Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Rower - dla wszystkich jeżdzących w terenie i stacjonarnie.

Zaczęty przez Dasna, 2011-12-19, 12:53:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

RafałS

Niesprecyzowany wulgaryzm jest wulgaryzmem niewiadomym dla mnie, ale nie wnikam  :) . Mnie nic nie pobolewa na razie. Ale dużo tego stawania nie było dziś. Zaledwie trzydzieści tysięcy metrów  :D po asfalcie i w terenie. Pogoda sprzyja.

Radzio

A ileż tam tych wulgaryzmów jest. :D Marny wybór, więc według uznania. Aboabo 8) A tak w ogóle, to więcej się nie poskarżę. Chyba, że... Mamusi. :lol:

RafałS

Dziś mała wycieczka zagramaniczna - że niby mnie 111 gram tłuszczu kosztowała, ale mnie się widzi że więcej być mogło. Za granicą dziwnie się jedzie. W jedną stronę jak duje to nawet z górki swobodnie zjechać nie można. Za to powrót bajka - właściwie skierowana grawitacja  :wink: + wiatr w plecy. Górski krajobraz jest milszy dla oczu, trochę skał, pochyłości i znikają gołe przeorane powierzchnie. Pojawiają się pastwiska, jak się tak walnąć na górce, na miękutkiej trawce, od slonecznej strony to traci się chęci do powrotu. Taka mała Szwajcaria  :wink: . Jednakże wrócić trzeba bo na dłuższą metę to trochę wyniszczające te dzisiejsze warunki - wiatr, ultrafiolet, podczerwień... Idzie się wysmagać, poparzyć, odwodnić...  :oops:  :)

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-04-26, 18:58:21
Dziś mała wycieczka zagramaniczna - że niby mnie 111 gram tłuszczu kosztowała, ale mnie się widzi że więcej być mogło. Za granicą dziwnie się jedzie. W jedną stronę jak duje to nawet z górki swobodnie zjechać nie można. Za to powrót bajka - właściwie skierowana grawitacja  :wink: + wiatr w plecy. Górski krajobraz jest milszy dla oczu, trochę skał, pochyłości i znikają gołe przeorane powierzchnie. Pojawiają się pastwiska, jak się tak walnąć na górce, na miękutkiej trawce, od slonecznej strony to traci się chęci do powrotu. Taka mała Szwajcaria  :wink: . Jednakże wrócić trzeba bo na dłuższą metę to trochę wyniszczające te dzisiejsze warunki - wiatr, ultrafiolet, podczerwień... Idzie się wysmagać, poparzyć, odwodnić...  :oops:  :)
A gdzieś Ty był za gram 111, synu marnotrawno-miękutki?

RafałS

Cytat: Gavroche w 2013-04-26, 19:21:06
A gdzieś Ty był za gram 111, synu marnotrawno-miękutki?
Marno-niezupełnie - raczej. Naszło mnie dzisiaj na zwiedzanie krain południowych. Musisz wiedzieć że i tam zamieszkuje lud buszmeńsko-kosmiczny.  :wink:

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-04-26, 19:39:16
Cytat: Gavroche w 2013-04-26, 19:21:06
A gdzieś Ty był za gram 111, synu marnotrawno-miękutki?
Marno-niezupełnie - raczej. Naszło mnie dzisiaj na zwiedzanie krain południowych. Musisz wiedzieć że i tam zamieszkuje lud buszmeńsko-kosmiczny.  :wink:
Tak blisko?

RafałS

Nie jest to nic dziwnego gdyż tu na terenach Po-cro-magnońskich, mogliśmy sobie orać i wypasać w miarę długo do czasu nawiązania stosunków z innymi ziemianami, z lądów czarnych i żółtych. Jeżeli o to chodzi... :wink:

Dasna

Nareszcie jestem na dłużej w domu. :D

Dzisiaj dzień pod znakiem roweru.  Czyszczenie , smarowanie, wizyta u zaprzyjaźnionego Pana od 6 synów i kupienie nowej pompki.
Ruszyłam na moim rumaku i pokonaliśmy rączo 28 km.  :D Tylko niektóre części ciała mnie pobolewają. :( :oops:  Ssssiodełko mam diabelnie twarde. :evil:

administ

Taki dyskomfort może zniechęcić na dłuższa metę.  :?

renia

Można by było zamiast siodełka taki fotelik wmontować... 8)

renia

Dla tego pana od sześciu synów to by chyba pikuś był... 8) :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2013-05-06, 14:53:04
Można by było zamiast siodełka taki fotelik wmontować... 8)
:lol: :lol:
I jeszcze baldachim co by słońce za bardzo mnie nie spiekło. :lol:

Dasna

Cytat: admin w 2013-05-06, 14:44:37
Taki dyskomfort może zniechęcić na dłuższa metę.  :?
Później twardnieje też tylna część ciała i orzechy będę mogła łupać jak Jagienka z Krzyżaków. :lol:


renia

Cytat: Dasna w 2013-05-06, 15:25:47
Cytat: renia w 2013-05-06, 14:53:04
Można by było zamiast siodełka taki fotelik wmontować... 8)
:lol: :lol:
I jeszcze baldachim co by słońce za bardzo mnie nie spiekło. :lol:

I czterech murzynów do noszenia (nie jestem rasistką mogą być w innym kolorze 8)) :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2013-05-06, 15:27:40
Cytat: admin w 2013-05-06, 14:44:37
Taki dyskomfort może zniechęcić na dłuższa metę.  :?
Później twardnieje też tylna część ciała i orzechy będę mogła łupać jak Jagienka z Krzyżaków. :lol:
Musiała, bo jej chłop sok z młodych dębaczków wyciskał :)

Radzio

Cytat: Dasna w 2013-05-06, 13:33:15
...
Ruszyłam na moim rumaku i pokonaliśmy rączo 28 km.  :D ...


No to ja też zaraz wyruszam, a dystans będzie podobny, albo nieco krótszy. :D Alboalbo

Radzio

Wyszło 24km, to znaczy wyjechało. :shock:
Z czego ostatnie 6km przez... mroczną knieję. :D
Zdecydowanie łatwiej się biega po nocy i szybciej. :lol: Ale tak to już jest, jak dobry kontakt z Ziemią- jest. ;)

Dasna

Popedałowałam 20 km, ale myślałam, że już nie wrócę.  :( Jaki upał. Jestem czerwona jak burak. :lol: Mój "staruszek" jest bardzo powolny i ciężki, jakbym mu dała jeszcze 10 kg dodatkowo. Jednak na kolarzówce to śmigają leciutko. Parę ruchów pedałami i juz poooojechaaał a ja.  :lol: :lol: Alem się spociła.



administ