Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Ja tam nie jestem żadnym znawcą, ale wydaje mi się, że taki dystans w takich warunkach jest zbyt obciążający dla organizmu...że może na zdrowie nie wyjść... :?

Daniel

Jak się stosuje ŻO w ekstremalnej wersji, to jest się zdolnym do dużego wysiłku przy minimalnych kosztach.

MariuszM

W ekstremalnej tzn?  :)

renia

Mariusz, już możesz się przebrać i flagę odłożyć... 8) :lol:

Daniel

Ekstremalną wersję dopiero od niedawna testuję na sobie. Zbieram doświadczenia, obserwuję organizm i jak będę gotowy to założę osobny wątek i wszystko wyjaśnię.

Blackend

Warto było poczekać na późniejszą porę, bo to ogromna przyjemność przebiec pełny dystans bez zadyszki i zatrzymywania  :D
A wszystko na śmietance i pieczeni wieprzowej - smacznie i energetycznie  8)

Radzio

Cytat: Blackend w 2012-06-17, 20:54:42
Warto było poczekać na późniejszą porę, ...

Późniejsza pora jest zdecydowanie korzystniejsza, ...dzięki komarom. :D
Nie ma zatrzymywania. ;)  :lol:
Dziś spacerowo, czy mała kadencja przy 110-cio centymetrowych odstępach. ;) :)
I na jagody był czas. :D

Blackend

Cytat: Radzio w 2012-06-18, 22:48:27
Późniejsza pora jest zdecydowanie korzystniejsza, ...dzięki komarom. :D
Nie ma zatrzymywania. ;)  :lol:

O tak, to jest bardzo skuteczny doping  :D

Radzio

Ochłodziło się na tyle, na ile to było możliwe. :)
Wobec tego 8km z podobnym nastawieniem. :D

RafałS

Niewielka przebieżka z piłką w ręcach, co by ręce zająć. Na koszach jak zwykle pusto i przewiewnie.  :roll:  :)

Radzio

 Nocne i poranne opady deszczu zamiast- w sposób naturalny ;)- zniechęcić do biegania,
tylko spowodowały poprawę wyniku. :) Obfity deszcz całkiem dobrze zagęszcza, także i odbicie było lepsze i piasku
w weterankach mniej. :D 9km, bo jakoś szło. ;)
Zbiegały się bidule że hej. Prawdopodobnie w tym sezonie przebiegną ze mną swój ostatni maraton. :)

Daniel

Pozostała mi tylko niedziela, kiedy mogę pobiegać. Cały tydzień praca od wczesnych godzin porannych. Przebiegłem 13 km w terenie górzystym. Przewyższeń było 457 m.

renia

Nie lepiej Ci było w Polsce... :roll:

administ

Cytat: Daniel w 2012-06-24, 17:45:27
Przebiegłem 13 km w terenie górzystym. Przewyższeń było 457 m.

Po górkach bieganie inne mięśni i ścięgien układanie...  :wink:
Mnie zawsze "przypiszczelowe" (krawiec i... ?)  pobolewają, 2-3 dni, póki się nie dostosują.  :D

Daniel

Było lepiej gdy była praca. Teraz niestety trzeba wybierać to co jest najważniejsze.

Admin, ty już biegasz?
Po takiej przerwie, to nawet na prostej biedzie cię wszystko boleć.
Dla mnie prosta czy wzniesienie nie robi żadnej różnicy, poza szybkością.

administ


Radzio

Cytat: admin w 2012-06-24, 17:54:03
...
Po górkach bieganie inne mięśni i ścięgien układanie...  :wink:
...
Gdy nieroztropne z górki zbieganie poniesie karę dla stawów i więzadeł przyniesie... ;)
W trosce o buciki dziś 3 mile i ... tyle. :D

Radzio

Cytat: Radzio w 2012-06-26, 22:09:18
....Gdy nieroztropne z górki zbieganie poniesie karę dla stawów i więzadeł przyniesie... ;)
...
Żeby było bardziej zarozumiale :D, "...Gdy nieroztropne z górki zbieganie poniesie, karę dla stawów i więzadeł przyniesie... ;):D
Nie czekając na sprzyjające wiatry, zdobyłem się na 6km wyścigu przed zmrokiem. :)

Radzio

18oC to w sam raz tyle, żeby się nie utrudzić i potem nie marudzić.  :lol:
9km+1 wyścig z pociągiem. :)

Alan Bullock

Mam pytanie do biegających (i do tych co mają przedłużoną przerwę zimową ;) ):
jak biegacie?
Od początku swojej przygody z tym pięknym sportem zacząłem tradycyjnie, czyli wybijałem sie z pięty. Ale później poczytałem o bieganiu ze śródstopia i teraz po ponad roku nie wyobrażam sobie powrotu do starego złego stylu. A jak to jest u Was?