BIEGANIE

[Daniel]

To chodzi pewnie o lądowania na pięcie, bo z niej się nie odbijesz. Już od dawna ląduję na palcach, albo śródstopiu. Biegam w zwykłych tenisówkach, a te wymagają takiego stylu. Dzięki temu przebiegam maraton na boso.

Dziś taka sama trasa co w niedzielę czyli 13 km, ale wolniej. Miałem ciężki tydzień fizycznej pracy.

[Radzio]

Mam pytanie do biegających (i do tych co mają przedłużoną przerwę zimową ):
jak biegacie?
Od początku swojej przygody z tym pięknym sportem zacząłem tradycyjnie, czyli wybijałem sie z pięty. Ale później poczytałem o bieganiu ze śródstopia i teraz po ponad roku nie wyobrażam sobie powrotu do starego złego stylu. A jak to jest u Was?

Na paluszkach, czyli tak żeby nie płoszyć- w moim przypadku zwierzyny.
Lepiej żeby do takiego sposobu biegania bucik był tak płaski, jak ... jak zwykłe tenisówki.


Dziś 8km w porze, kiedy słońce jeszcze nie jest przekonane o swojej mocy.

[Alan Bullock]

Lepiej żeby do takiego sposobu biegania bucik był tak płaski, jak ... jak zwykłe tenisówki.

Biegam w zwykłych tenisówkach, a te wymagają takiego stylu

Otóż to! Widzę więc, że biegacie po Bożemu

[Radzio]

Dziś przedreptane 7km przed szybko postępującym upałem i po Bo... naturalnemu.  

[Radzio]

5km naturalnie, a dzięki opadom po twardym.
I komary jakieś takie bez zapału.

[administ]

A my dziś drugi bieg sezonu mamy w planie.
My - bo "bigłem" w niedzielę na otwarcie spóźnionego sezonu z własnym synem!
Bidulek zaliczył 5,5km w 48min. (czyli katastrofalna wydolność!) i ledwo łaził przez dwa dni. A chciałem go wyciągnąć od razu na 12,5km 
Nawet się nie spociłem! Bo to dla mnie był truchcik. 
Mam nadzieję, że pod koniec sierpnia przeleci te 12 km z haczynkiem poniżej godziny, bo zacięty jest... 

[renia]

Gratuluję Tacie i Synkowi...

[administ]

Dla mnie to cenna obserwacja progresu, od "kaleki" do wydolnego młodzieńca! 

[administ]

Super! 
Sześć km w 42min. Bardzo duży postęp w stosunku do niedzieli! 
A ja zaś się nie spociłem... 

[renia]

Ja też nie...

ale nie biegałam... u nas stale pada, więc tylko orbitrek wchodzi w rachubę...

[administ]

A wiatr we włosach?   

[renia]

 

[Dasna]

Włącz wentylator i taki wiatr będzie jakbyś cwałowała.

[renia]

E tam...jeszcze mi się włosy w wiatrak wkręcą i będę łysa... skalpów nie kolekcjonuję, zwłaszcza własnych... muszę się zadowolić otwartym oknem...

[renia]

A jeśli już chce się tak a'la plenerowo biegać, to można zamiast wiatru we włosach mieć np. słomę w butach, koniecznie tak, żeby wystawała...

[Dasna]

Można i wstawić snopek siana i czuć się jak na łące.

[Radzio]

Super! 
Sześć km w 42min. Bardzo duży postęp w stosunku do niedzieli! 
...

Odpowiedź sama się ciśnie...

...
Mam nadzieję, że pod koniec sierpnia przeleci te 12 km z haczynkiem poniżej godziny, bo zacięty jest... 

Nieodgadnione jest jeszcze- kto?  

[administ]

Nieodgadnione jest jeszcze- kto?  

Nasze dziecię! 
Na imię mu Krzysztof... 

[administ]

Ale ciężko jest, bo ledwie powłóczy nogami... 
Nie przypuszczałem, że to takie fizyczne chuchro! 

[administ]

Znaczy wśród szósto, piąto i czwartoklasistów ma drugie miejsce na 1000m, ale skoro taki "zdechlak" jest vicemistrzem szkoły, to reszta musi - KOMPLETNE WRAKI! 
Pierwsze miejsce ma gostek, co trenuje kopanie we Włocłavii.