Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

RafałS

A dużo masz do zrzucenia?  :lol:  :wink:

Zyon

Work Buy Consume Die

RafałS

Przebieżka kilka km. dziś była i dyscyplina, której nie ma też była. "Skok z miejsca w dal" - wynik: 9 x but = ok. 288cm  :) . No ale ja nie oczekuję postępu gdyż ja nie trenuję.  :)

Zyon

zmierzylem wczoraj dystans, jest 4,4 :D
Work Buy Consume Die

Radzio

Uff jak gorąco. Dla zawoalowania 8km spędziłem w gaciach i (dla własnej satysfakcji)... sandałach. :D Znaczy miało być "dla przyzwoitości" i "w porciętach".
Tak miało być. ;)
Nie mam na to rady. :lol:

RafałS

Cytat: Zyon w 2013-10-29, 05:46:27
zmierzylem wczoraj dystans, jest 4,4 :D
Jak zmierzone? Przydałoby się zaświadczenie urzędu miar i wag. Czas, 14min?  :wink:

Radzio

Warunki biegowe raczej się poprawiają w mojej okolicy, frekwencja w klubach typu fitness prawdopodobnie też. :)
Same korzyści. :D
Księżyc- niewielki co prawda, ale wydajny i ładnie doświetla przed to  z a n i e c z y s z c z o n e węglowym smogiem powietrze.
Nawet w jego poblasku widać, że wrzosy już przekwitły, natomiast niemy podziw i sympatię budzą, szczególnie gdy źródłem światła będzie już "blask właściwy", krzewy jagód. Skąd one biorą siłę na...no nie wiem... ech... chlorofilową barwę tuż przed listopadem. :D
Kilometraż pokiełbasiłem kompletnie, bowiem Jaworowi pobiegłem się ukłonić- przypomniało mi się. ;) :lol:


Blackend

Brawo, tak trzymać!  8)

Radzio

Tak jest. :D
Dziś pofolgowałem namiętnościom (zmarli mi wybaczą) i powrót z wybiegania zaordynowałem już w porze dziennej.
Szron był dziś wszechobecny- nobliwy taki. ;) :D
Listopad, a sandały mnie nadal nie opuszczają- nobliwe takie. :lol:
A! Mrowiska. Otwory komunikacyjne jeszcze drożne, ale mrówkom stawy stygną. :)

Radzio

Cytat: kasara1991 w 2013-10-24, 16:09:14
Radzio, nie obrazilam sie!

Czekam tylko na dobre rady :)

A to super i ... nie czekaj zbyt długo. ;) :D

Radzio

Rozkoszą mi się zaczął ten pracowity dla mnie dzień. :D
Znaczy wstałem o własnych siłach. :lol: :lol:

Las patroluję nadal w sandałach, o dziwo chłód odczułem dopiero po poranku.
Krzaczki jagód nadal zielone, choć oszronione. Komplet towarzystwa dopełniły sarny, a ganiałem za nimi na odcinku... dwóch i pół godziny.  :lol: ;)

Radzio

Cytat: Zyon w 2013-10-25, 14:02:12
Moze dzisiaj poprobuje inaczej, wolniej, spokojniej, moze wezme sobie jakas miarowa muze :D

Ogolnie to wiem, ze nieco momentami podkrecam za bardzo tempo, zwlaszcza jak biegne pod gore, nie wiem dlaczego ale im ciezej tym lepiej sie czuje.

Z "psychotropami" już tak jest, że wypada stopniować frajdę, ale jak ktoś nagle odczuje potrzebę się naćpać, to też pewnie dla zdrowia. :D

MariuszM

Osiem koni mechanicznych uskutecznilem dzis. Przez 3/4 dystansu Towarzyszyla mi mzawka przechodzaca w deszcz-cudowne cool chlodzenie :)

Radzio

Jeszcze zacznij boso biegać... w Szwecji. ;) :D :P

MariuszM

na boso... Za cienki w uszach jestem. Bez odziezy wierzchniej to jest pomysl :D

Radzio

Jest w tym urok. :D
A! Przypomniałem sobie- kiedyś. :)
Młode Laszki zachęcały mnie śmiechem, gdy mozolnie człapałem w pobliżu. Zachęciły.
Z powrotem, nadal z niekłamanym wysiłkiem, pozbyłem się... części odzieży wierzchniej. Zachęciłem. :D

Radzio

W lesie liście czernieją, a nastrój wprost przeciwnie nawet nie blednie. :D
Tym razem zieloność listeczków podkreślają krople wody, takie soczewki, wypukłe nieco.
9km za dnia, ale jeszcze bez słońca. Na taki cud wypada poczekać. :D

Radzio

Popadało zauważalnie wieczorem, ale kałuży nogi nie wypatrzyły. ;)
Ponieważ drażni mnie nieco Mariusz, tymi kształtnymi ósemkami, dziś, ku słońcu(bowiem jest i będzie :)), przeczłapałem caluśkie 9km. ;) :lol:
Poniedziałki tylko w trybie niewolniczym mogą się źle kojarzyć. 8)
Hej, hipotetyczne miśki, czas w las. ;) :lol: :lol: :P

Radzio

Powtórka, z rozrywki i dla rozrywki. :D
A jak monitor od oczu odpoczywa... ho, ho. ;) :lol: