Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Radzio

Zapamiętane z maratonu...  skarpetek na nogach nie miałem. :D Gupi  :lol:

Daniel

Skoro stup nie otarłeś, to znaczy że twoje buty zamieniły się w skarpetki.

Radzio

Cytat: Daniel w 2012-10-06, 08:39:52
Skoro stup nie otarłeś, to znaczy że twoje buty zamieniły się w skarpetki.
Raczej moja skóra. :D ;)

Zapamiętane z maratonu... Gdy tylko miałem sposobność biegłem poza tłumem, zwłaszcza gdy podłożem były stary bruk, albo nowa kostka brukowa. A sporo jej było, bo stale jest w modzie. :)

Radzio

Zapamiętane z maratonu... wynik musiał być taki, a nie inny, bowiem cały dystans przebiegłem z zamkniętą paszczą. :D 8)
Warto było całą zimę się po wysilać, bo o turbodoładowaniu organizmu wiem więcej.  :) 30% zysku, przy takim samym zużyciu, a może mniejszym i to prukająco.  :lol:

Daniel

Myślisz, że przez nos nie wydychasz pary wodnej? Po prostu pogoda sprzyjająca.

Radzio

Ależ wydycham, wydycham. :D

Radzio

Ale też jamy ustnej sobie nie przewietrzam i osuszam, a to- skoro już o wodzie mowa- nie jest bez znaczenia. :D Dla mnie. :)

Radzio

Cytat: Daniel w 2012-10-07, 13:49:21
Myślisz, że przez nos nie wydychasz pary wodnej? Po prostu pogoda sprzyjająca.

Co do pogody, to: piękny, słoneczny, za ciepły dzień to był, ten 30 września. :)
Start o 9-tej + 3h = samo południe. Następni mieli tylko gorzej. ;) :D

Daniel

Ale to jesień ,nawet jak jest słońce. Gdybyś pobiegał w skwarze, to przy tej technice odwodnienie murowane.

Radzio

Cytat: Daniel w 2012-10-07, 14:29:57
Ale to jesień ,nawet jak jest słońce. Gdybyś pobiegał w skwarze, to przy tej technice odwodnienie murowane.

"Gdybym, gdybym"... ale nie biegłem w skwarze, ja w ogóle w skwarze nie biegam(pisałem). :)
I masz rację,
przy mojej technice odwodnienie w skwarze jest murowane- wcale nie trzeba biec, tylko co to ma wspólnego ze zdrowiem, które należy pielęgnować- póki jest. :D

Za to przy tej technice biegam przy -20oC i nic sobie nie odmrażam, tyle że skarpetki i rękawiczki - na kilka pierwszym km- muszę już włożyć. :D
A czasami łyk koniaku 53% jest niezbędny, bo ...dobrze wysusza. ;) :D  Jeden- 20ml łyk.  :lol: :lol: 
I smalec gęsi też pomaga. :D

Daniel

To się zgadza, ta technika dobra na mróz. Też ją stosuję, ale przy -20 st.jeszcze nie biegałem.

Radzio

Wiem, z zamkniętą buzią też nie biegałeś-... maratonów. ;) :D Pisałem Ci o tym. :)

Radzio

Wodę uzupełniasz co około 5km, a powietrze?  8) :D

Radzio

Czas na wybieg. :lol:  Bo mi krajobraz coś zaciemnia.  ;)

Daniel

Zastanawiałem się nad Twoimi przykurczami palców i doszedłem do wniosku, że w optymalnym organizmie niczego nie może brakować. Ponieważ tylko w jednym miejscu miałeś przykurcze, to znaczy, że miałeś problemy z krążeniem. Krew nie dostarczała ci tego, co mięśniom była potrzebne przy pracy. Nie jestem specjalistom, ale to chyba potas pełni kluczową rolę przy rozkurzaniu mięśni. Kurcze pojawiły się pod koniec biegu, więc oceniam,że przynajmniej po 2 godz. Sądząc po ilości wody wypitej, szybkości przemieszczania się i przewiewnej koszulce, to wyparowłeś z 2 litry wody. To już jest ilość wystarczająca, to uruchomienia procesu przeciwdziałania w sytuacji zagrożenia życia, co potocznie nazywa się odwodnieniem. Pierwszym skutkiem jest zgęstnienie krwi. Na dodatek tego uruchomiłeś system immunologiczny powodując otarcia na stopach. Gdy on zaczyna pracować, a przypuszczalnie po 2 godz. już zaczął, to w miejscu skażenia następuje obrzęk. Do tego potrzebna jest też woda, a ten układ ma piorytet. Krew więc dodatkowo bardziej zgęstniała i musiała się jeszcze przeciskać przez obrzęk w łydce. No i jest wytłumaczenie Twoich przykurczów, że brakowało ci wody.

Radzio

Zabrakło! Fakt. :( Dowiem się czego. :) Być może to potas, być może krążenie, być może woda, być może tlen. A tak w ogóle to były raczej rozkurcze, paluchy były świata ciekawe- gdybym miał to zobrazować. :D
I nie było to niepokojące, raczej zadziwiające- nie sprawiało mi bólu, a dekoncentrowało np. przestawałem interesować się młodszymi koleżankami, biegnącymi obok. ;) :)

Cytat: Daniel w 2012-10-09, 06:47:07
.... No i jest wytłumaczenie Twoich przykurczów, że brakowało ci wody.

Rozumiem Twoją postawę, której bronisz. :)  Zbadam to. :D

Radzio

Zapamiętane z maratonów...
Pierwszy, mierzony maraton w życiu- tętno przedstartowe, postawa stojąca  8)  160.
Ostatni, mierzony maraton w ... tym roku- tętno przedstartowe, postawa spacerowa  :P 122.
:D Można!  :lol:


renia

"Zmarł z przyczyn naturalnych"...nie jestem pewna czy taki maraton jest sytuacją naturalną...szczególnie dla osoby bez treningów... :roll:

administ

Ale ten biedak padł na 14-tym kilometrze, a do tego podają, że reanimacja trwała tylko kilka minut!  :shock: