BIEGANIE

[slawek]

A nie lepiej polaczyc przyjemne z pożytecznym np zostac kurierem albo listonoszem hehehe 

Dobre ;P


P.S.
Siedzi smutny Listonosz przed klatką wieżowca, podchodzi do nie go mały chłopczyk i pyta co się stało ?? on odpowiada że ma telegram do doręczenia na 10 piętro a winda zepsuta na co chłopiec: to niech pan wyśle Pocztą !!

[kodar]

A nie lepiej polaczyc przyjemne z pożytecznym np zostac kurierem albo listonoszem hehehe   

u nas wlasnie poszukuja listonoszy,do rozwozenia doreczen ......... rowerami

[elmo]

Zastanawiam sie kto dziś listy pisze? hehe.
Listonosz powinien zmienić nazwe na "reklamonosz" albo "rachunkonosz" hehe

[toan]

A ja dostaję rachunki za telefon z wielką blachą, aby przesyłki były cięższe niż ustawa "O ochronie monopolu PP" przewiduje!. Za te "blachy" to powinny płacić te p-osły, co wprowadzali ustawę!.

[toan]

Ale można się przerzucić na pływanie, jazdę na rolkach, czy sporty siłowe. Ostatecznie można ograniczyć się do robienia przysiadów. Tak ze 600 na raz. Chodzi przecież tylko o aktywność fizyczną.

Naturalnym sposobem ruchu (przemieszczania się) dla człowieka (mężczyzny) był bieg (w zasadzie trucht, czyli coś pośredniego między stępem (marszem), a kłusem (szybkim biegiem), a nie pływanie, czy latanie, ani jazda na rolkach, rowarze, motorze, samochodem... czy inna teleportacja 

PS
Dla człowieka (kobiety) bardziej naturalnym ruchem był chód z ciężarem na jednym z bioder (czasem na obu) i zdobienie jaskini , ale w dzisiejszych czasach się wszystko miesza...

[elmo]

Toan fantazjujesz  .To może przeniesmy się do epoki kamienia łupanego.Porzućmy cały dorobek cywilizacji 
Zrezygnuj z samochodu na rzecz truchtu ,z kuchenki gazowej , czy elektrycznej na rzecz ogniska itp. 

[toan]

Jaki jest powód dla którego miałbym rezygnować z samochodu na rzecz truchtu... ...na rzecz ogniska?.
Dziś nie biega się za jedzeniem,...    ...nie zadymia się domostwa przy pieczeniu mięsa no chyba, że ktoś lubi!.
Ja lubię i truchtać i jeździć samochodem, lubię i elektryczny piekarnik i ruszt, lubię wiele rzeczy z przeszłości i teraźniejszości, które sprawiają radość życia "tu i teraz"  :mrgreen:
Przez to mogę więcej zrobić dla siebie...

[elmo]

Jaki jest powód dla którego miałbym rezygnować z samochodu na rzecz truchtu... ...na rzecz ogniska?.

Zdrowie? hehe

[Daniel_dn]

Zgodnie z planem dzisiaj z rana przebiegłem swoją trasę leśną 15 kilometrową. Był to już bieg dla zdrowia, a nie dla wyników. Jednak dobrze się tak zmęczyć i spocić. Przy tym spalić wszystkie śmieci w organizmie, tak jak to pisze Toan. Bieg mi najbardziej odpowiada i nie zmienię go na inną dyscyplinę. Chociaż jeździłem już rowerem i pływałem, a nawet jeździłem na rolkach.

Daniel

[elmo]

A ja dziś się też trochę przebiegłam  .Byłam dosyć mocno zmobilizowana,więc nie zwracałam uwagi na jakieś "wstrząsy" hehe
Doszłam do wniosku,że smialo mogę rozpocząć marszobiegi.Ale zaraz dopadła mnie myśl,że zawsze robię na odwrót-niektórzy zimą przestają biegać,a ja zaczynam hehe.

[Blackend]

Bieg mi najbardziej odpowiada i nie zmienię go na inną dyscyplinę. Chociaż jeździłem już rowerem i pływałem, a nawet jeździłem na rolkach.

jedno nie wyklucza drugiego. można biegać, jeździć na rowerze, chodzić po górach, pływać, grać w tenisa
trzeba się ruszać. moja córa woli pływać i fajnie, a ja się cieszę, że jej się chce i nie muszę jej namawiać

[grizzly]

...Był to już bieg dla zdrowia, a nie dla wyników. ...

Widze Daniel, ze ewolucja ciebie dopadla. 

Ale jak to mowia lepiej pozno ............

