Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Cytat: admin w 2016-07-25, 07:51:49
:lol:
Bo chleb ze smalcem jest na kadży opty-event... ;)

Podoba się Tobie to słowo "event", chyba bardziej niż ten chleb ze smalcem... :lol: 8)

administ

A bo ja na dzień dzisiejszy muszę być na bieżąco z nowościami, aby na wsioka z Wieśławka nie wypaść... ;)  :lol:

renia

Kurczę, aż siem bojem pisać bo ja z jeszcze mniejszego burakowa jestem... :? :lol:
U nas taki event jest ewenementem... 8)
Ale w niedzielę będzie "opty-event" bez chleba i smalcu, ale z roladkami biszkoptowymi z przepisu z książki KK-700. :D

Jarek

 szybko czas leci ,już prawie niedziela  8)

administ


Blackend


Diogenes z Synopy

Musiałem dziś szybko spływać, bo grzmiało. A zapotrzebowanie na ryzyko maleje z wiekiem.  ;-)  Woda gorąca.

Blackend

Gorąca to ile, bo dla mnie poniżej 27stopni to zimna.  :lol:

Diogenes z Synopy

23  :D    Dziś znowu trzeba wygrzać stare kości  ;-)


oldboy

6km/40min, średnio 6.45min/km ale nie trzymam stałego tempa . Najlepszy był dzisiaj ostatni km w 6.06min. Cel to 10km a jak się to uda to 10kmw godzinkę.

Blackend

Dzisiaj nie było lekko, 30 stopni w cieniu, to nie w kij dmuchał, ale i tak - lubię to! ;)  :D

RafałS

Wilgotno, ciepło. Około 5km improwizowaną traską przez winnice. Z widoczkami na szwajcarską jurę i Mt. Blanc więc mniej monotonnie.  :)

renia

A co robisz w Szwajcarii? Wiem, wiem...biegasz... :D 8)

RafałS

Wakacje są, trzeba biegać. Poza tym tu się oddycha. ;)

Blackend

No i te fioletowe krowy, jak nigdzie na świecie. ;)

Diogenes z Synopy

22 st woda i powietrze.  Ale bez słońca jakoś. 1,5 km - do kormoranów i z powrotem. Orła widziałem na wielkiej wysokości ( 1-1,5 km  :roll::D

oldboy

Dzisiaj byłem na pokazie ptaków drapieżnych, więc też widziałem, choć troszkę bliżej był:)

oldboy

Dzisiaj był dobry dzień na bieganie. Poszło 7km/42min w tym pięć razy schodziłem poniżej 6min/km, średnio 5.58min/km czyli to co sobie założyłem względem tempa. Zostało jeszcze trzy km dorzucić.

Blackend

To już prawie z górki. ;)