BIEGANIE

[administ]

I świetnie, tak się postępuje z bucami! 
Jeszcze przeprosić wypada, bo taki przeważnie jest strasznie czuły na punkcie swego ego. 

[Gavroche]

 
Bardzo dobra robota!
Jak tylko można, to trzeba ustąpić, można jeszcze kawę lub Snickersa zaproponować w ramach rekompensaty.

[Blackend]

A nie lepiej od razu banana?

[Jarek]

Bardzo dobra robota!
Jak tylko można, to trzeba ustąpić, można jeszcze kawę lub Snickersa zaproponować w ramach rekompensaty.

Tak właśnie trzeba  :

[administ]

A nie lepiej od razu banana?

[RafałS]

Dziś padło na szybkie rozładowanie akumulatorów i dychanie z lekkim podtruciem katecholaminowym, czyli 400m. Nie najlepszy wybór na dziś, choć temperaturka fajna, taka że do krótkich gaci zredukować dało się. Ale czas 1:07 jest do poprawy fizycznie i w zamyśle. Na pewno prościej byłoby gdybym wiedział co ja biegam.

[RafałS]

...Zabawy biegowe przecież  . Ciepło, ciepło nie powiem, ale dziś lekkie tylko rozbieganie + trochę skoków. Chyba za słabe śniadanie i obiad, za mało B jakby. Spokojnie, do nadrobienia... 

[Gavroche]

31 lat szczyl:
http://sport.tvn24.pl/inne,132/triathlonista-laurent-vidal-zmarl-na-zawal-serca-w-wieku-31-lat,593398.html

[administ]

 
Kolejna ofiara zaleceń "naukowych'?  

[Blackend]

Ale tam nigdzie nie pisze, że ofiara.

[administ]

Fakt, do tego na średniowieczne standardy pożył całkiem, całkiem!

[Blackend]

Przynajmniej zdrowo zmarł, a nie po długiej wyczerpującej chorobie.   

[renia]

31 lat szczyl:
http://sport.tvn24.pl/inne,132/triathlonista-laurent-vidal-zmarl-na-zawal-serca-w-wieku-31-lat,593398.html

Pewnie jadł za dużo słoniny...

[renia]

Przynajmniej zdrowo zmarł, a nie po długiej wyczerpującej chorobie.   

[Diogenes z Synopy]

France jedzą dużo tłustych serów, to i ma.   

[RafałS]

Nadal ciepło, 3km przebieżki i sprint. Czasu nie podam bo bieżnia podmokła, półmrok, brak bloku, stoper w ręku, odzienie, zatarte linie - przez co wyszło 105 metrów, itd... 

[RafałS]

10 rundek + naskoki. Niniejszym wyczerpałem pulę energii na dziś. 

[RafałS]

Dziś oczywiście bez biegania. Tyle tylko co za dyńką. 4 stopnie C i wiatr. W takich warunkach ostatnio to za łebka... Nie jest źle, co prawda słabo rzutowo. Acz skoczności trochę odzyskało się. Na kilkadziesiąt wsadów akurat, lecz przy podmokłej nieco gumie lepiej za mocno się w nią nie wbijać. 

[Blackend]

8km, tylko dlatego że za lekko się ubrałem i zacząłem marznąć, ale za to z mocnym finiszem, bo lubię efektownie kończyć.

[RafałS]

10 rundek li tylko, tempem akuratnim na koszulki zmoczenie. Ochłodzenie przyleciało, mgła...