BIEGANIE

[vvv]

Ale można się podratować pochodną ...
"zaczynać zaczynanie od marca"

[RafałS]

Ostatecznie podchody?

[administ]

Spacery obowiązkowo należy kontynuować, bo to zawsze trochę się głowa przewietrza.

[RafałS]

Spacery obowiązkowo należy kontynuować, bo to zawsze trochę się głowa przewietrza.

Tak, swoją drogą warto. 

[vvv]

Dobrze, że jest w telefonie TV co wskazuje drogę.
:mrgreen:

[RafałS]

Dziś już bez rękawiczek. 4 kilo, poniżej 22 min. Ale musiałem zawalczyć bo płynnie to to nie idzie-biegnie. Może jutro... 

[RafałS]

Najcieplejszy dzień 2019, powrót na kosze. Jak zwykle po przerwie rzut dobrze siedzi. 88% wolnych z 25 i ogólnie trójki też. Możliwe że to już rekord nowego sezonu. 

[administ]

A dziś wymieniłem sobie baterie na taśmie i w ramach sprawdzenia wyświetlacza, przespacerowałem 500m w trzy i pół minuty w ramach rozruchu, specjalnie się nie zzipałem, płytek nerwowych nie odczuwam. Jak nic nie będzie boleć jutro, to kilometr swobodnie mykmę może poniżej 5 minut, a jak co strzykać będzie, to stosownie do strzykania...
Może koło prima aprilisa wylecę rekreacyjnie na krótką traskę szutrową. 

[vvv]

500m x 10% = 50m w pionie

razy masa razy 9,8 podzielić przez 4200

i jest w kaloriach

przykład:

70*9.8*50/4200=

8 kcal

:mrgreen:

[Gavroche]

A ja w majówkę mam zawody na Białorusi.
W odważnikowaniu oczywiście.
Na razie mam 130 rwań jednorącz 32 kg girią w 10 minut, a potrzebuję zrobić ze 170, żeby coś znaczyć.
Nie ma szans, za mało czasu.
Wytrzymałość strasznie spada, jak się jej nie trenuje.

[administ]

A to na taki wysiłek, to trzeba już być herosem bez mała!   

[vvv]

Tu twierdzą, że 70kg x 7km x 15% w 60 minut to 1000kcal
(czyli już coś na co warto się rzucić)

http://www.shapesense.com/fitness-exercise/calculators/walking-calorie-burn-calculator.shtml

[administ]

Spoko machnę 12,5km w 55min, sześć razy w tygodniu, jak do formy sprzed trzech lat bym doszedł, ale czy ja muszę się w moim wieku aż tak jeszcze "katować"?   

[renia]

A dziś wymieniłem sobie baterie na taśmie i w ramach sprawdzenia wyświetlacza, przespacerowałem 500m w trzy i pół minuty w ramach rozruchu, specjalnie się nie zzipałem, płytek nerwowych nie odczuwam. Jak nic nie będzie boleć jutro, to kilometr swobodnie mykmę może poniżej 5 minut, a jak co strzykać będzie, to stosownie do strzykania...
Może koło prima aprilisa wylecę rekreacyjnie na krótką traskę szutrową. 

A potem powiesz, że to był tylko prima aprilis... 

[vvv]

Spoko machnę 12,5km w 55min, sześć razy w tygodniu

A procentów się nie da? Po co tak stukać.
:mrgreen:

[administ]

To wszystko przez te opianty mózgowe, jak już się uzależni, to ciężko zrezygnować...

[Blackend]

To prawda, jak przyjdzie cug, to jeszcze więcej się chce.

[vvv]

Ale procenty powodują chodzenie z "namysłem", a nie puste przebieranie nogami.

https://s3.freefoto.com/images/41/01/41_01_70_web.jpg
(https://s3.freefoto.com/images/41/01/41_01_70_web.jpg)

[RafałS]

A dziś wymieniłem sobie baterie na taśmie i w ramach sprawdzenia wyświetlacza, przespacerowałem 500m w trzy i pół minuty w ramach rozruchu, specjalnie się nie zzipałem, płytek nerwowych nie odczuwam. Jak nic nie będzie boleć jutro, to kilometr swobodnie mykmę może poniżej 5 minut, a jak co strzykać będzie, to stosownie do strzykania...
Może koło prima aprilisa wylecę rekreacyjnie na krótką traskę szutrową. 

Jak bezpieczniki nie wybiją to powinno się udać. 

[administ]

Grunt to rozsądnie zacząć, aby niepotrzebnego cierpienia rozruchowego nie było.