Siłownia a ŻO

[Gavroche]

A nie możesz sobie zabrać ze sobą gryfa i kilku talerzy? 
Albo chociaż porządny dzwonek do bagażu podręcznego ...  :mrgreen:

Właśnie, już martwię się jak ja tam wytrzymam bez siłowni.

Przerwa jest dobra, ale przecież możesz sobie zorganizować siłownię.
Niech mama Pszczółki (tak?) pójdzie do dwóch, trzech klubów najbliżej i porobi zdjęcia stanowiska ze sztangą, prześle Ci do akceptacji i zamówi 4 wejściowy karnet.

[Dasna]

A nie możesz sobie zabrać ze sobą gryfa i kilku talerzy? 
Albo chociaż porządny dzwonek do bagażu podręcznego ...  :mrgreen:

Właśnie, już martwię się jak ja tam wytrzymam bez siłowni.

Przerwa jest dobra, ale przecież możesz sobie zorganizować siłownię.
Niech mama Pszczółki (tak?) pójdzie do dwóch, trzech klubów najbliżej i porobi zdjęcia stanowiska ze sztangą, prześle Ci do akceptacji i zamówi 4 wejściowy karnet.

Ano, problem w tym, że szukała takich klubów (nie mieszkają w Londynie) i wszystkie chcę od razu na rok umowę. Ale, jak tam będę na miejscu to może coś wymyslimy, albo będę się regenerować chciał nie chciał.

[administ]

To może kontrakt dwutygodniowy chociaż na gościnne występy? 
Możesz robić za Wiktora... 

[Dasna]

To może kontrakt dwutygodniowy chociaż na gościnne występy? 
Możesz robić za Wiktora... 

Nie da się.

[Gavroche]

A nie możesz sobie zabrać ze sobą gryfa i kilku talerzy? 
Albo chociaż porządny dzwonek do bagażu podręcznego ...  :mrgreen:

Właśnie, już martwię się jak ja tam wytrzymam bez siłowni.

Przerwa jest dobra, ale przecież możesz sobie zorganizować siłownię.
Niech mama Pszczółki (tak?) pójdzie do dwóch, trzech klubów najbliżej i porobi zdjęcia stanowiska ze sztangą, prześle Ci do akceptacji i zamówi 4 wejściowy karnet.

Ano, problem w tym, że szukała takich klubów (nie mieszkają w Londynie) i wszystkie chcę od razu na rok umowę. Ale, jak tam będę na miejscu to może coś wymyslimy, albo będę się regenerować chciał nie chciał.

To niestety prawda.
W mniejszych klubach można bez trudu za 40 funciaków kupić miesięczny open lub za 35 one per week, ale trzeba poszukać.
Przy hotelu Aldwych One koło Covent Garden miałem taką na pojedyńcze wejścia nawet, przed pracą czasem chodziłem.
W niektórych drogich klubach dają jedno próbne gratis, można sobie kilka takich znaleźć

[Dasna]

Zobaczymy. Coś się wymyśli, albo.....regeneracja. Nie będzie źle.Tylko jak dłużej siedzę w Anglii to potem jak jadę na Ukraine to mnie taka cholera bierze. My do Anglii jestesmy opóźnieni ale, Ukraina......

[Gavroche]

Zobaczymy. Coś się wymyśli, albo.....regeneracja. Nie będzie źle.Tylko jak dłużej siedzę w Anglii to potem jak jadę na Ukraine to mnie taka cholera bierze. My do Anglii jestesmy opóźnieni ale, Ukraina......

Ot róźnice.
Cechy raczej, niż wady czy zalety

[Dasna]

Zobaczymy. Coś się wymyśli, albo.....regeneracja. Nie będzie źle.Tylko jak dłużej siedzę w Anglii to potem jak jadę na Ukraine to mnie taka cholera bierze. My do Anglii jestesmy opóźnieni ale, Ukraina......

Ot róźnice.
Cechy raczej, niż wady czy zalety

Mentalność i brak poszanowania cudzej przestrzeni.
Mnie po prostu szał ogarnia jak stoję w kolejce i ktoś z tyłu dosłownie wchodzi mi na plecy.  Ja po prostu tego nienawidzę. A na Ukrainie ludzie nieraz wiszą jeden na drugi , jakby to mogło coś przyspieszyć. Nie mówiąc o tym, że rzucają się w kolejce, przepychają, poganiają. Brrr.

[Dasna]

Nieraz sobie powtarzam, że jestem super bohaterka prowadząc samochód po Lwowie. Kto pierwszy ten lepszy. Parkowanie na pasach. Co za problem. Jazda pod prąd? Przecież włączyłem "awaryjku"  . W czym problem?  A, że na czołowe jedziesz? Ej tam. Ne perezywaj.    Furmanki dać.

[Dasna]

Tak, więc po pobycie, nie w Londynie, ale w prawdziwej Anglii, gdzie ludzie ustępują sobie miejsca na chodniku, pozdrawiają się serdecznie, jak wracam do Lwowa to przeżywam horror.

[administ]

Jacyś chorzy, czy dupowaci ci anglosasi?   
Lwów to jest dopiero jazda!

[renia]

 

Mentalność i brak poszanowania cudzej przestrzeni.
Mnie po prostu szał ogarnia jak stoję w kolejce i ktoś z tyłu dosłownie wchodzi mi na plecy.  Ja po prostu tego nienawidzę.

Doskonale Cię rozumiem. 

[Blackend]

Ja też tego nie lubię, dlatego mam takiego knifa, że w kolejce do kasy wózek ciągnę za sobą. 

[administ]

No to jak nawiązać stosunki międzyludzkie? 

[renia]

Ty jeszcze nie nawiązałeś... :mrgreen:

[Blackend]

No to jak nawiązać stosunki międzyludzkie? 

Patrze im głeboko w oczy. 

[administ]

Aż się im rzęsy wygną, zatrzepocą powiekami i wzrok skromnie spuszczą, poprawiając włosy?   

[Ewa]

Ja też tego nie lubię, dlatego mam takiego knifa, że w kolejce do kasy wózek ciągnę za sobą. 

albo nogę wystawiam

[RafałS]

http://youtu.be/b8lwJ6cuAoo  

[Ewa]

No to jak nawiązać stosunki międzyludzkie? 

Jak chcesz nawiązać, to chowasz nogę