Na jednej ręce?  :roll: :wink:
:( Nie, gdzie mi tam do takich wyczynów. :lol:

administ

Cytat: Dasna w 2014-05-27, 14:57:19
Przenoszenie talerza za głowę w leżeniu 3 x 10 10 kg

A co na tym talerzu, że aż 10kg waży?  :shock:  :wink:
Nie rozsypało się?  :lol:

Dasna

Cytat: admin w 2014-05-27, 15:10:01
Cytat: Dasna w 2014-05-27, 14:57:19
Przenoszenie talerza za głowę w leżeniu 3 x 10 10 kg

A co na tym talerzu, że aż 10kg waży?  :shock:  :wink:
Nie rozsypało się?  :lol:
:lol:
Jak to się mówi, sam w sobie taki. :D

administ

A czy nie lepiej przytachać siaty z zakupami do domu, niż tak walczyć na tej siłowni?  :roll: :wink:
Siaty są chyba bardziej ogólnorozwojowe... :wink:

renia

Albo Dasna męża na rękach byś mogła nosić... :roll: :mrgreen: zawsze to lepsze niż mieć go na karku... :lol: :wink:

administ

O!  :shock:
To jest bardzo dobra rada!  :lol:

renia

Po dobre rady to tylko do Reni... 8) :lol:

administ

Bez cienia wątpliwości...  8)  :D

Dasna


renia

A jak coś nie wyjdzie to będzie wszystko na mnie... :? 8) :lol:

renia

...nie to już lepiej wszystko idzie na "Kwaśniewskiego"... 8)

Blackend

Spoko, rada udzielana na forum i tak idzie na konto Kwaśniewskiego. ;)  :D :D

Gavroche

Martwy super! :D
2 single na 68,5 kg, a niedawno miałaś obawy przed 60 kg...
Jakbyś oszacowała teraz swojego absolutnego maksa w martwym ciągu?
Podoba mi się, że również singlami robisz rwanie i zarzut, szybko się utrwala i jest bezpieczne.

Przenoszenie na ławce, tzw. pull-overs, jeśli robisz je prawidłowo, są świetnym uzupełnieniem ciągów, zwłaszcza talerzem lub odważnikiem, chodzi o chwyt równoległy.
"Otwierają" klatkę piersiową w przeciwieństwie do ciągów, również dynamicznych, które ją "ścieśniają".
Podobnie jest z podciąganiem na drążku, nawet niepełnym, dekompresuje kręgosłup po ciągach :D

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-05-27, 18:18:18
Martwy super! :D
2 single na 68,5 kg, a niedawno miałaś obawy przed 60 kg...
Jakbyś oszacowała teraz swojego absolutnego maksa w martwym ciągu?
Podoba mi się, że również singlami robisz rwanie i zarzut, szybko się utrwala i jest bezpieczne.

Przenoszenie na ławce, tzw. pull-overs, jeśli robisz je prawidłowo, są świetnym uzupełnieniem ciągów, zwłaszcza talerzem lub odważnikiem, chodzi o chwyt równoległy.
"Otwierają" klatkę piersiową w przeciwieństwie do ciągów, również dynamicznych, które ją "ścieśniają".
Podobnie jest z podciąganiem na drążku, nawet niepełnym, dekompresuje kręgosłup po ciągach :D
:D :D
Miód na moje serce.

Aha, nawet staram się tak powisieć na drążku.

Dasna

Tyle, że skapitulowałam wobec pasków. Jak tylko mogę nie używam ich, ale powyżej 60 kg na 4- 5 raz już sztanga wisi mi na końcówkach palców, choć bronię się jak mogę. :?
Dzisiaj poprosiłam chłopaka i pokazałam jak zamotać paski. Pakują na tych maszynkach a paski to dla nich abstrakcja. :(

Trochę dzisiaj chłopakowi powiedziałam. Jak on mi pomagał, to się dziwił, że ja tyle uciągami. "Ale pani silna" :lol: :lol:
Chciałam go troszku zmotywować.
"Masz taką wspaniałą muskulaturę , ale coś nogi pozostały w tyle, choć tez są wspaniale umięnione". Rozgadał sie, że mu sie nie chce i wie , że jest taka dysproporcja i trener mu gada, ale on nie przykłada się. Miły chłopak , ale wygląda to śmiesznie na cienkich nóżkach taki tors. Ale potem przyszedł paker, więc ja już zamilkłam, bo mu rady dawał na suwnicy, więc niech sobie pakują. :(