Siłownia a ŻO

[renia]

Do chrzanu...

[administ]

A co tu chrzanić?

[Blackend]

Buraka.

[administ]

 
Wężykiem...

[Dasna]

He, he, dobrze się poczułaś po zawodach, to i pewności nabrałaś.
Poza tym najpierw docisnęłaś treningowy pedał gazu, a potem zluzowałaś, to jest najlepszy anabolik na świecie.

Rwanie i siady tylne bardzo ładnie, nie podoba mi się tylko wyciskanie zza głowy, za dużo moim zdaniem, choć nie znam Twojego maksa w żołnierskim.
W PC wyciskanie z tyłu służy innym celom niż wzrost siły obręczy barkowej w ruchu pchającym.
To ćwiczenie służy lepszemu ułożeniu sztangi w siadach tylnych, dlatego często robi się je w ten sam dzień.
Ale powinny być to naprawdę nieznaczne obciążenia, po kilka powtórzeń, ponieważ w tej pozycji mocno dostaje po dupie pas rotatorów.  

Zgadza się.
Od razu na koniec treningu podszedł do mnie trener Viktora i pokazał ćwiczenie z girją na odciążanie kręgosłupa. Takie ale wiosłowanie. Oczywiście powiedziałam mu o Tobie.

[Gavroche]

 
Właśnie takiego starego, ruskiego trenera Ci zazdroszczę.
Taki to ma głowę nabitą różnymi zakurzonymi ćwiczeniami i nie jest zmanierowany współczesną "nauką kulturystyczną".
Pewnie Wiktor też nie, ale wiesz o co cho.

[Dasna]

Właśnie takiego starego, ruskiego trenera Ci zazdroszczę.
Taki to ma głowę nabitą różnymi zakurzonymi ćwiczeniami i nie jest zmanierowany współczesną "nauką kulturystyczną".
Pewnie Wiktor też nie, ale wiesz o co cho.

Tak, tak.

No i ta atmosfera w klubie. Chłopaki (niektórzy) już się ze mną witają. Patrzą jak ćwiczę. Wczoraj (trochę się popisywałam) przy ciągu rwaniowym, to widziałam , że ok. Nawet zdziwieni. A talerze tylko dzwoniły i dynamika była.

[Dasna]

Właśnie takiego starego, ruskiego trenera Ci zazdroszczę.
Taki to ma głowę nabitą różnymi zakurzonymi ćwiczeniami i nie jest zmanierowany współczesną "nauką kulturystyczną".
Pewnie Wiktor też nie, ale wiesz o co cho.

Córka Vasilija dziękowała ma na FB za słowa uznania dla Ojca i wstawienie jego zdjęć sprzed 35 lat.

Tak, on nie ogląda YT, on to ma wszystko w głowie i wypracowane.

A w sali czasem aż kurz się wzbija jak chłopaki łupną sztangą o ziemię. A talerze to nie które się rozwalają a stojaki bujają. Ale to ma smaczek. jutro też Dynamo.

[Gavroche]

 
Dajesz się podpuszczać własnemu ego?
Ja czasem też na komercyjnych siłowniach.

Klimat w klubie daje +25 do siły.  

[Dasna]

Dajesz się podpuszczać własnemu ego?
Ja czasem też na komercyjnych siłowniach.

Klimat w klubie daje +25 do siły.  

Mh. Z korzyścią dla siły i techniki, bo się przykładałam, żeby jak najlepiej wypaść. To odpuszcza sobie ten grzech, próżność.

Tak i jeszcze ćwiczę z Rita , 13- latką, która skubana chce ze mną rywalizować. No i jak tu się nie starać.

[administ]

Można spocząć na laurze, bo medal jest!
I to gold... 

[Dasna]

Można spocząć na laurze, bo medal jest!
I to gold... 

Ta Ty szo!
Przede mną Polish Cup. Jesień.

[administ]

O! 
Polish Cup, a gdzie?

[Dasna]

O! 
Polish Cup, a gdzie?

W Trzciance, chyba.

[administ]

A to trochę bliżej...

[Dasna]

Wczoraj nie trenowałam, ale w mordę jeża mam takie pieprzone DOMS-y, że aż mną telepie. Wczoraj to miałam takie rwania, że głowa mała.

To radzili mi wypić 5 g Kreatyny i 6 g BCAA co też zrobiłam, potem gorąca kąpiel. Dzisiaj też mną telepie, mam dreszcze i mniejsze rwania. To wszystko w obręczy barkowej i przedramionach.
Oczywiście inni sztangiści mi piszą , że spoko luzik . Oni tez tak mają. A to wszystko po popisach w ciągu podrzutowym. Było perfect to teraz cierpię.

Oooo, marzę o treningu , bo rozgrzeje , rozruszam mięśnie i przejdzie Będzie mniej rwało. Już wypraktykowałam. 

[renia]

Dasna, zwolnij...

[Gavroche]

Jasne, przepłukanie krwią dobrze robi.
Powinnaś wczoraj leciutkie 2-3 seryjki pompek i przysiadów sieknąć.

Nie lubię "zakwasów", wg mnie są wyznacznikiem zbyt rzadkiego, chaotycznego i opartego na ego treningu.
Ale kilka razy w życiu się tego nie ustrzegłem, raz pamiętam, po siadach tylnych, miałem gorące i spuchnięte uda, ciary, podniesioną temperaturę, brak apetytu i bezsenność.
Przypuszczam, że było już na granicy rabdomiolizy, ze dwa tygodnie naprawiałem te nogi, a powrót do pełnej sprawności to z miesiąc zajął.
http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rabdomioliza

[MariuszM]

kreatyna i BCAA nie dalo rady?

[Gavroche]

Kofeina i aspiryna bardziej by pomogły, a najbardziej czas.