Ma to jednak jeden wielki minus dla ciebie - oddala od spotkania z twoim Bogiem.
bo bieg "dla wynikow" przyblizal. 

Jednak sie zastanow, czy to dobra droga dla ciebie?

[Daniel_dn]

Jedną z reakcji organizmu na wysiłek fizyczny są zmiany w ilości i składzie białych ciałek krwi. Zaobserwowano, że podczas wysiłku fizycznego o umiarkowanej intensywności następuje wzrost ilości limfocytów, neutrofilów i komórek naturalnych niszczycieli. Przy nadmiernym wysiłku następuje ich zmniejszenie.

[toan]

Każdy organizm dąży do homeostazy. Homeostaza to stałość warunków w jakich dany organizm funkcjonuje. Na stałość warunków funkcjonowania organizmu mają wpływ warunki zewnętrzne (temperatura, wilgotność i skład powietrza, odżywianie, wysiłek fizyczny i wiele innych), a także uwarunkowania wewnętrzne, głównie geny - a ściślej szlaki metaboliczne w nich "zapisane" pozwalające na utrzymanie stałej temperatury, stężenia osmotycznego płynów ustrojowych czyli stałości regulacji humoralnej i wielu innych.
Gdy zapewnia się danemu organizmowi stałość warunków (homeostazy i wewnętrznej, i zewnętrznej) organizm ma szansę na funkcjonowanie poprawne, czyli osiąga stan pełnej zdolności do utrzymania równowagi między organizmem, a środowiskiem zewnętrznym i do adaptacji do zmiennych środowiska wewnętrznego i zewnętrznego w zakresie pozwalającym na tę adaptację - czyli ZDROWIE, określane dodatkowo u człowieka przez WHO, jako stan "błogostanu" niezależny od wyników analizy laboratoryjnej!, z wyłączeniem sztucznego poprawiania nastroju osobniczego np: narkotykami, alkoholem lub innymi metodani wpływającymi na psychikę, czyli elementu homeostazy mózgu.
Nauką zajmującą się problematyką zdrowia jest higiena - przeciwieństwo medycyny 
Stąd wniosek: aby nie trafić w "łapska" medycyny, należy poznać zasady higieny.
c.d.n.

[kodar]

Dla człowieka (kobiety) bardziej naturalnym ruchem był chód z ciężarem na jednym z bioder (czasem na obu)

te kochane ciezary moglabym nosic przez cale zycie,tylko one tak szybko wyrastaja

[elmo]

Dla człowieka (kobiety) bardziej naturalnym ruchem był chód z ciężarem na jednym z bioder (czasem na obu)

te kochane ciezary moglabym nosic przez cale zycie,tylko one tak szybko wyrastaja

Jaki problem? Jeden "ciężar" wyrośnie,to postarać się o następny   

[toan]

te kochane ciezary moglabym nosic przez cale zycie,tylko one tak szybko wyrastaja

Ale ile radości przy tym dają, zawłaszcza dziadkom, gdy obserwują, jak własna ćwierć się połączyła z właściwą ćwiercią puli genów . Pozostaje tylko najtrudniejsze - czuwanie nad nauką myślenia  . Dziadkowie mogą (powinni) odegrać w tym procesie kluczową rolę, bo wnuki ponoć się kocha bardziej niż własne dzieci? .

[kodar]

no tak,jezeli ma sie tych dziadkow w poblizu,
moje przebywaja z nimi tylko 2,3 razy w roku za to b. intensywnie,
jednak zbyt malo,ja nad tym ubolewam a widze,ze i one ciagle tesknia,
dziadkowie tez juz po 70 lat maja,sa schorowani i miazdzycowi

[elmo]

...bo wnuki ponoć się kocha bardziej niż własne dzieci? .

Czy to również już trzeba podciągnąć pod regułę?       

[toan]

No tego nie wiem z własnego doświadczenia, bo nie jestem jeszcze dziadkiem  , ale tak mawiają.
Z własnego doświadczenia zaobserwowałem, że jak chcę "znaleźć" Tatę, to najszybciej przez syna mi się to udaje . Jakoś tak razem wszędzie chadzają - jak są razem. A jak coś chcę "nagrać" na www.dr-k.pl - to muszę sam jechć do Ciechocinka 
Z "osłupieniem" zaobserwowałem wielokrotnie, że Dr Kwaśniewski potrafi "opuścić" nawet najważniejszych gości przyjmowanych we włanym domu - podążając za wnukiem!. Wcześniej (gdy nie było wnuka) się to nigdy nie zdarzało  . Chyba fajnie jest być Dziadkiem!